Dzięki, przydatne wiadomości.
Trzonek zaworu samochodowego
![:-)](./images/smilies/icon_smile.gif)
Nie mam, ale kiedyś takie szlifowałem.
Grube te amerykańskie cykliny.
Jak kupiłem pierwszą cyklinę, to się zastanawiałem dlaczego one są takie cienkie że można je wygiąć. Taką wygiętą trudniej jest coś wyrównać niż sztywną.
W walce z paskami które tampon zostawia, stwierdziłem że one są zrobione z szelaku.
Później zmieniłem zdanie bo na zupełnie płaskiej powierzchni sam spirytus też malutkie paski zrobił. Pewnie rozpuścił trochę szelak.
Wziąłem nowy kawałek miękkiej bawełny i samym spirytusem przetarłem kilka razy, ale czułem że zaczynał się trochę kleić i szelak zmatowiał, to przestałem.
Po paru minutach oglądałem powierzchnię.
Była matowa ale w jednym rogu w jakiś sposób zrobiła się błyszcząca...z kąd się to wzięło?
Przeszlifowałem powierzchnię papierem 2000 i jeszcze raz spróbowałem przetrzeć samym spirytusem, ale tylko jeden raz, jedno pociągnięcie.
Trochę zmatowiało ale po kilku minutach zaczęło się błyszczeć...niesamowite
![:-)](./images/smilies/icon_smile.gif)
Kilka razy tak zrobiem, raz na 10 minut i nawet nie źle wygląda.
Tylko muszę się nauczyć powierzchnię drewna lub lakieru szlifować na płasko, bo widać że światło się załamuje na nierównościach.
Tylko na prawym górnym rogu deski to próbowałem. Reszta deski jest cała w paski i mniej błyszczy.