Telecaster Project 2 (ALBIZIA)

Dyskusje i prezentacje projektów i planów

Moderator: poco

Odi
Posty: 253
Rejestracja: 2012-01-30, 13:42
Lokalizacja: W-w
Kontakt:

Post autor: Odi » 2014-03-25, 20:53

Jak się tak nad tym dłużej zastanowić, to chyba masz rację Kibic :mrgreen:

Nie dość, że pręt idzie po łuku, to powinien być lekko dociśnięty ze wszystkich stron, żeby nie klekotał i nie brzęczał przy grze.

Z drugiej strony kojarzę coś, że w niektórych gitarach z prętem dwuczęściowym można wyciągnąć taki pręt bez ingerencji w konstrukcję gryfu. Może więc z vintage'owym też by się to udało, gdyby wykombinować inną blokadę niż gwint w kotwicy.
Awatar użytkownika
Piniu
Posty: 2943
Rejestracja: 2011-02-15, 21:24
Lokalizacja: Bydgoszcz
Kontakt:

Post autor: Piniu » 2014-03-26, 08:39

Odi pisze:Z drugiej strony kojarzę coś, że w niektórych gitarach z prętem dwuczęściowym można wyciągnąć taki pręt bez ingerencji w konstrukcję gryfu.
Nie tylko dwustronnych, ale to nie temat na rozważania o tym ;)

Pięknie ci to wszystko wychodzi Kibic. Szukam takiego freza długiego spiralnego jak zastosowałeś i ciągle trafiam na krótkie :)
Awatar użytkownika
molu
Posty: 1418
Rejestracja: 2012-02-21, 14:42
Lokalizacja: Kraków

Post autor: molu » 2014-03-26, 09:20

Piniu pisze: Szukam takiego freza długiego spiralnego jak zastosowałeś i ciągle trafiam na krótkie :)
punta, itatools

T.
kibic
Posty: 394
Rejestracja: 2013-08-23, 07:07
Lokalizacja: Nieporęt

Post autor: kibic » 2014-03-26, 09:48

@ Piniu, kolega Molu temat frezów spiralnych ma spenetrowany dogłębnie :-)

Frez na którym obecnie pracuję to frez spiralny CMT i jest właśnie z podanego przez niego linka do sklepu Punta.
Awatar użytkownika
Piniu
Posty: 2943
Rejestracja: 2011-02-15, 21:24
Lokalizacja: Bydgoszcz
Kontakt:

Post autor: Piniu » 2014-03-26, 15:19

No ok. Ja na tej stronie punta juz byłem i widzialem ale tam jest tylko frez o części roboczej 25mm (chodzi mi o ten z trzpieniem 8mm) a u Kibica widzę,ze cały korpus frezował takze musiała miec powierzchnia dobrze z 50mm, no chyba,że czegos nie rozumiem.
Witheltz
Posty: 153
Rejestracja: 2012-02-01, 14:57
Lokalizacja: Olsztynek

Post autor: Witheltz » 2014-03-26, 15:54

Witam.Zapewne Kibic korzystał z freza o średnicy trzpienia 12mm, a takie są w ofercie o długości roboczej 50,8mm. Ja osobiście nie znalazłem frezu o trzpieniu 8mm który był by dłuższy niż 35mm.
Pozdrawiam.
popik10

Post autor: popik10 » 2014-03-26, 17:18

Frez o średnicy 8 mm i długości części roboczej ponad 50 mm to wręcz niebezpieczne. Bał bym się pracować takim narzędziem.
Pozdrawiam
poco
Moderator
Posty: 4626
Rejestracja: 2010-12-06, 14:36
Lokalizacja: Blok Dobryszyce

Post autor: poco » 2014-03-26, 18:56

Słuszna uwaga kibica co do wymiany pręta w oryginalnym wykonaniu Vintage. Po prostu nadużyłem z rozpędu pojęcia Vintage mając na myśli konstrukcję kibica, z tą nakrętką kołeczkową. Przepraszam :oops: .
Co do możliwości wymiany pręta wg moich opisów, to przedstawiam rysunek wyjaśniający, ale wykonany dla poglądowego zrozumienia zasady. (Nie mam i nie umiem posługiwać się programami graficznymi i dlatego korzystam z excela).
Jeżeli pręt nie jest zanitowany w nakrętce kołeczkowej na amen, to można go w nią swobodnie wkręcić i wykręcić (gwintowana także gwintownikiem wykańczającym!). Krzywizna kanału w gryfie nie powinna stanowić istotnego utrudnienia. Warunek jednak taki, że nakrętka kołeczkowa jest luźna w otworze i wkrętakiem ustawimy otwór w nakrętce na przeciw gwintu pręta. Prętem kręcimy wykorzystując nakrętkę długą. Po wykonaniu montażu usuwamy śrubę kontrująca i nakrętkę długą, a na to miejsce nakręcamy nakrętkę dedykowaną. To cała idea.
Twój sarkazm darku nie jest na miejscu i raczej spodziewał bym się konstruktywnej wymiany myśli, a nie wrzutki na zasadzie pierdnięcia. Nie widać , a czuć. Ale może w tym jest Twój urok i sposób bycia?
Pozdrawiam, Ryszard
Załączniki
PRĘT WYMIANA.xls
(14 KiB) Pobrany 152 razy
via vita curva est
Awatar użytkownika
molu
Posty: 1418
Rejestracja: 2012-02-21, 14:42
Lokalizacja: Kraków

Post autor: molu » 2014-03-26, 21:07

Piniu pisze:No ok. Ja na tej stronie punta juz byłem i widzialem ale tam jest tylko frez o części roboczej 25mm (chodzi mi o ten z trzpieniem 8mm) a u Kibica widzę,ze cały korpus frezował takze musiała miec powierzchnia dobrze z 50mm, no chyba,że czegos nie rozumiem.
Nie napisałeś wcześniej, że ma być na trzpień 8mm.. te o długości roboczej 50mm są chyba wyłącznie na trzpień 12mm.

T.
kibic
Posty: 394
Rejestracja: 2013-08-23, 07:07
Lokalizacja: Nieporęt

Post autor: kibic » 2014-03-26, 21:58

poco pisze: Krzywizna kanału w gryfie nie powinna stanowić istotnego utrudnienia. Pozdrawiam, Ryszard
Otóż właśnie krzywizna pręta i kanału czyni pomysł kolegi absurdalny i niewykonalny. Aby obrócić wokół własnej osi zakrzywiony w łuk sztywny stalowy pręt potrzebny byłby gigantyczny moment (potrzebny na pokonanie sił tarcia w ciasnym kanale oraz ciągłego wyginania pręta), który prędzej by pręt ukręcił a drewniany gryf zrujnował.

Odwracając sprawę proponowane przez kolegę rozwiązanie byłoby wykonalne jedynie w przypadku prostego lub giętkiego pręta. Jednak w obu przypadkch pręt by nie działał. Inna sprawa, że nawet wtedy zakontrowana sruba nie dała by na tyle dużego momentu abu obrócić pręt w b.ciasnym kanale - siły tarcia byłyby znacznie większe.(śruba zakontrowana może dać b. mały moment potem się po prostu odkręci sama).

Bez urazy kolego ale dajmy już tej sprawie spokój a jeśli ktoś ma jeszcze jakieś wątpliwości niech zapyta prawdziwego autorytetu w takich sprawach np. zawodowego lutnika. (lub pana od fizyki ;-) )
poco
Moderator
Posty: 4626
Rejestracja: 2010-12-06, 14:36
Lokalizacja: Blok Dobryszyce

Post autor: poco » 2014-03-26, 23:19

Co do absurdu, to próbowałeś czegoś podobnego? Przecież nie obracasz pręta zbrojeniowego fi8! :shock: Tylko max 5mm! I kręci się z palcem ...
Ale masz rację. Lepiej skończyć tę dyskusję. Niepotrzebnie zapodałem ten temat jako rozważania na marginesie pewnych rozwiązań technicznych, a nie do stosowania.
Co do fizyki, to jestem belfrem i uczyłem tego przedmiotu, a poza tym bardzo długo zajmowałem się mechaniką praktyczną we wszystkich jej odcieniach. Stąd wiem co napisałem, a nie napisałem co wiem.
Ale OK. rozważania na temat uważam za zakończone i spuśćmy zasłonę milczenia. Mamy ciekawsze tematy. :-D
Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est
Awatar użytkownika
PiotrCh
Posty: 4398
Rejestracja: 2013-02-12, 00:04
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: PiotrCh » 2014-03-27, 00:20

Panowie, spokonie, po co takie kłótnie?

Kibic,
Pręt wygięty przenosi moment obrotowy skręcając się wokół włanej osi (nie osi wstępnego wygięcia). To ile jest w stanie przenieść w konkretnych warunkach nie zawsze jest intuicyjne, to po prostu można sprawdzić. Hipotetycznie jest taka możliwość, że możliwe jest wykręcenie pręta zakrzywionego bez zmiany jego kształtu/krzywizny, a tylko poprzez deformację skrętną w kolejnych przekrojach poprzecznych.

Z tym tarciem to bym też tak nie przesadzał, to nie jest takie oczywiste, to nie ślimak na papierze ściernym;) Jeszcze raz mówię, że chodzi tylko o tarcie obracającego się metalu wobec drewna, reszta dzieje się poprzez deformację samej stali i dlatego na mój nos gryf nawet nie poczuje takiego obrotu i na pewno się nie rozsypie, bo niby dlaczego miałby? Piszę to tylko po to, żeby nie spierać się w taki sposób.

Oczywiście czy jest taka potrzeba, to już inny temat, ale żaden pan od fizyki z rękawa odpowiedzi nie da, jeśli takiego eksperymentu nie zrobi, albo jeśli nie policzy oporów w takim ruchu, a raczej nie łatwo.

Fajną gitarę robisz, pręt zamocowałeś fachowo, deska ładna, czekam finału
pozdrawiam
p
pozdrowienia
Piotr
kibic
Posty: 394
Rejestracja: 2013-08-23, 07:07
Lokalizacja: Nieporęt

Post autor: kibic » 2014-03-27, 01:35

PiotrCh pisze:Panowie, spokonie, po co takie kłótnie?

Kibic,
Pręt wygięty przenosi moment obrotowy skręcając się wokół włanej osi (nie osi wstępnego wygięcia). To ile jest w stanie przenieść w konkretnych warunkach nie zawsze jest intuicyjne, to po prostu można sprawdzić. Hipotetycznie jest taka możliwość, że możliwe jest wykręcenie pręta zakrzywionego bez zmiany jego kształtu/krzywizny, a tylko poprzez deformację skrętną w kolejnych przekrojach poprzecznych.
Krzywizna będzie zawsze tylko zawsze w innej płaszczyźnie. Jeszcze inaczej mówiąc przekręcenie pręta o pół obrotu spowoduje wygięcie pręta w łuk ale w drugą stronę.....a na to potrzebna jest odpowiednia siła (która jednocześnie będzie powodowała uszkodzenia kanału). A tam nie ma nawet jak złapać tego pręta by nim kręcić
PiotrCh pisze:Z tym tarciem to bym też tak nie przesadzał, to nie jest takie oczywiste, to nie ślimak na papierze ściernym;) Jeszcze raz mówię, że chodzi tylko o tarcie obracającego się metalu wobec drewna, reszta dzieje się poprzez deformację samej stali i dlatego na mój nos gryf nawet nie poczuje takiego obrotu
Wiesz, dopiero co zakładałem pręt. MIałem go w ręku, wyginałem go by dopasować do kanału. 6mm sztywnej stali potem zaklejony na ścisk zaślepką. Siedzi on tam ściśnięty w tym ciasnym kanale i idę w zakład, że nie ma takiego kozaka który (choćby z powodu braku swobodnego dostępu do końca pręta) go obróci choćby o pół obrotu.

Przepraszam Piotr, Ryszard i innych kolegów ale nie mogę już na ten temat więcej dyskutować bo sprawa jest dla mnie tak oczwista, że polemika wywołuje u mnie jakieś niepotrzebne emocje. Wolę pójść do warsztatu i pchnąć robotę. Jutro wrzucę jakieś fotki z postępów prac.

Pozdrawiam,
popik10

Post autor: popik10 » 2014-03-27, 07:06

Przepraszam Piotr, Ryszard i innych kolegów ale nie mogę już na ten temat więcej dyskutować bo sprawa jest dla mnie tak oczwista, że polemika wywołuje u mnie jakieś niepotrzebne emocje. Wolę pójść do warsztatu i pchnąć robotę. Jutro wrzucę jakieś fotki z postępów prac.
I bardzo dobrze - Proszę nie kontynuować tematu (to do wszystkich adwersarzy).
Ew. Rozważania proszę kontynuować w nowo założonym wątku.
Wszystkie wpisy w temacie pręta wintage nie związane z budową tej konkretnej gitary będą usuwane.
Pozdrawiam
ODPOWIEDZ