Wilgotnościomierz

Dyskusje na temat narzędzi używanych w lutnictwie.

Moderator: poco

Awatar użytkownika
Piniu
Posty: 2939
Rejestracja: 2011-02-15, 21:24
Lokalizacja: Bydgoszcz
Kontakt:

Post autor: Piniu » 2013-09-23, 20:14

Natrafiłem w castoramie na wilgotnościomierz Stanleya. Cena 80zł. Zacząlem się zastanawiac, czy warto kupować chiński za 60.
popik10

Post autor: popik10 » 2013-09-24, 17:56

Co do produktów markowych to porównaj zdjęcia tego który pokazywałem wbity w olchę np. a tego który masz pod tym linkiem >

Kto bogatemu zabroni zapłacić więcej ;-)
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
Piniu
Posty: 2939
Rejestracja: 2011-02-15, 21:24
Lokalizacja: Bydgoszcz
Kontakt:

Post autor: Piniu » 2013-09-25, 08:17

NO na wygląd nie ma co patrzeć. Chińskie gitary tez ładnie wyglądają na zdjęciach :) Komu jak komu ale tobie Piotrze wierzę co do tego wilgotnościomierza
Odi
Posty: 253
Rejestracja: 2012-01-30, 13:42
Lokalizacja: W-w
Kontakt:

Post autor: Odi » 2014-02-20, 15:43

Mam pytanie co do wspomnianego na początku tematu wykorzystania wagi do pomiaru wilgotności.

Wilgotność właściwa jest stosunkiem masy wody do masy suchej substancji (wg wikipedii). Czy można zatem na podstawie jednorazowego pomiaru wilgotności i wagi całkowitej określać w późniejszym czasie dokładną wilgotność tylko na podstawie zmian w masie?


Przykład - deska olchowa, wilgotność zmierzona przy zakupie profesjonalnym miernikiem: 15%
W tym samym dniu kawałek tej deski został odcięty i zważony: 2,3kg

Jeśli dobrze rozumiem, to woda nie stanowi 15% masy z tych 2,3kg, ale to 2,3kg stanowi 115% suchej masy (100% suchej masy + 15% wody).


Zatem masa wody wynosi 2,3/115*15=0,02*15=0,3 Czyli 0,3kg




Masa sucha wynosi 2kg i nie zmienia się w trakcie suszenia. Łatwo jest więc obliczyć, ile będzie ważyć ten kawałek przy wilgotności 10%:

2*110% (czyli 100% suchej masy + 10% wody) =2,2kg




Nie wiem czy to co napisałem to oczywista oczywistość, czy oczywista bzdura... Ktoś rozwieje moje wątpliwości?
popik10

Post autor: popik10 » 2014-02-21, 09:05

To o czym piszesz to jak by część metody suszarkowo-wagowej.
Stosowaliśmy taką kiedy chodziłem do szkoły ale nie wiele już z tego pamiętam.
A książki już dawno zeżarły mole ;-)
Ale znalazłem artykuł który może Ci pomoże >
Tylko cały ten proces odnosił się do wielkiej suszarni gdzie wjeżdżało kilka m3 drewna.
I zaczynało się suszenie od drewna po ścince do materiału suchego. Cały czas sprawdzając proces i korygując natryski i grzanie. A w chili obecnej masz drewno przesuszone. Nie wiem powiem szczerze czy dobrze to liczysz, bo bazą dla ciebie nie powinna być chyba wskazana wilgotność 15% a raczej masa właściwa drewna przy 0% wilgotności.
A to raczej niemożliwe. Bo i drewno może być różne i tej wilgotności zerowej nie jesteś w stanie dokładnie sam określić.

Tu masz książkowe dane co do gęstości (masy właściwej) olchy
- gęstość w stanie zupełnie suchym - 450-510-600 kg/m3,
- gęstość przy wilgotności 12-15% - 490-550-640 kg/m3,
- gęstość po ścięciu - 800-850-930 kg/m3

Już tu widać, że olcha olsze nie równa.

Moim zdaniem jak masz taki materiał 15% to zostaw go jeszcze na rok w suchym ciepłym miejscu i będzie ok. Raz że odpręży po suszarni, ponadto pozbędzie się wody.

Pozdrawiam
ODPOWIEDZ