Moje zmagania ze wzmacniaczami gitarowymi

Wszystko o...

Moderator: poco

Awatar użytkownika
slawekmod
Posty: 286
Rejestracja: 2019-02-28, 18:25
Lokalizacja: Warszawa/Ostrowiec Św.

Re: Moje zmagania ze wzmacniaczami gitarowymi

Post autor: slawekmod » 2019-09-22, 17:40

W oscyloskopie nie przeżył procesor. Środek do śmietnika a obudowa.... obudowa trafi do.... heada, jeszcze mniejszego niż ten co go robię hehhehe.
Natomiast malucha uruchomiłem, zmieniłem punkt pracy jednej z triod, wzrosła czułość itp. Nie jest to potężny wzmacniacz i nie ma jakiegoś nie wiadomo jakiego mięsa w brzmieniu ale do domu w sam raz. Jutro pokombinuję jeszcze z jakimiś modami i zaprojektuję budę. 2W na 8 omach jest :) Niestety-dostępne impedancje do podłączenia to 8 albo 16 omów. Tak więc Piotrze będziesz musiał pograć albo na jednym albo na drugi, głośniku.
Awatar użytkownika
PiotrCh
Posty: 4398
Rejestracja: 2013-02-12, 00:04
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Moje zmagania ze wzmacniaczami gitarowymi

Post autor: PiotrCh » 2019-09-22, 18:16

Szkoda oscyloskopu..

A jakby tak w szereg z głośnikami dać 4 Ohmy rezystancji opornikiem 5W? Dociąży odpowiednio trafoka?
pozdrowienia
Piotr
Awatar użytkownika
slawekmod
Posty: 286
Rejestracja: 2019-02-28, 18:25
Lokalizacja: Warszawa/Ostrowiec Św.

Re: Moje zmagania ze wzmacniaczami gitarowymi

Post autor: slawekmod » 2019-09-22, 18:21

Oczywiście można ale pół mocy pójdzie w ciepło.
Awatar użytkownika
PiotrCh
Posty: 4398
Rejestracja: 2013-02-12, 00:04
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Moje zmagania ze wzmacniaczami gitarowymi

Post autor: PiotrCh » 2019-09-22, 18:52

To prawda, ale zachowam dwa głośniki, a to ma wpływ na charakterystykę dźwięku. Można też potestować, który wariant brzmi najlepiej:)
pozdrowienia
Piotr
Awatar użytkownika
slawekmod
Posty: 286
Rejestracja: 2019-02-28, 18:25
Lokalizacja: Warszawa/Ostrowiec Św.

Re: Moje zmagania ze wzmacniaczami gitarowymi

Post autor: slawekmod » 2019-09-22, 19:26

Nie ma problemu.
Awatar użytkownika
PiotrCh
Posty: 4398
Rejestracja: 2013-02-12, 00:04
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Moje zmagania ze wzmacniaczami gitarowymi

Post autor: PiotrCh » 2019-09-22, 19:51

Ta kolumna to DIY więc mogę w niej lutować jak popadnie, raz jeden, raz drugi, a może i z opornikiem w szeregu. Nawet jakby to był 1 W żywej mocy - to będzie głośno enough ")
pozdrowienia
Piotr
Awatar użytkownika
slawekmod
Posty: 286
Rejestracja: 2019-02-28, 18:25
Lokalizacja: Warszawa/Ostrowiec Św.

Re: Moje zmagania ze wzmacniaczami gitarowymi

Post autor: slawekmod » 2019-09-22, 20:05

Cały kłopot w tym że Ra pentody to 11komów, mam transformatory 5,2k/4om/8om. Żeby lampa widziała optymalne obciążenie do wyjścia 4 omy musi być podłączone obciążenie 8 omów wtedy lampa będzie widziała 10.4koma. W lampach ma to znaczenie.
Awatar użytkownika
PiotrCh
Posty: 4398
Rejestracja: 2013-02-12, 00:04
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Moje zmagania ze wzmacniaczami gitarowymi

Post autor: PiotrCh » 2019-09-22, 20:14

No to obciążymy ją 8 omami na odczepach na 4 omy albo 16 omami na odczepach na 8 omów. I anoda się nie zaczerwieni :)
pozdrowienia
Piotr
Awatar użytkownika
slawekmod
Posty: 286
Rejestracja: 2019-02-28, 18:25
Lokalizacja: Warszawa/Ostrowiec Św.

Re: Moje zmagania ze wzmacniaczami gitarowymi

Post autor: slawekmod » 2019-09-22, 20:30

Nie no, anoda nie zaczerwieni się, na to nie pozwoli automatyczny bias, po prostu nie odbierze sie mocy ze wzmacniacza, wzrosną zniekształcenia itp. Wzmacniacz będzie wykonany na poziomie SLO 50 więc odpowiednie opisy będą na tylnym panelu. Taki już standard sobie przyjąłem :lol:
Awatar użytkownika
PiotrCh
Posty: 4398
Rejestracja: 2013-02-12, 00:04
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Moje zmagania ze wzmacniaczami gitarowymi

Post autor: PiotrCh » 2019-09-22, 20:41

Czy to oznacza, że przy dopasowanej impedancji pentoda przepycha ładną sinusoidę, a jak nie dociążymy to sinusoida będzie obcinana z uwagi na bias (automatyczny) i stąd te dodatkowe zniekształcenia? Jak działa automatyczny bias?
pozdrowienia
Piotr
Awatar użytkownika
slawekmod
Posty: 286
Rejestracja: 2019-02-28, 18:25
Lokalizacja: Warszawa/Ostrowiec Św.

Re: Moje zmagania ze wzmacniaczami gitarowymi

Post autor: slawekmod » 2019-09-22, 20:54

Bias a tak właściwie to napięcie polaryzacji siatki sterującej. Wartosć tego napięcia wyznacza klasę pracy wzmcniacza. Przy automatycznej polaryzacji jak rośnie prąd anodowy to zwiększa sie spadek napięcia na rezystorze katodowym a co za tym idzie ujemne napięcie na siatce s1 staje sie "jeszcze bardziej ujemne" . Im bardziej ujemnie napięcie na s1 tym mniejszy jest prąd anodowy. Takie duże uproszczenie ale widać że proces regulacji prądu jest automatyczny. Wartosć prądu płynącego przez lampę a więc prądu anodwego i prądu siatki s2 wyznacza wartosć rezystora katodowego. W EL84 która ma moc admisyjną 12W rezystor liczy się tak żeby prąd anodowy nie przekraczał 48mA przy 250V plus 5mA prądu siatki sw2 czyli 52-53mA. Przy takim prądzie Ra wynosi 5.2k. Dla mojej lampy Ua wynosi 200V a prąd Ia 18mA stąd Ra 11.1kom, i mając trafo 5.2k muszę do odczepu 4 omy podpiąc 8 omów żeby odebrać moc przy najmniejszych możliwych zniekształceniach.
To nie jest tak że sinusoida jest obcinana, jest po prostu zniekształcana (też w uproszczeniu), moc spada ze względu na niedpopasowanie. Porównałbym to do podjazdu pod górkę na rowerze gdzie z przodu mamy największy tryb a na kole najmnieszy. Włożymy dużo pracy, zmęczymy się masakrycznie, podjedziemy ale nie przeniesiemy w sposób optymalny mocy na koło w taki sposób żeby było efektywnie. W lampowym wzmacniaczu problemem są parametry transformatora głośnikowego. Nawet jak TG jest dopasowany do Ra lampy nie znaczy że wyjdze z niego idealnie to co podajemy na wejscie wzmacniacza. TG to sztuka kompromisów. Temat bardzo obszerny więc ja zlecam wykonanie TG osobom które zajmują się tym profesjonalnie.
Awatar użytkownika
PiotrCh
Posty: 4398
Rejestracja: 2013-02-12, 00:04
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Moje zmagania ze wzmacniaczami gitarowymi

Post autor: PiotrCh » 2019-09-22, 21:25

Zastanawiałem się co się dzieje z mocą nieodebraną z anody ostatniego stopnia. A tu jest mechanizm kompensacji nadwyżki prądu z tytułu zbyt małej impedancji po stronie głośnika - ale kosztem wyjścia z klasy A - tak?
Jak piszesz - masz TG dedykowane do pentod podobnych do EL84 i stąd te podwajanie impedancji wyjścia.
pozdrowienia
Piotr
Awatar użytkownika
slawekmod
Posty: 286
Rejestracja: 2019-02-28, 18:25
Lokalizacja: Warszawa/Ostrowiec Św.

Re: Moje zmagania ze wzmacniaczami gitarowymi

Post autor: slawekmod » 2019-09-22, 21:30

Tak jak napisałeś. Mam trafka do EL84. Mam też takie 10k ale dedykowane do 8 omów więc lepiej jak zastosuję takie które da mi 10k na 8 i 16 omów.
Awatar użytkownika
PiotrCh
Posty: 4398
Rejestracja: 2013-02-12, 00:04
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Moje zmagania ze wzmacniaczami gitarowymi

Post autor: PiotrCh » 2019-09-22, 21:52

Twoje wzmacniacze nie mogą nie grać - bo wiesz jak sterować każdym parametrem:) Ja poskładałem kiedyś 5W z AVT, ale trzymałem się instrukcji. Owszem chciałem zrozumieć o co w tej topologii, którą lutowałem chodzi, ale bez wiedzy teoretycznej za wysoko się nie podskoczy, tak jest w każdej dziedzinie. Super, że się dzielisz wiedzą z nami kornikami :)
pozdrowienia
Piotr
Awatar użytkownika
slawekmod
Posty: 286
Rejestracja: 2019-02-28, 18:25
Lokalizacja: Warszawa/Ostrowiec Św.

Re: Moje zmagania ze wzmacniaczami gitarowymi

Post autor: slawekmod » 2019-09-23, 11:13

Nie mam jakiejś mega wiedzy ale niezbędne minimum przyswoiłem. Wracając do wzmacniacza, zmieniłem jeszcze punkt pracy jeden z triod. Skutokowało to wzrostem wzmocnienia i przez to czułości. Czułość jest taka że nawet można przestetować wzmacniacz. Zrezygnowałem z modów typu podbicie basów itp. ponieważ zmieniłem elementy regulatora barwy dźwięku i z symulacji w Tone Stack Calculator wyszło że więcej i tak nie wycisnę. Wzmacniacz nie będzie miał regulacji Gain bo tą regulację zastępuje gałka Vol w gitarce. Z tyłu będzie przełącznik impedancji 8/16om.
Zamówiłem deski na budę. Zewnętrzne wymiary wzmacniacza to 23,5x14x14cm.

Jak zakupię oscyloskop to pewnie porobię jeszcze jakieś zmiany.
ODPOWIEDZ