Forum Lutnicze

No więc nadszedł czas by przedstawić tutaj efekt mojej przygody z tworzeniem gitar. W zasadzie dość niechronologicznie, bo to nie pierwsza moja gitara, jednakże pierwsza właśnie przechodzi szereg zabiegów niwelujących "efekty" tego, że była to właśnie pierwsza zbudowana przeze mnie gitara. Ale przechodząc do rzeczy, Węgliszek powstał do dość jasno określonych zadań, czyli metalowych extrem. Stało się tak, ponieważ właśnie takie rzeczy gram i chciałem stworzyć sobie gitarę, która w 100% odpowiadałaby specyfice brzmienia, którego pożądam i jednocześnie była maksymalnie wygodna. To także nieco wyjaśnia pomysł na tak nietypowy kształt. Mianowicie przez wiele lat grałem na explorerze i nad przetwornikiem potrzebuję pustej przestrzeni, a nie nadmiaru korpusu. Jednak nie stanęło na explorerze, gdyż chciałem też wykazać się nieco inwencją twórczą, szczególnie że mimo istnienia wielu autorskich wariacji na temat takich kształtów jak Explorer/Warrior/Ironbird wszystkie one wydawały mi się pozbawione odpowiedniej proporcji. Zastosowanie topu z czarnej limby było podyktowane tym, ze uwielbiam naturalne ozdobne wykończenie, oraz zrównoważeniem nieco wrażenia, jakie robi tak bardzo "ostry" kształt. Zdaję sobie sprawę, że główka może sprawiać wrażenie zbyt wygiętej, lecz nie wykracza poza normy znane z Jacksonów, czy starych BC Richów, no i przede wszystkim sprawuje się bez zarzutu. Druga rzecz, która rzuca się w oczy to fakt, że nie wypełniałem porów co poskutkowało obecnym efektem. Było to zamierzone, lecz domyślam się, że spotka się raczej z niezbyt przychylnym odzewem. No, to tyle z mojej gadaniny, wystawiam się pod ostrzał.

(Proszę o łagodne potraktowanie, jeśli post nie spełnia jakichś norm, starałem się zapoznać z regulaminem, a że jestem tu bywalcem od wielu miesięcy, to mam nadzieję, że nic nie przeoczyłem.)


Specyfikacja:
Korpus: Jesion/Wenge/Mahoń
Top: Czarna Limba
Gryf: Mahoń
Podstrunnica: Heban
Construkcja: NTB
Skala: 25.5"
Wykończenie: Olej tekowy
Progi: 24 Dunlop 6105
Mostek: Kahler 7300
Blokada: Gotoh
Klucze: Gotoh
Przetwornik: DiMarzio X2N
Pokrętła: 1xPush Pull (series/parallel)

fajoska zrób zdięcia z bliska żeby sie można przyczepić drobiazgów
ww

Wygląda super - oczywiście w kontekście gitar dla superrockmanów
Kształt i dobór drewna na plus.
Nie wypełniłeś porów? To by przeszkadzało w wykończeniu lakierem, olej ma pokazać drewno takie jakie jest - więc nie ma skuchy.

Niestety, planowałem od początku ją tu przedstawić, a co za tym idzie zrobić ładną dokumentację zdjęciową z prac, ale gdy tylko zabrałem się do roboty, to zazwyczaj wsiąkałem całkowicie, zapominając o tym. Niemniej zachowało się kilka zdjęć z różnych etapów budowy. Na pierwszym zdjęciu widać solidny kawał mahoniu, który starczył w zasadzie na dwa gryfy, jeden w stylu Gibsonowskim monolit, a drugi z przyklejaną pod kątem główką (do 7-ki, która już jest w połowie drogi). Natomiast na zdjęciu 4 mały spoiler w postaci szablonu główki na powstającą 7-kę. Nie mam niestety zdjęcia z klejenia, ale z racji użytego mostka skrzydła były klejone pod lekkim kątem.

Może nie jest to gitara moich marzeń ale fajowa. Trochę mi nie pasuje kawałek mahoniu i jesionu wystający za mostkiem, ale do przeżycia
Na główkę to uważaj bo lekkie trafienie końcówką i goodbye.

ps. nie wiem dlaczego, ale pierwsze skojarzenie z główką to basista Voivod. Też tak mocno wygięta, tylko jeszcze bardziej udziwniona

T.

"Ostre granie"...
(dwuznacznosc zamierzona)

- Czym wzmocniłeś "ostre granie", bo zostawione w stanie "naturalnym" są delikatne i łatwe do uszkodzenia - jeśli niczym to czy rozważasz węgiel albo czernioną blaszkę?
- Gdzie zamówiłeś futerał na coś takiego - i ile Cię kosztował?

Nie planuję żadnych wzmocnień, gram od lat na gitarach z dość ostrymi kształtami i żadnej jeszcze nie uszkodziłem, więc wydaje mi się, że po prostu dalej będę się starał nadrobić panowaniem nad instrumentem heh
W kwestii transportu mam coffin case od BC Richa i na styk wszystko się mieści, ale to ogromne bydlę, więc w przyszłości planuję jakiś pokrowiec na miarę. Zamieszczę w temacie jak tylko będzie gotowy.

Ksztalt jak dla mnie mocno dyskusyjny )
Ale robota swietna, piekna stopa.
Glowka troche przegieta, obys nigdzie nia nie przywalil, bo bedzie bolec ))


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Ha, trafiłeś na "konserwy" włącznie ze mną
Ale robota zacna.

Mi pasuje wszystko!!! Świetna robota. Ja bym się pokusił ten NTB pokroić na trzy części i pomieszać kierunki, może fornir wenge między, chociaż niekoniecznie. Chyba, że jesteś pewien drewna to nie ma zdania.

Jak dla mnie dobra robota. Zacny kształt do ostrego łojenia.
Pozdrawiam Paweł B.

Znam Ravendeth i nie pasował by do niego telecaster. Fajna gitara, pewnie nie wymyśliłbym takiego kształtu. Przejście gryfu w korpus można było by zrobić ostrzejsze, np. łuk gryfu mógłby dojeżdżać do płaszczyzny tyłu korpusu tak by poswatała krawędź a nie drugi łuk. Czekam na następną gitarę.