Projekt "Szaleństwo"

Miejsce na zdjęcia i opisy zbudowanych instrumentów

Moderator: Jan

Pumba
Posty: 36
Rejestracja: 2020-05-04, 17:58
Lokalizacja: Gdańsk

Projekt "Szaleństwo"

Post autor: Pumba » 2024-08-27, 16:56

Witam wszystkich po długiej przerwie.

Postanowiłem wreszcie zrobić sobie kolejną gitarę - pierwszy był niby-telecaster, który służył mi dzielnie parę lat. Potem położyłem okazyjnie łapska na Parkerze NiteFly, urzekła mnie lekkość tej gitarki i ten laminowany gryf. Chodziła za mną jednak idea spróbowania multiscale, na woodforguitar wisiał kawałek topoli czeczoty, który mi strasznie wpadł w oko, a na dodatek trafiłem zdjęcia Spearfisha od Ricka Toone - aluminiowy gryf mnie bardzo zainteresował... Ostatnio zaś, celem poszerzenia spektrum działalności, zanabyłem sobie ploter CNC. Klamka zapadła - nie ma chyba lepszego sposobu na ogarnięcie nowej zabawki, niż zabawa w kolejną gitarę..

Żaden ze mnie woodworker, za to kilkunastoletnie doświadczenie w projektowaniu maszyn pozwala umieć sobie "namalować" każdą fanaberię - siadłem więc do komputra i po wielokrotnych zmianach koncepcji projekt sam sobie klepnąłem.

Tym razem wszystko rysowałem od "zera", wzorując się trochę na Parkerach, trochę na wspomnianym Ricku. Parę konkretów:

Korpus - Semihollow - Olcha-orzech czarny-topola czeczota.
Gryf - aluminiowy, multiscale ( 640mm - E, 610mm - e )
Most własnego projektu, struny przez korpus

Zabrałem się więc do rzeźby, po klejeniu olchy i orzecha wzdłuż osi i "do siebie", wrzuciłem całość na maszynę i zacząłem wybierać niepotrzebną masę - w swoim szaleństwie stwierdziłem, że ma być leciutka. Bardzo leciutka...

Obrazek

Następnie do obróbki trafił top - znów strona wewnętrzna:

Obrazek

Kolejnym krokiem było klejenie obu elementów, potem znów - obróbka dołu:

Obrazek

A potem góry:
Obrazek



W trakcie projektowania wąż mi wylazł z kieszeni i stwierdziłem, że nie mam zamiaru płacić za markowy most do multiscale'a milionów monet. Trzeba było zobaczyć, jak sobie ploter i operator radzi z mosiądzem...

Obrazek

Radzi sobie, niestety - jak to mówią - frezów nigdy za wiele, no i nie miałem takich malutkich do metalu... Przyjdą jutro.

Na koniec testy bejcy na odpadzie... Fajna ta topola.

Obrazek

Generalnie trochę się cały czas obawiam, czy nie przecieńkuszyłem miejscami, mam nadzieję, że epoksyd trochę usztywni topolę, ale profil i grubość mi się podoba.

Obrazek

No cóż, wracam do szlifowania.

Postaram się wrzucać fotki z postępów prac ;)
informatkot
Posty: 458
Rejestracja: 2010-03-14, 10:48

Re: Projekt "Szaleństwo"

Post autor: informatkot » 2024-09-13, 12:40

Wygląda obiecująco.
Życzę miłego dnia
Rafał
ODPOWIEDZ