rewitalizacja eminence

Wszystko o...

Moderator: poco

poco
Moderator
Posty: 4626
Rejestracja: 2010-12-06, 14:36
Lokalizacja: Blok Dobryszyce

rewitalizacja eminence

Post autor: poco » 2018-07-08, 01:06

Eminence 86-524-04, to pacjent do naprawy. Głośnik 15", istny potwór, wiadro do wydawania dźwięków.
Popik miał taki z uszkodzoną cewką, ale co i jak, to po sekcji wyszło.
Konstrukcja masywna, ciężka waga do basów.
Membrana nie była uszkodzona, zamknięta kopułką, ale trzeba było dostać się do cewki.
Po wycięciu kopułki okazało się, że już ktoś go "naprawiał" , czyli przykleił cewkę do membrany klejem dwuskładnikowym, ale jak !
Zalał szczelinę pomiędzy karkasem i membraną na amen.
Grzanie lutownicą nie pomogło przy demontażu , ale pomógł wąski nóż specjalnie doszlifowany grzany palnikiem gazowym prawie do czerwoności. Smród spalenizny rozgościł się w całym domu.
Po wyjęciu cewki okazało się, że rozkleiły i odspoiły się dwa ostatnie zwoje i po prostu dyndały w szczelinie powodując zniekształcenia dźwięku. Dalsza inspekcja ujawniła, że ktoś zaszalał przy naprawie i tak pokaleczył membranę w miejscu zawieszenia cewki i amortyzatora, że jedynym sposobem było to zalanie klejem powstałej szpary. Różnica w wycentrowaniu wynosiła 5 mm.
Teraz należało odspoić membranę od kosza , co niestety znowu wymagało gorącego noża. Nie obyło się bez deformacji zawieszenia, ale powiedzmy, że można było odpuścić ten temat i ponownie przykleić resor.
Gorzej przedstawiała się sprawa z częścią centralną , gdzie trzeba było przykleić resor dolny i cewkę.
Można by wymienić całą membranę na nową, ale co oryginał, to oryginał!
Postanowiłem odbudować uszkodzoną część, zwłaszcza, że odbudowa była tylko na poziomie resora dolnego i cewki, a zatem części nie emitującej dźwięk.
Wziąłem więc inną membranę i wkleiłem koniec stożka tak, żeby odtworzył oryginał.
Problem nie tutaj się zawarł, a raczej w stworzeniu nowej końcówki tak, aby dało się centrycznie wkleić cewkę z karkasem, którego średnica wynosi 102 mm !, czyli większa niż puszki po farbie.
Sposób uzyskania tego wymaganego otworu pokazują zdjęcia, gdzie widać ponacinane elementy tworzące rodzaj korony. To jedyny sposób na wykonanie trwałego połączenia walca ze stożkiem.
kosz oczyszczony z kleju u pozostałości resorów, szczelina wydmuchana sprężarką z jednoczesnym usuwaniem mokrym wacikiem (umoczony w kleju dla wyłapania stałych cząstek).
Po namyśle postanowiłem wymienić także resor górny, który jest wykonany z tkaniny nasączonej czymś tam. Oczywiście trzeba było dopasować oba do dostępnych na rynku resorów estradowych. Z górnym nie było tematu, ale dolny, to inna bajka, bo jak pasowała średnica zewnętrzna , to wewnętrzna dla takiej cewki niestety nie. Znowu posłużyłem się metodą jak przy membranie i resor przykleiłem ( o problemach z ustaleniem miejsca jego mocowania, pomiarach, domowym " osprzęcie specjalistycznym" nie wspomnę. Dość, że wszystko dało się opanować. Klej butapren i po klejeniu!
Czas na cewkę, czyli jej przezwojenie. Zwoje policzone, drut pomierzony tylko go kupić. No właśnie, gdzie!? Znalazłem dostawcę małych ilości , od którego nabyłem drut z impregnatem!, czyli po nawinięciu wystarczyło podgrzać uzwojenie i drut się sklejał i impregnował całą cewkę. Pierwszy raz słyszałem o takim produkcie i go zastosowałem. Teraz podstawowa czynność, przezwajanie. Do tego potrzebny był stosowny trzpień na który zamocuję karkas i nawinę drut bez jego deformacji - docisk drutu może zmienić średnicę.
Żeby to uzyskać, to skleiłem trzy kawałki drewna jaworowego (średnica !) , wywierciłem centralny otwór i przetoczyłem na tokarni do średnicy o 0,5 mniejszej iż docelowa - cewkę trzeba potem zdjąć z trzpienia! Aby dopasować średnice cewki i trzpienia, trzpień przewierciłem blisko obwodu, rozciąłem do tego otworu i tym samym otrzymałem trzpień rozprężny. Impregnacja powierzchni, szlifowanie powierzchni nałożenie karkasu, rozprężenie przy pomocy klinów (2 szt.). osadzenie osi obrotu, zamocowanie w "łożu nawijarki" ;-) :-D , drut i kręcimy uzwojenie 2 warstwy. Impregnacja palnikiem na gorące powietrze, zdjęcie z "maszyny", rozklinowanie i zsunięcie gotowej cewki z trzpienia.
Teraz operacja sklejania w całość. Rozpoczynamy od usytuowania cewki w szczelinie magnetycznej w koszu - centrowanie na średnicy wewnętrznej cewki, ustawienie wysokości, zablokowanie, nałożenie membrany, sklejenie cewki z membraną, przyklejenie resora górnego do kosza, przyklejenie resora dolnego, lutowanie przewodów, usunięcie centrowania, wklejenie kopułki i gotowe!
Głośnik uratowany i dalej będzie pracował bez problemów. Przynajmniej taką mam nadzieję, bo głośnik, to głośnik i zawsze może pierdnąć.
Pozdrawiam, Ryszard
Nie mogę zamieścić zdjęć. Pecet informuje mnie, że "przekroczono maksymalną przestrzeń na dysku zajmowaną przez załączniki !? Jak to obejść ?
via vita curva est
Awatar użytkownika
Piniu
Posty: 2939
Rejestracja: 2011-02-15, 21:24
Lokalizacja: Bydgoszcz
Kontakt:

Re: rewitalizacja eminence

Post autor: Piniu » 2018-07-09, 07:24

Już możesz wrzucać Rysiu ;)
poco
Moderator
Posty: 4626
Rejestracja: 2010-12-06, 14:36
Lokalizacja: Blok Dobryszyce

Re: rewitalizacja eminence

Post autor: poco » 2018-07-09, 15:03

Będę w domu, to się zrobi. :-D
Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est
poco
Moderator
Posty: 4626
Rejestracja: 2010-12-06, 14:36
Lokalizacja: Blok Dobryszyce

Re: rewitalizacja eminence

Post autor: poco » 2018-07-10, 21:16

Podobno już mogę zapodać fotki. Są w odwrotnej kolejności niż poczynania przy rewitalizacji, ale wiadomo o co chodzi.
Pozdrawiam, Ryszard
Załączniki
WP_20180419_21_19_29_Pro.jpg
WP_20180419_21_20_04_Pro.jpg
WP_20180419_21_18_39_Pro.jpg
WP_20180419_21_19_04_Pro.jpg
WP_20180421_01_36_26_Pro.jpg
WP_20180420_23_05_40_Pro.jpg
WP_20180421_01_33_53_Pro.jpg
via vita curva est
popik10

Re: rewitalizacja eminence

Post autor: popik10 » 2018-07-13, 15:05

Mój smok 😀
ODPOWIEDZ