Lira dziadowska

Miejsce na zdjęcia i opisy zbudowanych instrumentów

Moderator: Jan

DziadBrodaty
Posty: 39
Rejestracja: 2019-02-28, 14:01

Lira dziadowska

Post autor: DziadBrodaty » 2019-08-05, 16:11

Lira korbowa wzięła się u mnie stąd, że ktoś rzucił hasło: "zapuszczamy dziadowskie brody!". Brodę łatwiej zahodować, jak nie hodować, bo przecie wystarczy nic z nią nie robić, a to mi nawet pasowało, ale gorzej z resztą, bo ta już sama nie urośnie ;) No ale jak się zrobiło "a", to trzeba zrobić "b", no i jakoś tak przed końcem roku, uprzednio obejrzawszy w internetach wszystko, co tylko, zacząłem.

Tak na serio, to instrument budowałem na Dziewiąty Najbardziej Dziadowski Festiwal Kultury Pogranicza "Folkowisko" w chutorze Gorajec na Roztoczu i rzutem na taśmę prawie udało się. Od dawna mi to chodziło po głowie, ale nie miałem pretekstu. Nie było łatwo, ale było watro. Folkowisko jak co roku - niezwykła rodzinna atmosfera zagrody Mariny i Marcina Piotrowskich, fajni ludzie, warsztaty, koncerty, dobre piwo od Tomka Sulewskiego, dzikie brudne dzieciska... co tu pisać, ogólny luz, trzeba przeżyć, żal do domu wracać. W tym roku spęd odbywał się w nawiązaniu do tradycji dziadowskiej i ramach niego 6-7 godzin dziennie warsztatów prowadzonych przez "Vox Angeli" Basi i Maćka Batorów z mocnym wsparciem mistrza Lucjana Kościółka. Na koniec koncert dwunastu lirników w pięknej, wprost stworzonej do wypełnienia dźwiękiem przestrzeni - zabytkowej cerkiewce, prawie jak dwunastu apostołów natchnionych przez dobrego duszka do ruszenia w świat i niesienia dziadowskiego przesłania ;)
Prawie udało się, bo nie zdążyłem już zamontować mostka trumpetowego, drewno zapuściłem tylko olejem lnianym (temat lakieru pozwolę sobie pozwolę poruszyć we właściwym miejscu). Powierzchnie z grubsza tylko ogarnięte szmerglem, płyty raczej nie splanowane, trza by jeszcze odchudzić główkę, koło... duże i ciężkie całe to to jest - "frachtowiec". Struny jakieś stare z klasyka ponaciągałem i dawały radę tak sobie, nowe od altówki dopiero jadą z chinlandii.
Wielkie dzięka za pomoc i to że w ogóle tu jesteście, bo bez tego forum nic bym nie zdziałał.

Pierwsze zdjęcia odnoszą sie do tangentów, zdjęć jest sporo i dobrze, bo ponoć nikt jesze czegoś takiego nie wymyślił, więc wyczerpująca dokumentacja wynalazku jak najbardziej na miejscu ;) Tradycyjnie robi sie takie łezki z drewna, mniej tradycyjnie wycina blaszki mosiężne, wierci i lutuje druty stalowe. Zrobiłem prościej - z samego drutu. Przyrząd do gięcia zaimprowizowany z jakichś śmieci. Gdybym miał tego więcej robić, nawierciłbym odpowiednio kawałek lepszej stali i to to zahartował. Gwoździe 2,5x60, poobcinane i pogięte, na to izolacja z kabla - szybko i łatwo. Po wszystkim wiem, że drut wziąłbym cieńszy, tak z fi2mm (ale nie za cienkie bo to musi na sztywno dociskać, nie sprężynować), ucho na śrube zrobiłbym krótsze. Łatwiej to potem w skrzynce pomieścić. Mocowane śrubką M2, nakrętka od spodu wpuszczona i podklejona dla bezpieczeństwa.
https://drive.google.com/file/d/1zFpjb7 ... sp=sharing
https://drive.google.com/file/d/1Eni3-t ... sp=sharing
https://drive.google.com/file/d/1GzywxP ... sp=sharing
https://drive.google.com/file/d/1zxhr0E ... sp=sharing
https://drive.google.com/file/d/1aK1thH ... sp=sharing
https://drive.google.com/file/d/1nlY4J2 ... sp=sharing
https://drive.google.com/file/d/10Y4KLG ... sp=sharing
https://drive.google.com/file/d/10luJsV ... sp=sharing

Korba z krokwiaka, takiego fest! 8x300 chyba. To w tle to fotka z profilu pewnego lutnika ze Lwowa, akurat mi na FB wskoczyła, a potem patrzę w szopie, lezy taki wygiety w kącie i mu się ckni, no to go przygarnąłem. Pogiąłem go i sklepałem końce na zimno, patyna ogniowa z oleju.
https://drive.google.com/file/d/1iB9PNh ... sp=sharing

Żelazko do gięcia z resztek wkładu kominowego fi130. Spirala na płytce gresowej, takiej z podłogi. Jest to tak policzone, że nie grzeje się żywym ogniem, tak że temperatura bez termostatu jest "na cyk", no i nic tam nie obwiśnie i nie styknie i nie pokopie (oby) - 20mb drutu fi0,3mm. Jest to może ciut mało wydajne, chociaż gięcia były raczej poważne... na przyszłość może wypełnie to czymś np pociętym gresem.
https://drive.google.com/file/d/1U948DW ... sp=sharing

Tangenty z buczyny gr 5mm. Rozrysowałem po swojemu, bo te dostepne w internetach jakoś mi nie pasowały. Wycinane małą krojzegą, dalej dłuta, papier scierny, jak widać.
https://drive.google.com/file/d/1hJaEwL ... sp=sharing

Rozrzynanie fosztów na grubość - masakra! O ile buka, olche, dąb fajnie się rozrzyna, tak jawor to jakieś bydle jest. Palce do dziś nie chcą mi sie zginać nad ranem. Deska natrasowana znacznikiem, piła stanley 7tpi z zębami do przodu. Miałem jeszcze taką "jetcut", ale coś mi nie leżała. Tak w ogóle to następnym razem raczej pojadę z tym na taśmówkę. Obróbka płaszczyzn strugami ręcznymi... nie do końca, bo jawora kończyłem kątówką+krążek P24. Ja wiem, że te ręczne strugi nigdy nie są za ostre... dużo by pisać... ten jawor to jakaś totalna masakracja ;)
https://drive.google.com/file/d/1kBFd5d ... sp=sharing
https://drive.google.com/file/d/12LkbsK ... sp=sharing
https://drive.google.com/file/d/1UgOnCV ... sp=sharing
https://drive.google.com/file/d/1XP5Y1R ... sp=sharing
https://drive.google.com/file/d/1oQZ5tK ... sp=sharing
https://drive.google.com/file/d/10rctze ... sp=sharing
https://drive.google.com/file/d/1IhyKBr ... sp=sharing


Skrzynka - z bidą natrasowane i wydłubane. Ta czynnosci wymagały by dopracowania, bo detale nie wyszły zbyt dokładnie. Trasować sprayem przez szablon, albo laserem? Wiercić i piłować? Może sklejać boczek z dwóch powyrzynanych kawałków i trzeci przez środek? Do przemyślenia na przyszłość. Finalnie dolne klawisze są zaokrąglone, a górne olkejone fornirem orzechowym.
https://drive.google.com/file/d/1fkavCg ... sp=sharing
https://drive.google.com/file/d/162dZRH ... sp=sharing
https://drive.google.com/file/d/1UTIKK- ... sp=sharing
https://drive.google.com/file/d/1t6XqGZ ... sp=sharing


Forma z kawałków mebli trochę za małych i niezbyt szczęśliwie podzielona, bo nie w najszerszym miejscu. Ale idzie wyciągnąć bez problemu, tylko więcej rozkręcania. Pierwszy boczek giąłem z pół dnia, drugi z pół godziny i bez parowania. Raczej nie będę więcej giął boczków grubości 3,5mm, choć nie twierdzę, że się nie da ;)
https://drive.google.com/file/d/12POnIj ... sp=sharing
https://drive.google.com/file/d/1sUTH9p ... sp=sharing
https://drive.google.com/file/d/1ZIy8Lo ... sp=sharing

Poprzeczki ze świerka, kerfing ze sklejki łatwo się wygina...
https://drive.google.com/file/d/1GMUNQM ... sp=sharing
https://drive.google.com/file/d/1Hdnkya ... sp=sharing

Klejenie płyt - ściski i sznurek
https://drive.google.com/file/d/1maHFmg ... sp=sharing

Jakieś wynalazki do klejenia mostków
https://drive.google.com/file/d/11KVuQL ... sp=sharing
https://drive.google.com/file/d/1lQJrPN ... sp=sharing

Koło i wałek. Koło ze sklejki 6+4+6mm, rant oklejony olchą. Dwa łożyska 688. Na zdjęciu widać też wzmocnienie styku płyt fornirem dębowym ciętym w poprzek...
https://drive.google.com/file/d/1Dx-gB3 ... sp=sharing

Gałka do korby z moreli. W środku tuleja fi6mm, pręt gwintowany M4. Ta dziura w boczku na prawo od korby - tak sie właśnie ten jawor strugał :/
https://drive.google.com/file/d/1gcDzSA ... sp=sharing
https://drive.google.com/file/d/1edD1pS ... sp=sharing

Przyklejony top, (wkleiłem kilka belek, na wszelki wypadek). Zamontowana skrzynka i główka...
https://drive.google.com/file/d/1TBaFn8 ... sp=sharing

I poskładana prawie, bo juz nie miałem czasu walczyć z trumpetami:

Strunociąg do burdonów będzie inny i niższy (struny nie leżą zbyt pewnie w rowkach), ten to prowizorka. Regulacje w mostku burdonowym będą takie, żeby sie dało kręcić palcami a nie tylko śrubokrętem.
https://drive.google.com/file/d/1-tyNkZ ... sp=sharing
https://drive.google.com/file/d/1-un3Nc ... sp=sharing
https://drive.google.com/file/d/1-v93NV ... sp=sharing
https://drive.google.com/file/d/1089bOD ... sp=sharing


Kołki do strun rezonansowych z gwoździ fi5mm, tylko trzeba szukać takich ładnych, bo nie zawszę są okrągłe, otwór pod kołki fi4,5mm, wbite młotkiem. Siodełko strun rezonansowych z blachy i przylutowanego gwoździa (wystrugałem takie śliczne z drewna, ale przy naciaganiu strun poszły w drzazgi). Główka trzyma się pudła na śrubach.
https://drive.google.com/file/d/10ewAwa ... sp=sharing
https://drive.google.com/file/d/10lk0nB ... sp=sharing
https://drive.google.com/file/d/1-uXv29 ... sp=sharing

Klucze z Chin po ok 2zł/szt - wystarczy coś tam postukać, podoginać i dają radę. Puste upchane ligniną żeby nie zbyrcały.
https://drive.google.com/file/d/10DMz55 ... sp=sharing

Mostek pod strunami melodycznymi regulowany - w środku śruby M3. Te patenciki na podnoszenie strun melodycznych jeszcze do przepracowania - za blisko strun i nie trzymają się na kleju, kręcą się, wypadają.
https://drive.google.com/file/d/10CvIvZ ... sp=sharing

Kołek to trumpetów na razie jeden i służy tylko za odciąg dla mostka.
https://drive.google.com/file/d/10DqCbk ... sp=sharing

Chyba usunę ostatni szereg "gwoździ" na tangentach - tam jest C, G, D, G i to ostatnie G jest raczej tak sobie potrzebne. Bez tych "gwoździ" będzie można struny lepiej docisnąć, a nawet je ponaciągać. Struna zostanie po to, żeby mostek prosto stał, a niewykluczone, że pusta tez sie na coś przyda - różnie bywa.
https://drive.google.com/file/d/1-rhi9w ... sp=sharing

Regulowane siodełko (blacha 1mm, śruby i nakrętki M3, gwoździe fi3mm) to może lekkie przegiecie, ale zrobienie zajęło mi chwile, więc czemu nie.
https://drive.google.com/file/d/10luJsV ... sp=sharing

Jeszcze a`propos skrzynki - dobrze ją przed klejeniem sobie złożyć, wycentrować, pościskać, powiercić na kołki. Wtedy łatwo się klei bo wszystko pasuje. Zawiaski z blaszek i skóry.
https://drive.google.com/file/d/10iFTno ... sp=sharing

Otwór rezonansowy pod skrzynką może kiedyś dorobi się rozety.
https://drive.google.com/file/d/10i4O77 ... sp=sharing

Wyszło jak wyszło, bo lira bardziej stolarska jak lutnicza. A teraz muszę ją rozmontować i położyć lakier. Wcześniej jeszcze odchudzić koło, główkę, splanować płyty, wyrównać boczki, trumpety zrobić ...
:->
Ostatnio zmieniony 2019-08-09, 10:16 przez DziadBrodaty, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
Jan
Posty: 1987
Rejestracja: 2017-05-11, 19:22
Lokalizacja: Racibórz

Re: Lira dziadowska

Post autor: Jan » 2019-08-05, 18:27

No skoro Lira Dziadowska to Dziad chyba także ją robił z tego co miał a nie zamawiał u lutnika 😁. Coś mi mówi, że już masz w planach drugą znacznie lepszą i z przemyślanymi już rozwiązaniami? Ja przynajmniej tak mam, że robiąc jedno już kombinuję nad drugim 🤣
Pozdrawiam Janek
popik10

Re: Lira dziadowska

Post autor: popik10 » 2019-08-06, 06:25

Wrzuć zdjęcia do wątku. Będzie czytelniej.😄
DziadBrodaty
Posty: 39
Rejestracja: 2019-02-28, 14:01

Re: Lira dziadowska

Post autor: DziadBrodaty » 2019-08-06, 15:25

Mordorus pisze:
2019-08-05, 18:27
No skoro Lira Dziadowska to Dziad chyba także ją robił z tego co miał a nie zamawiał u lutnika 😁. Coś mi mówi, że już masz w planach drugą znacznie lepszą i z przemyślanymi już rozwiązaniami? Ja przynajmniej tak mam, że robiąc jedno już kombinuję nad drugim 🤣
Aleś mnie Pan rozgryzł :mrgreen: Deski ze składu, gwoździe ze śmieci... :lol: Tak po cichu powiem, bez zadęcia...obmacałem kilkanaście lir i jakichś wielkich kompleksów nie mam i w tym że ich nie mam nie widzę bynajmniej swojej winy, ale mniejsza o szczegóły ;) Jak sie za to zabierałem to kompletnie nie miałem pojęcia co i na co i cud że to w ogóle gra, bo z czymś takim nawet na rzut kamieniem nie miałem do czynienia. Sam nie wiem co mi siekło do łba, żeby sie za takie coś zabierać i niewiele brakło, a bym odpuścił. Przypadek zrządził, że cztery tygodnie przed terminem jeszcze raz coś mnie naszło, tak że zakrętu nie mogłem złapać. I dobrze, bo dzięki temu dostałem niezłą szkołę, inaczej by się to po prostu nie zadziało. Teraz wszystko jest inaczej. Następna, którą zrobię, będzie prosta symfonia diatoniczna 1,5 oktawy z jednym burdonem i trumpetem, oba skracane - mam już wszystko w głowie.
popik10 pisze:
2019-08-06, 06:25
Wrzuć zdjęcia do wątku. Będzie czytelniej.😄
Myślałem, że szkłem ...ę utrę ;) ale widzę że mnie nie ominie. Zarobiony trochę jestem, ale jak się pozbieram to przedytuję
popik10

Re: Lira dziadowska

Post autor: popik10 » 2019-08-06, 16:07

Bez tego nie wiadomo o czym piszesz. A to naprawdę ciekawy instrument 😃
DziadBrodaty
Posty: 39
Rejestracja: 2019-02-28, 14:01

Re: Lira dziadowska

Post autor: DziadBrodaty » 2019-08-06, 16:37

Tak, przeredaguje ten opis. A jeszcze przy okazji - struny dzisiaj przyjechały. Jedno niesamowite to to, że w dwa tygodnie. Drugie, że takie najtańsze za kilka złotych a różnica jest kolosalna. Ja tam na szybko stare nylony z gitary ponaciągałem i skrzypcowe, ale to porażka była. Teraz są od altówki, menzura jest 360mm i wszystko pasuje.
ODPOWIEDZ