Uzdatnienie taniej gitary

Dyskusje i prezentacje projektów i planów

Moderator: poco

Awatar użytkownika
Jan
Posty: 1987
Rejestracja: 2017-05-11, 19:22
Lokalizacja: Racibórz

Re: Uzdatnienie taniej gitary

Post autor: Jan » 2020-10-22, 11:13

Andrzej - miejsce pod mostek się szlifuje przed przyklejeniem grubym papierem więc spokojnie :-)
Pozdrawiam Janek
Awatar użytkownika
PiotrCh
Posty: 4398
Rejestracja: 2013-02-12, 00:04
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Uzdatnienie taniej gitary

Post autor: PiotrCh » 2020-10-22, 12:45

Dokładnie:)

Metalowy płaskownik wyjęty, kanał będzie zaślepiony, usztywnienia będą węglowe, gryf będzie wygodny.
Lakier zdjęty, sklejka nie popękana, zdrowa, gryf zdrowy, nie kręci się.
pozdrowienia
Piotr
Awatar użytkownika
Waldzither9
Posty: 1168
Rejestracja: 2018-04-18, 23:05

Re: Uzdatnienie taniej gitary

Post autor: Waldzither9 » 2020-10-22, 14:25

Temat ma duże wzięcie, wychodzi 100 wejść dziennie. Prawdopodobnie ludzie lubią uzdatniać. Na uzdatnionej gitarze można się dobrze nauczyć grać, a jak już się umie to warto zamówić instrument prawdziwy u lutnika, robiony ręcznie i powoli, z dobrego drewna które bardzo powoli latami sobie schło. Jakby robić nie po kolei czyli uczyć się na lutniczym, to można instrument "zajechać" tzn uszkodzić.
Usztywnienia węglowe na epoxy będą klejone?
Taki sklejkowe instrumenty są wandaloodporne, wytrzymują więcej niż drewniane i tolerują przemoc podczas grania czyli szarpanie strun i poszturchiwania, są OK na ogniska w Borach Tucholskich i nad Wdzydzami.
Pozdrawiam Andrzej
Awatar użytkownika
PiotrCh
Posty: 4398
Rejestracja: 2013-02-12, 00:04
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Uzdatnienie taniej gitary

Post autor: PiotrCh » 2020-10-22, 14:44

Andrzeju - uzdatnienie takiej gitary to jednak jest praca. Jak ktoś nie robił nigdy takich rzeczy to i tak zepsuje...więc szkoda zabawy. Nie traktuj tego tak, że ja promuję drogę w stylu kup syf gitarę bo sobie ją poprawisz. Tak to nie działa. Jak ktoś chce się uczyć grać na gitarze to niech lepiej kupi gotowy instrument za ok 600-1000 zł i niech ćwiczy. Ja sobie szykuję tę gitarę robiąc ruchy, które mam już jako tako opanowane, nie eksperymentuję. Wiem jak poprawić to i owo. Jak ktoś przyjdzie z taką gitarą do zawodowego lutnika to tamten go pogoni, albo powie że owszem zrobi, ale koszty będą takie, że lepiej nową porządną kupić. Przecież za samą podstrunnicę z progami lutnik skasuje 500-700 zł. Nie będzie też przeprofilowywał gryfu za przysłowiową flaszkę tylko też skasuje odpowiednio. To samo tyczy remontu wnętrza pudła, nowych bindingów i politury...to wszystko wyniesie adepta więcej niż sobie może wyobrazić za taką robotę:( No niestety. Ja sobie robię w wolnych chwilach. Nie bardzo chciałoby mi się oprzyrządowywać do robienia klasyka od podstaw (formy), na pewno nie teraz. A tak mam szansę na w miarę fajnie gadającą gitarkę, którą zrobię tak jak ja lubię i nie inwestując przy tym wiele pieniędzy. Więc jeszcze raz podkreślam - nie zachęcam nikogo do takiej drogi i nie promuję jej. Po prostu pokazuję co robię sobie, co lubię robić - to wszystko. Widać już, że nie wszyscy widzą sens w tym i jak najbardziej to rozumiem i szanuję :)

Pręty naturalnie na epoxyd.
pozdrowienia
Piotr
Awatar użytkownika
Waldzither9
Posty: 1168
Rejestracja: 2018-04-18, 23:05

Re: Uzdatnienie taniej gitary

Post autor: Waldzither9 » 2020-10-22, 15:25

W młodości dużo chodziłem po górach, a po całym dniu w obozie, w schronisku lub przy ognisku przy namiocie w dobrym tonie było pobrzdąkać całkiem sprawnie na gitarze. Większość ówczesnych gitar na szlaku to były sklejkowce, z tej prostej przyczyny ,że dłużej opierały się działaniu wilgoci niż drewniane. Takie gitary psuły się na okrągło, klucze, struny, bananowy gryf, klej puszczał, żebra się odklejały albo płyty od boków. To wszystko ktoś jakoś reperował choć bardzo prostacko, gdyby wtedy ludzie mogli na smartfonach sprawdzić jak uzdatnia gitarę PiotrCh to była by to inna jakość dźwięku. Nie sądzę aby ktoś chciał przechodzić całą ścieżkę uzdatniania, bo często wystarczy jeden detal usprawnić, a na tyle odwagi to ludzie mają aby np tylko zmienić podstrunnicę lub tylko zmienić lub poprawić odpadające ożebrowanie. Pozbawianie gitary lakieru to takie harakiri, z defili lakier się łatwo po latach zdrapuje, ale z "chinoli" to katorga, choć z defil jazza ściągałem podstrunnicę w bólach i w kawałkach.
Ta akcja którą prowadzisz ma charakter uświadamiająco-wychowawczy i każdy kto na to się porywa będzie miał wyobrażenie ile procedur bierze sobie na kark. Dla jednych będzie to wyzwanie dla innych przestroga.
Ja mam defila sklejkowego HS-4 o ile dobrze zidentyfikowałem i po udźwięcznieniu odzywa się do mnie asymetrycznymi progami, a gra się lekko, nie robiłem jednak tego tak fachowo jak Ty i wiele wątków sobie odpuściłem, wybierając quick fix'a.
Podglądając co i jak robisz uczę się i nabieram świadomości co pominąłem a co mogłem zrobić lepiej.
Mój okaz najpierw był w częściach porozklejany więc próby dźwięku dopiero dały efekt na końcu.
Powiem szczerze lubię takie poprawki i lubię o nich czytać, szczególnie tak dobrze opisane jak Twoje.
Co do korzystanie z usług lutniczych to zawsze byli tacy co robili wszystko sami albo inni co kupowali i nic tego nie zmieni.
W dobie pandemii takie naprawy mogą mieć też znaczenie terapeutyczne, dla tych co nie mogą spotkać znajomych.
Mam takie "przekonanie graniczące z pewnością" ,że oprócz wytrzaskanej gitary z górnej półki i z nawilżaczem i futerałem warto też mieć taką "all purpose " na grille ogniska i wypady na ryby czy co kto uprawia. O ile ta dobra fajnie jak lutnicza o tyle ta druga powinna być odporna na rzeczywistość i niedroga aby w razie czego nie mieć żalu jak zaginie w zamieszaniu.Można jakby co pożyczyć ją znajomym, bo taki z reguły wracają całe.
Pozdrawiam Andrzej
Awatar użytkownika
PiotrCh
Posty: 4398
Rejestracja: 2013-02-12, 00:04
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Uzdatnienie taniej gitary

Post autor: PiotrCh » 2020-10-22, 17:51

To prawda, bardzo dobrze mieć pudło podróżne:) Ja sobie zrobiłem (też na zwłokach z odzysku) backpackera. Bardzo ładnie wchodzi do auta pomiędzy bagaże, nie zajmuje dużo miejsca, a wieczorami spokojnie daje radę - przećwiczone w Borach Tucholskich na kempingu :)

Co do uzdatniania, bardzo ważnym elementem jest wygoda. Jak gitara ładnie brzmi a jest nie wygodna, to cóż z tego? Czyli gryf, gryf i jeszcze raz gryf. Tanie grzmoty mają profil gryfu zazwyczaj nie wygodny, za gruby, niekrągły. To trzeba poprawiać na dzień dobry. Ja też lubię gryfy bez lakieru. Lakier na główce i stopie, a pomiędzy wypolerowane drewno, to też działa i łatwo samemu sobie to wyszykować :) Cyklina papier ścierny, wełna stalowa albo inne drobne coś, na koniec olej lniany i znowu polerka. W końcu gryf jest jak mydło :)

PS - nie wiem czym Defil kleił, ale ja też miałem problem z odspojeniem podstrunnicy od gryfu. Użyty klej nie wydaje się być odwracalny przez podgrzanie podstrunnicy - tak jak kleje odwracalne kostne czy Titebond Original.
pozdrowienia
Piotr
popik10

Re: Uzdatnienie taniej gitary

Post autor: popik10 » 2020-10-22, 18:38

Mnie to wygląda mimo wszystko na mocznik. W tym defilu.
Awatar użytkownika
PiotrCh
Posty: 4398
Rejestracja: 2013-02-12, 00:04
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Uzdatnienie taniej gitary

Post autor: PiotrCh » 2020-11-30, 14:35

No i skończyłem. Tzn. młody może grać:) Daję mu (synowi) tę gitarę z poczuciem, że jak bym ja na takiej zaczynał - to byłbym szczęśliwy.
Gitara przeszła metamorfozę co pokazuję na zdjęciach. To co trzeba było - to wymieniłem. Przede wszystkim jest super świerkowe (dobry materiał, dzwoniący) belkowanie. A deseczka padoukowa na podstrunnicę gadała jak dzwon:)
Czy było warto? Koszt: gitara w stanie marnym - 40 zł. Podstrunnica, pewnie koło 40-50 zł (z moich zapasów), progi 15 zł. Mostek miałem do wykorzystania. Forniry na rozetkę i binding - nie liczę, z moich szpargałów. Ta gitara pięknie stroi i brzmi na prawdę bardzo dobrze, na tyle, że z przyjemnością na niej sam gram...a na tanich gitarach ze sklepu (do 600-700 zł) nie mam żadnej przyjemności. Ale roboty było kupę, z resztą już o tym pisałem :)
Załączniki
1.jpg
2.jpg
5.jpg
3.jpg
4.jpg
pozdrowienia
Piotr
Awatar użytkownika
SebastianL
Posty: 749
Rejestracja: 2020-06-16, 08:55
Lokalizacja: Gliwice

Re: Uzdatnienie taniej gitary

Post autor: SebastianL » 2020-11-30, 16:22

Ładnie.

Mostek wymieniony, co nie?
Jakie wykończenie?
Awatar użytkownika
PiotrCh
Posty: 4398
Rejestracja: 2013-02-12, 00:04
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Uzdatnienie taniej gitary

Post autor: PiotrCh » 2020-11-30, 16:32

Tak, mostek jest palisandrowy, był ze sklejki pomalowanej na czarno :)
Wykończenie szelak + truoil.
pozdrowienia
Piotr
Awatar użytkownika
Waldzither9
Posty: 1168
Rejestracja: 2018-04-18, 23:05

Re: Uzdatnienie taniej gitary

Post autor: Waldzither9 » 2020-11-30, 17:28

Naturalna kolorystyka i nowe obelkowanie oraz mostek i podstrunnica czynią ten instrument zupełnie innym, a raczej nowym.
Nie jestem fanem rozet ale ta bardzo mi się podoba. Po tych wszystkich korektach musi czysto brzmieć .
Pozdrawiam Andrzej
Awatar użytkownika
Jan
Posty: 1987
Rejestracja: 2017-05-11, 19:22
Lokalizacja: Racibórz

Re: Uzdatnienie taniej gitary

Post autor: Jan » 2020-11-30, 17:36

Super to jest robota :-) Syn może być z Taty dumny i chwalić się niezłym kawałkiem pudła.
Pozdrawiam Janek
Awatar użytkownika
PiotrCh
Posty: 4398
Rejestracja: 2013-02-12, 00:04
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Uzdatnienie taniej gitary

Post autor: PiotrCh » 2020-11-30, 17:46

Cieszę się, że się Kolegom podoba:)
Gitarka jest grywalna i o to chodziło. Piękna w rozumieniu lutniczym nigdy nie będzie - no może poza gryfem ;). Pudło to sklejka i to widać od razu. Po zdarciu lakieru fornir stracił wizualnie jednorodność, ale to tak już musi być, wolę to od grubego syflakieru.
pozdrowienia
Piotr
ODPOWIEDZ