Krótka foto relacja z wykonania prostego sru-no-cionka.

Miejsce na zdjęcia i opisy zbudowanych instrumentów

Moderator: Jan

Darrex
Posty: 149
Rejestracja: 2013-03-20, 11:38
Lokalizacja: Wejherowo
Kontakt:

Krótka foto relacja z wykonania prostego sru-no-cionka.

Post autor: Darrex » 2013-06-10, 22:04

Nie pierwszy, który wykonałem według tej samej techniki, ale pierwszy, którego zdecydowałem się zrelacjonować :) Nigdy nie podobały mi się tulejki i metalowe sztabki w przypadku konstrukcji string-sru-bady, dlatego od jakiegoś czasu wykonuję takie wstawki własnoręcznie z wybranego twardego drewna. W tym wypadku bangkirai pasowane w deskę wykonaną z mojej ulubionej lipy z przekładką mahoniową.
Jakieś dwie-trzy godziny spokojnej pracy po dzisiejszej porannej kawie :)

1. Frezowanie otworu na wstawkę według wykonanych wcześniej otworów. Następnie wyrównanie brzegów dłutami.
Obrazek

2. Po wyszlifowaniu papierem ściernym należy odrysować postać otworu. Do tego posłuży czysta kartka i ołówek :)
Obrazek

3. Voila! :)
Obrazek

4. Następnie przyklejenie odrysowanego wzoru za pomocą taśmy dwustronnej do przygotowanego materiału o odrysowaniu za pomocą nożyka modelarskiego, skalpela itp.
Obrazek

5. Wycięcie wzoru za pomocą nieocenionej precyzyjnej piłki do drewna marki Irwin.
Obrazek

6. W następnym etapie przydaje się szlifierka tarczowa do wyrównania powierzchni po wycięciu, ale to samo można wykonać za pomocą klocka z papierem ściernym.
Obrazek

7. Po wyrównaniu zewnętrznych powierzchni na szlifierce następuje wyrównanie wewnętrznych powierzchni za pomocą pilników. Pasowanie z otworem.
Obrazek
Obrazek

8. Dla dopełnienia estetyki zaokrąglenie krawędzi.
Obrazek

9. Wywiercenie otworów i ostatecznie spasowanie z otworem.
Obrazek
Obrazek

Oczywiście postać, wysokość, płaskość, układ słoi drewna itd. itp. dowolny. W tym przypadku klocek czeka już na lakierowanie równolegle z deską gitary. Po ostatecznym polakierowaniu obu zostanie wklejony w otwór za pomocą kilku punktów kleju epoksydowego. Ot taki mały gówniany, ale oryginalny i odmienny od innych elemencik w konstrukcji gitary :)
Polecam :)
------
Darek
Awatar użytkownika
michau25
Posty: 353
Rejestracja: 2010-09-27, 18:10
Lokalizacja: Katowice

Post autor: michau25 » 2013-06-10, 22:11

Z drugiej strony jest taki sam klocek czy tulejki?

Chyba, że struny przez mostek przechodzą, ale takiego krzywego nie widziałem :D
Darrex
Posty: 149
Rejestracja: 2013-03-20, 11:38
Lokalizacja: Wejherowo
Kontakt:

Post autor: Darrex » 2013-06-10, 22:15

Z drugiej są tulejki. Klocek drewniany ze strony "wierzchniej" nie wytrzymałby napięcia strun wychodzących pod kątem w stronę mostka, otwory "wycinane" byłyby przez struny.
------
Darek
Awatar użytkownika
skiper01
Posty: 123
Rejestracja: 2012-12-25, 20:13
Lokalizacja: Rybnik

Post autor: skiper01 » 2013-06-10, 22:18

Powiym ci, ze gryfnie to wyglondo :D Jak z wytrzymałością? Tulejki strun nie będą się wrzynać w to z czasem?
Darrex
Posty: 149
Rejestracja: 2013-03-20, 11:38
Lokalizacja: Wejherowo
Kontakt:

Post autor: Darrex » 2013-06-10, 22:25

To stalowe drewno :) Już trzy gitary posiadają taką wkładkę i zastanawiałem się czy nie wkleić podkładek w otwory. Jak się okazuje nie ma takiej potrzeby, gitary nie rozstrajają się a otwory nie powiększają. Być może po jakimś czasie zacznie się to dziać i estetyka trochę zacznie kuleć, wtedy mogę wpasować podkładki, albo wkleić tulejki mosiężne w otwory.
------
Darek
popik10

Post autor: popik10 » 2013-06-11, 07:01

Darrex,
generalnie wszystkie tego typu dodatki są na pro, oddają indywidualny charakter instrumentu. Kwestia formy i estetyki leży po stronie wykonawcy. Pomysł dobry popieram.
Trzeba tylko dobrze zważyć czy ta forma będzie właściwa. Ważne żeby z takich dodatków nie wyszedł "odpust".

Pozdrawiam
Awatar użytkownika
palisander
Posty: 1003
Rejestracja: 2009-04-17, 12:55
Lokalizacja: Polska
Kontakt:

Post autor: palisander » 2013-06-11, 08:16

Jeśli jest sprawdzony jak pisze Darek to fajny patent.... Poza tym ... pracę trzeba sobie ułatwiać. Ja tu widzę kapitalne rozwiązanie na ,,oszukanie oka " jeśli chodzi o wiercenie otworów w jednej linii w równiutkich odstępach. W tym co pokazał Darek margines błędu będzie dużo większy ale zachowujący swą estetykę . Nie znaczy to oczywiście , że można to wykonać ,,byle jak" . Jak zwykle potrzeba dokładności i precyzji co widać na przedstawionych fotkach.

No i jak zwykle zauważyłem jeden szczegół, który mi nie podpasował... Sorry Darek.

Jedno pytanie... Dlaczego nie wykonałeś wstawki tak żeby jej wierzchołek kąta prostego przechodził przez oś symetrii mahoniowej wklejki w desce....? Było by już całkiem ..profi. Z tego co widzę to od ideału dzieliły Cię już tylko raptem .... 2 mm ...? ;-)
podstawa to dokładność
Darrex
Posty: 149
Rejestracja: 2013-03-20, 11:38
Lokalizacja: Wejherowo
Kontakt:

Post autor: Darrex » 2013-06-11, 09:33

Szczerze pisząc to nawet nie zwróciłem na to uwagi. Może dlatego, że unikam symetrii uważając ją za nudną :)
------
Darek
Awatar użytkownika
palisander
Posty: 1003
Rejestracja: 2009-04-17, 12:55
Lokalizacja: Polska
Kontakt:

Post autor: palisander » 2013-06-11, 09:59

No to chyba , że tak.... ;-) ;-) Jeśli to efekt zamierzony to nie widzę przeciwwskazań.... :-D
podstawa to dokładność
Awatar użytkownika
Piniu
Posty: 2939
Rejestracja: 2011-02-15, 21:24
Lokalizacja: Bydgoszcz
Kontakt:

Post autor: Piniu » 2013-06-11, 10:55

jak dla mnie to wygląda to tak, jakbyc połozył gitare nieopatrznie na metalowy wspornik okna i on sie do korpusu przykleił :mrgreen: A poważnie to spoko patent ;)
Darrex
Posty: 149
Rejestracja: 2013-03-20, 11:38
Lokalizacja: Wejherowo
Kontakt:

Post autor: Darrex » 2013-06-11, 22:32

(...)jakbyc połozył gitare nieopatrznie na metalowy wspornik okna i on sie do korpusu przykleił
hehe, dobre, sam bym nie skojarzył :mrgreen:
Ja tu widzę kapitalne rozwiązanie na ,,oszukanie oka " jeśli chodzi o wiercenie otworów w jednej linii w równiutkich odstępach.
To dobre rozwiązanie w przypadku nieprecyzyjnie wywierconych otworów na struny przechodzące przez korpus. Wystarczy precyzyjnie nawiercić otwory we "wkładce", a po jej dopasowaniu przeprowadzić przez otwór rurkę mosiężną (którą spokojnie dostanie się np.w marketach) o średnicy pasującej do wywierconego otworu. Rurkę tą powyginać dopasowując do otworu i przecisnąć aż do "dolnej krawędzi" tulejki z płyty wierzchniej gitary i skrócić wraz z krawędzią otworu wkładki. Struna w takim przypadku wprowadzana do otworu przez rurkę swobodnie przechodzi przez korpus nawet w przypadku nieprecyzyjnie nawierconego otworu. Załatwia to poniekąd również sprawę "wżynania się" strun w otwór wkładki, a poza tym tworzy ciekawy element estetyczny :)
------
Darek
ODPOWIEDZ