Re: Uzdatnienie taniej gitary
: 2020-10-19, 19:02
No zrobili co zrobili, jakby zrobili płytę z litego i ożebrowali sezonowanym świerkiem klasy AAAAAAAAAAAAAAAA to by nie sprzedali z 50 zł, Chińczycy nie są głupi - to najbardziej rozwinięte technologicznie państwo na świecie, a technologię mają w swojej historii. To że robią chłam - to tylko dlatego, że są kraje, które to kupują i płacą...więc z kogo tu się śmiać należy? Eksperyment jest dobrze pomyślany, będzie czarno na białym czy gitara Phhr może stać się instrumentem i ile trzeba zmienić, żeby mogło tak być. A może nigdy nie będzie?
Ciąg dalszy.
No to się zezłościłem i wywaliłem wszystkie wzmocnienia tej płyty. Nie tyle ze względu na materiał, choć to też. Ale głównie nie wytrzymałem jak obadałem klej jakim to było poklejone. To jakiś różowawy miękki glut. Trzyma dobrze, ale jest miękkim glutem, a to nie pomaga w drganiach na styku płyta-belka. Więc wkleję tam beleczki na normalny twardy klej kostny.
Również nie podoba mi się sposób montażu gryfu do pudła. Nie wiem czy jest tam jakiś wpust czy tylko doczołowo dociśnięta stopa do zwieńczenia boczków. Nie będę tego dochodził, po prostu przewiążę ten węzeł kołkami. I to wszystko co zrobię w środku, no jeszcze pouzupełniam szczeliny w kerfingu. i zamykam pudło.
Oskrobałem strefę podmostkową aż do pojawienia się pierwszych prześwitów kolejnej warstwy forniru. Materiał na belki dobrany. Świerk, padoukowe wzmocnienie przy gryfie i klonowy pas wzmacniający pod mostek. Przykleję na kostny, niech świadomość miękkiego gluta odejdzie precz
Ciąg dalszy.
Podumałem nad belkowaniem. Laminat sporo pocieniłem, ma ok 2 mm w strefie podmostkowej.
Lubię, jak gitara klasyczna ma ładne wysokie tony. Większość tanich klasyków niedomaga w tej kwestii i zamulają oklutnie, leją sie kluski. Więc dosztywnię trochę wioliny. Belkowanie pokazuję na schemacie. Dwie harmoniczne po byku, żeby mi się top nie zapadł, trzecia ukośna dosztywni wioliny, pod gryfem czwarta. Belek radialnych nie będę zamykał poprzecznymi, nie czuję potrzeby, to jest jednak laminat, niech sobie tam oddycha, nie chcę stłumić za bardzo.
Jakieś sugestie?
Ciąg dalszy.
No to się zezłościłem i wywaliłem wszystkie wzmocnienia tej płyty. Nie tyle ze względu na materiał, choć to też. Ale głównie nie wytrzymałem jak obadałem klej jakim to było poklejone. To jakiś różowawy miękki glut. Trzyma dobrze, ale jest miękkim glutem, a to nie pomaga w drganiach na styku płyta-belka. Więc wkleję tam beleczki na normalny twardy klej kostny.
Również nie podoba mi się sposób montażu gryfu do pudła. Nie wiem czy jest tam jakiś wpust czy tylko doczołowo dociśnięta stopa do zwieńczenia boczków. Nie będę tego dochodził, po prostu przewiążę ten węzeł kołkami. I to wszystko co zrobię w środku, no jeszcze pouzupełniam szczeliny w kerfingu. i zamykam pudło.
Oskrobałem strefę podmostkową aż do pojawienia się pierwszych prześwitów kolejnej warstwy forniru. Materiał na belki dobrany. Świerk, padoukowe wzmocnienie przy gryfie i klonowy pas wzmacniający pod mostek. Przykleję na kostny, niech świadomość miękkiego gluta odejdzie precz
Ciąg dalszy.
Podumałem nad belkowaniem. Laminat sporo pocieniłem, ma ok 2 mm w strefie podmostkowej.
Lubię, jak gitara klasyczna ma ładne wysokie tony. Większość tanich klasyków niedomaga w tej kwestii i zamulają oklutnie, leją sie kluski. Więc dosztywnię trochę wioliny. Belkowanie pokazuję na schemacie. Dwie harmoniczne po byku, żeby mi się top nie zapadł, trzecia ukośna dosztywni wioliny, pod gryfem czwarta. Belek radialnych nie będę zamykał poprzecznymi, nie czuję potrzeby, to jest jednak laminat, niech sobie tam oddycha, nie chcę stłumić za bardzo.
Jakieś sugestie?