Jazz , Jazz , Jazz
Moderator: poco
Myslalem nad tym , z tym ze ta szczelinka powinna byc nieco szersza powiedzmy 3 mm z profilowanym brzegiem... Zeby to wykonac dobrze potrzebnych jest troche prob. Teraz to z powodow czasowych niemozliwe .
Dzisiaj pasowalem surówkę gryfu w nastepna deche i tu kilka zdjec z tej operacji.
Musze jeszcze popracowac nad tym polaczeniem ale to juz jutro...
Dzisiaj pasowalem surówkę gryfu w nastepna deche i tu kilka zdjec z tej operacji.
Musze jeszcze popracowac nad tym polaczeniem ale to juz jutro...
Ostatnio zmieniony 2014-07-28, 07:09 przez Zenek_Spawacz, łącznie zmieniany 1 raz.
Efekt wizualny zagłębienia będzie, chyba, że pickguard nie ma fazowania.
Jest natomiast możliwy inny problem, a mianowicie identyczność detali z różnych źródeł, co wiązało by się z koniecznością każdorazowego wykonywania nowego szablonu. i prób "na sucho"
Idąc dalej tym tropem, to ponieważ top jest miejscem najbardziej eksponowanym, trzeba będzie przewidzieć niespodzianki związane z precyzyjnym zaokrągleniem krawędzi zewnętrznych - sąsiedztwo pickguarda stanowi bazę porównawczą i podkreślać będzie wszelkie niedokładności kształtu , lakierowaniem.
Chodzi o fakt gromadzenia się lakieru we wszelkiego rodzaju zagłębieniach i krawędziach wykonanych pod kątem prostym (działanie karbu i sił międzycząsteczkowych, menisk wklęsły/wypukły), co wymagać będzie, przy dokładnym frezowaniu i pasowaniu, bądź fazowania picguarda od strony wewnętrznej , bądź usuwania mechanicznego tych wewnętrznych wyobleń po lakierowaniu, a także dokładnego szlifowania krawędzi zewnętrznej tej kieszeni.
Przy szczelinie proponowanej przez Zenka - 3mm, te problemy mogą nie wystąpić w sposób wyraźny.
W przypadku nakładania picguarda na top, ten problem(-y) też nie ma miejsca.
Nasuwa się więc pytanie, co poprawi się po zastosowaniu tej techniki, tego myku. Czy będą korzyści przekładające się na polepszenie akustyki, regulacja będzie lepsza, czy tylko design lub co się tym samym pogorszy.
Na pewno wydłuży się proces wykonawczy i będzie konieczność przeprowadzania wielu prób dla wyeliminowania niespodzianek mogących zniweczyć nasze wysiłki.
Ale życzę sukcesów w realizacji, może to krok we właściwym, nowym kierunku?
Pozdrawiam, Ryszard
Jest natomiast możliwy inny problem, a mianowicie identyczność detali z różnych źródeł, co wiązało by się z koniecznością każdorazowego wykonywania nowego szablonu. i prób "na sucho"
Idąc dalej tym tropem, to ponieważ top jest miejscem najbardziej eksponowanym, trzeba będzie przewidzieć niespodzianki związane z precyzyjnym zaokrągleniem krawędzi zewnętrznych - sąsiedztwo pickguarda stanowi bazę porównawczą i podkreślać będzie wszelkie niedokładności kształtu , lakierowaniem.
Chodzi o fakt gromadzenia się lakieru we wszelkiego rodzaju zagłębieniach i krawędziach wykonanych pod kątem prostym (działanie karbu i sił międzycząsteczkowych, menisk wklęsły/wypukły), co wymagać będzie, przy dokładnym frezowaniu i pasowaniu, bądź fazowania picguarda od strony wewnętrznej , bądź usuwania mechanicznego tych wewnętrznych wyobleń po lakierowaniu, a także dokładnego szlifowania krawędzi zewnętrznej tej kieszeni.
Przy szczelinie proponowanej przez Zenka - 3mm, te problemy mogą nie wystąpić w sposób wyraźny.
W przypadku nakładania picguarda na top, ten problem(-y) też nie ma miejsca.
Nasuwa się więc pytanie, co poprawi się po zastosowaniu tej techniki, tego myku. Czy będą korzyści przekładające się na polepszenie akustyki, regulacja będzie lepsza, czy tylko design lub co się tym samym pogorszy.
Na pewno wydłuży się proces wykonawczy i będzie konieczność przeprowadzania wielu prób dla wyeliminowania niespodzianek mogących zniweczyć nasze wysiłki.
Ale życzę sukcesów w realizacji, może to krok we właściwym, nowym kierunku?
Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est
W tym akuratniejszym przypadku pickguard jest drewniany. Jest to produkcja jednostkowa. Dodatkowa praca została włożona w wyprodukowanie płytki. Można było przecież użyć zwykłej plastikowej. Stąd taka myśl, żeby pickguard stanowił "jedność" z korpusem. Tylko pomysł.
Nasuwa się więc pytanie, co poprawi się w przypadku skrzypiec pokazanych w innym wątku, w których wyrzeźbiono pięknie główkę. Czy będą korzyści przekładające się na polepszenie akustyki, regulacja będzie lepsza ...? Nie będzie.poco pisze: Nasuwa się więc pytanie, co poprawi się po zastosowaniu tej techniki, tego myku. Czy będą korzyści przekładające się na polepszenie akustyki, regulacja będzie lepsza, czy tylko design lub co się tym samym pogorszy.
ShopiK-u. Przy skrzypcach sprawa dotyczy zgodności ze wzorcem, a nie interpretacji dowolnej.
W przypadku skrzypiec wszystko było sprawdzone, zatem Twój wpis nie dał odpowiedzi na moje pytanie.
Zresztą, nie to jest ważne, ale ja przed podjęciem każdego działania rozważam za i przeciw. Może to skrzywienie, nadwrażliwość itp. Nie wiem. Po prostu, tak to mam. Nie lubię robić w działaniu wiatru po próżnicy, a że zdarzają się wpadki? To normalne. To jest życie.
Pozdrawiam, Ryszard
W przypadku skrzypiec wszystko było sprawdzone, zatem Twój wpis nie dał odpowiedzi na moje pytanie.
Zresztą, nie to jest ważne, ale ja przed podjęciem każdego działania rozważam za i przeciw. Może to skrzywienie, nadwrażliwość itp. Nie wiem. Po prostu, tak to mam. Nie lubię robić w działaniu wiatru po próżnicy, a że zdarzają się wpadki? To normalne. To jest życie.
Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est
Od lat ludzie zdejmuja plastykowa plytke z jazza poniewaz poprawia to brzmienie instrumentu. Zmienia to troche wyglad i dlatego zdecydowalem sie na wklejenie plytki drewnianej ... Dwie muchy jednym pacnieciem ... Nie ma telepoczacego sie plastyku a jest estetyka jazzowa.
Dzisiaj zabieramy sie za serie gryfow...
Dzisiaj zabieramy sie za serie gryfow...
Dzisiaj i w najblizszych dniach nie bedzie sie wiele dzialo... Cyklon Bertha jest tuz tuz.
Odkrywam coraz wiecej dziwnych i nieznanych drewienek. Niektore firmy jak brazylijska D Alegria stosuja poludniowoamerykanski material z duzym powodzeniem. Maja dystrybutorow w Japonii i USA.
Ja kiedys wystrugalem gryf gitarowy z Zielonego Hebanu (Ebano Verde) z podstrunnica Membrillo. Ta szyjka wala sie po domu od lat. Bardzo mi sie podobal kontrast miedzy zielonym gryfem a czerwona podstrunnica. Teraz gryf zmienil kolor na brazowy ale jakby go przeszlifowac zielen wroci...
Odkrywam coraz wiecej dziwnych i nieznanych drewienek. Niektore firmy jak brazylijska D Alegria stosuja poludniowoamerykanski material z duzym powodzeniem. Maja dystrybutorow w Japonii i USA.
Ja kiedys wystrugalem gryf gitarowy z Zielonego Hebanu (Ebano Verde) z podstrunnica Membrillo. Ta szyjka wala sie po domu od lat. Bardzo mi sie podobal kontrast miedzy zielonym gryfem a czerwona podstrunnica. Teraz gryf zmienil kolor na brazowy ale jakby go przeszlifowac zielen wroci...
Troche sie nadzialo... tutaj kilka zdjec z postepow.
Korpus z pokrywka ze snakewood :
jest juz pokryty podkladem:
Inne deski tez nie pozostaja w tyle:
Niektore dostaja kolorek:
A nawet sa probowane z roznymi pickguardami i hardware:
rowniez inne kolorki sa probowane:
W miedzyczasie majstruje sie bass do testowania przetwornikow , ich pozycji , ustawienia itd:
Korpus z pokrywka ze snakewood :
jest juz pokryty podkladem:
Inne deski tez nie pozostaja w tyle:
Niektore dostaja kolorek:
A nawet sa probowane z roznymi pickguardami i hardware:
rowniez inne kolorki sa probowane:
W miedzyczasie majstruje sie bass do testowania przetwornikow , ich pozycji , ustawienia itd:
Re: Jazz , Jazz , Jazz
Wysoko jazzowa specjalizacja
Bardzo ładne, wersja goni wersję
Super
Pozdrawiam
Bardzo ładne, wersja goni wersję
Super
Pozdrawiam
Re: Jazz , Jazz , Jazz
Mam pecha... to byl ostatnio juz drugi cyklon po kolei. Spadlo tyle deszczu , ze o pracach mozna zapomniec. Wilgotnosc powietrza jest taka , ze trudno oddychac. Lakier nie wysycha , drewno ciagnie wilgoc. Dzisiaj ograniczam sie do piwa tylko.
Re: Jazz , Jazz , Jazz
Wracaj do kraju, to pogoda aż miło