Vka & EXPLO NTB
Moderator: Jan
Re: Vka & EXPLO NTB
Hmmm, szczerze, pierwsze slysze. Masz jakis YT gdzie mozna zobaczyc o co kaman?
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
---------
Łatwiej kijek pocienkować, niż go później pogrubasić ]
Łatwiej kijek pocienkować, niż go później pogrubasić ]
Re: Vka & EXPLO NTB
Fryta. Taki pierścień kopiujący, a czasem dwa różne, mocowane do stopy frezarki kupujesz w komplecie z frezarką.
Bywają okrągłe, jak u Festoola lub prostokątne - kształt zależy od gniazda w stopie.
Festool ma na pokładzie jeszcze taki stożek centrujący , umożliwiający dokładne zamocowanie tych pierścieni w osi. Już o tym pisałem na forum. Poszukaj, a znajdziesz.
Pozdrawiam, Ryszard
Bywają okrągłe, jak u Festoola lub prostokątne - kształt zależy od gniazda w stopie.
Festool ma na pokładzie jeszcze taki stożek centrujący , umożliwiający dokładne zamocowanie tych pierścieni w osi. Już o tym pisałem na forum. Poszukaj, a znajdziesz.
Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est
Re: Vka & EXPLO NTB
Ryszard - są jeszcze uniwersalne podstawy przykręcane do frezarki, a do nich są uniwersalne tulejki. Nie muszą być fabryczne, z frezarką.
T.
T.
Re: Vka & EXPLO NTB
No fajna opcja z tymi pierścieniami, ale chyba bardziej na masowa produkcje ... wykonanie szablonów, na hobbystyczny temat ... mało opłacalne ...
---------
Łatwiej kijek pocienkować, niż go później pogrubasić ]
Łatwiej kijek pocienkować, niż go później pogrubasić ]
Re: Vka & EXPLO NTB
A jak robić gitary bez szablonów (pomijam cnc)? Tak czy inaczej trzeba zrobić. Nie opłaca się robić bez szablonu i kwasić.No fajna opcja z tymi pierścieniami, ale chyba bardziej na masowa produkcje ... wykonanie szablonów, na hobbystyczny temat ... mało opłacalne ...
Szablon pod tulejkę wykonuje się identycznie jak szablon ostatecznego kształtu. Jest po prostu trochę dodatkowej zabawy na etapie rysowania - o tym wspomniał Dariusz.
Od kiedy to hobby jest opłacalne w sensie bilansu finansowego? Ja tylko dopłacam - bo przyjemności kosztują:)
pozdrowienia
Piotr
Piotr
Re: Vka & EXPLO NTB
Tulejka czy frez z łożyskiem, co lepsze? Wydaje mi się ze dyskusja zbędna. Robimy taki szablon jaki potrzebujemy. Ja w szablonie do siodemki mialem i pod łozysko i pod tulejkę. Gniazdo humbakiera mialo miec rasius 3mm a takiego niezapewniał frez z łożyskiem i tutaj wyjsciem było zrobienie szablonu pod tulejkę i frez 6mm załatwił sprawę. Frezowanie przecież wykonujemy tak samo. Na etapie planowania szablonu chyba trzeba się określić które części pod tulejkę a które pod łożysko. Takie zdanie moje skromne jesli mogę miedzy Wasze wtrącić
Re: Vka & EXPLO NTB
Ja tam wolę wersję z tulejką, z jednego prostego powodu: swoboda regulacji głębokości frezowania. Pozwala to na pracę mniejszą powierzchnią freza i tym samym zredukowanie ryzyka jakiejś niespodzianki. Oczywiście frezując np taki korpus trzeba wykonać kilka przebiegów co pewnie wydłuża troszkę czas pracy, ale my tu mówimy o hobby a nie produkcji. Użycie tulejki pozwala również na wycięcie korpusu frezarką, z czego może skorzystać ktoś kto nie ma czym wstępnie wyciąć korpus do frezowania.
Tutaj przypomnę się z moim szablonem:
https://www.forumlutnicze.pl/viewtopic.php?f=17&t=3115
Tutaj przypomnę się z moim szablonem:
https://www.forumlutnicze.pl/viewtopic.php?f=17&t=3115
Re: Vka & EXPLO NTB
Lipa, lipa, lipa, jestem oslabiony //
Wzialem sie dzis za nabijanie progow i okazalo sie ze Molu mial racje, brzegi podstrunnicy, sa bardziej zaokraglone niz reszta // na 3 mm ,5mm w dol // co powoduje ze na koncach progi odstaja //
Nie wiem jak to mozliwe, ale w tele mialem to samo. Co robie zle???
Klocek radiusowy jest dobry, jak szlifuje to staje za glowka i obydwoma rekoma rownomiernie naciskam, pilnujac opuszkami czy prosto idzie.
Co robie zle???
Z wkurwu nawet zdjec nie porobilem ))
Do tego wyobliłem wstępnie gryf, metoda Mola, to wyszło nawet dobrze. Zostaly tranzycje ...
Ale ta podstrunnica ... ugh
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Wzialem sie dzis za nabijanie progow i okazalo sie ze Molu mial racje, brzegi podstrunnicy, sa bardziej zaokraglone niz reszta // na 3 mm ,5mm w dol // co powoduje ze na koncach progi odstaja //
Nie wiem jak to mozliwe, ale w tele mialem to samo. Co robie zle???
Klocek radiusowy jest dobry, jak szlifuje to staje za glowka i obydwoma rekoma rownomiernie naciskam, pilnujac opuszkami czy prosto idzie.
Co robie zle???
Z wkurwu nawet zdjec nie porobilem ))
Do tego wyobliłem wstępnie gryf, metoda Mola, to wyszło nawet dobrze. Zostaly tranzycje ...
Ale ta podstrunnica ... ugh
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
---------
Łatwiej kijek pocienkować, niż go później pogrubasić ]
Łatwiej kijek pocienkować, niż go później pogrubasić ]
Re: Vka & EXPLO NTB
Przykra sprawa. Moze powinieneś chociaż z jednej strony zamontować jakieś prowadzenie dla klocka. Ja to robię w ten sposób i klocek radiusowy ma 46 cm długości.Kątownik jest zamocowany równolegle do osi gryfu i dociskam klocek do kątownika.
Re: Vka & EXPLO NTB
Czyli ze nie osiowo jednak troche ... chyba innego wyjscia nie ma ///
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
---------
Łatwiej kijek pocienkować, niż go później pogrubasić ]
Łatwiej kijek pocienkować, niż go później pogrubasić ]
Re: Vka & EXPLO NTB
Jeżeli szlifowałeś z ręki, beż prowadnic, to najprawdopodobniej to jest przyczyną mocniej zeszlifowanych krawędzi podstrunnicy. Ja mocuje dwa profile aluminiowe po bokach gryfu i śmigam pomiędzy nimi.
Możesz usunąć progi, zeszlifować podstrunnicę o 1mm. Możesz wymienić podstrunnicę. Możesz też spróbować mocniej wygiąć progi przed nabiciem, licząc na to, że nie wyskoczą później na środku
EDYTA/
się mi jeszcze przypomniało o szlifowaniu - film. Co prawda to taka trochę odwrócona metoda klocka z ręki, ale może lepsza kontrola kierunku... nie wiem. Inna sprawa, że to wszystko kwestia wprawy. Zrobisz 50 podstrunnic to będziesz z ręki z zamkniętymi oczami śmigał
T.
Możesz usunąć progi, zeszlifować podstrunnicę o 1mm. Możesz wymienić podstrunnicę. Możesz też spróbować mocniej wygiąć progi przed nabiciem, licząc na to, że nie wyskoczą później na środku
EDYTA/
się mi jeszcze przypomniało o szlifowaniu - film. Co prawda to taka trochę odwrócona metoda klocka z ręki, ale może lepsza kontrola kierunku... nie wiem. Inna sprawa, że to wszystko kwestia wprawy. Zrobisz 50 podstrunnic to będziesz z ręki z zamkniętymi oczami śmigał
T.
Re: Vka & EXPLO NTB
tak ... musze sprobowac z prowadnicami, to jedyne rozwiazanie na ten moment.
Progi sa nabite i stabilne, rowniez juz obrobione. To sostanie, za kazdym razem jak bede grał bede o tym pamietał.
Niemniej jestem rozczarowany swoja praca, wychodzi na wierzch moja niecierpliwosc i niedokładnosc, nad tym musze pracowac.
Progi sa nabite i stabilne, rowniez juz obrobione. To sostanie, za kazdym razem jak bede grał bede o tym pamietał.
Niemniej jestem rozczarowany swoja praca, wychodzi na wierzch moja niecierpliwosc i niedokładnosc, nad tym musze pracowac.
---------
Łatwiej kijek pocienkować, niż go później pogrubasić ]
Łatwiej kijek pocienkować, niż go później pogrubasić ]
Re: Vka & EXPLO NTB
Przyczyn złego efektu szlifowania może być kilka - wyżej wymieniono , a ja się chciałem odnieść do sprawy w trzech.
Pierwsza, to przyklejenie /zamocowanie papieru na klocku. Jak będą jakiekolwiek nierówności, to masz z głowy.
Druga, to brak bieżącej kontroli procesu szlifowania polegającego na tym, że "markerujemy" powierzchnię ołówkiem, kredką itp.,
- na zdjęciach kolegów na forum widać te markery, są na filmach na YT - a tym samym mamy natychmiastowy sygnał, że coś jest nie tak.
W trzecim, to klocek może być zbyt wiotki i nacisk nierównomierny będzie skutkował "wycieraniem" większym w miejscach nacisku.
Weź usztywnij klocek jakimś profilem aluminiowym (aluminiowe, usztywnione żebrowaniem stosuje się w większości prezentowanych tutorialach). http://www.philadelphialuthiertools.com ... mm-length/
A co do długości klocków, to w większości w handlu spotyka się 200-250 mm długie, bo w sumie, to nie są potrzebne dłuższe, ale dla wygody, pewności efektu w większości próbujemy robić sobie dłuższe, zapominając często, że wraz z długością maleje sztywność, a wzrasta zagrożenie deformacją wynikającą z właściwości drewna.
Stąd np. strugi, poziomice, narzędzia i oprawy narzędziowe robione są z poważnego klocka i twardego, odpornego na deformacje gatunku (grab, wiąz, teak), inne mają wstawiane twardsze materiały na stopu, itd.
Ponieważ najczęściej dysponujemy powiedzmy popularnymi gatunkami drewna, sklejek itp, to najprostszym rozwiązaniem dla zwiększenia sztywności jest dokręcenie profilu usztywniającego, bądź to drewnianego, bądź metalowego.
Po tych zabiegach wskazane jest sprawdzenie równoległości radiusa na całej długości klocka, bo o krzywiźnie nie wspomnę.
Pozdrawiam, Ryszard
Pierwsza, to przyklejenie /zamocowanie papieru na klocku. Jak będą jakiekolwiek nierówności, to masz z głowy.
Druga, to brak bieżącej kontroli procesu szlifowania polegającego na tym, że "markerujemy" powierzchnię ołówkiem, kredką itp.,
- na zdjęciach kolegów na forum widać te markery, są na filmach na YT - a tym samym mamy natychmiastowy sygnał, że coś jest nie tak.
W trzecim, to klocek może być zbyt wiotki i nacisk nierównomierny będzie skutkował "wycieraniem" większym w miejscach nacisku.
Weź usztywnij klocek jakimś profilem aluminiowym (aluminiowe, usztywnione żebrowaniem stosuje się w większości prezentowanych tutorialach). http://www.philadelphialuthiertools.com ... mm-length/
A co do długości klocków, to w większości w handlu spotyka się 200-250 mm długie, bo w sumie, to nie są potrzebne dłuższe, ale dla wygody, pewności efektu w większości próbujemy robić sobie dłuższe, zapominając często, że wraz z długością maleje sztywność, a wzrasta zagrożenie deformacją wynikającą z właściwości drewna.
Stąd np. strugi, poziomice, narzędzia i oprawy narzędziowe robione są z poważnego klocka i twardego, odpornego na deformacje gatunku (grab, wiąz, teak), inne mają wstawiane twardsze materiały na stopu, itd.
Ponieważ najczęściej dysponujemy powiedzmy popularnymi gatunkami drewna, sklejek itp, to najprostszym rozwiązaniem dla zwiększenia sztywności jest dokręcenie profilu usztywniającego, bądź to drewnianego, bądź metalowego.
Po tych zabiegach wskazane jest sprawdzenie równoległości radiusa na całej długości klocka, bo o krzywiźnie nie wspomnę.
Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est