SZlifierka bębnowa DIY

Dyskusje na temat narzędzi używanych w lutnictwie.

Moderator: poco

poco
Moderator
Posty: 4626
Rejestracja: 2010-12-06, 14:36
Lokalizacja: Blok Dobryszyce

SZlifierka bębnowa DIY

Post autor: poco » 2020-12-12, 20:29

Wreszcie zmusiłem się do dokończenia rozpoczętego kiedyś projektu, czyli szlifierki walcowej-bębnowej. W planach był bęben stalowy 500 mm/ fi 135, oś fi 20 mm na oprawach łożyskowych UCP204 (można też UCF204 lub UCFL204) pokryty wykładziną korkową 4 mm w obudowie z profila z-g 60x20x1,5. Konstrukcja podstawy z profili z-g 80 x 40 x 2 ,pozyskanych ze złomu. Zresztą , do wykonania maszynerii posłużyły głównie normalia i „przydasie” gromadzone przy różnych okazjach. Silnik główny 1,1 kW/ 1480 obr. 3-faz, silnik napędu posuwu- taśmy, to silnik wycieraczek samochodowych -2 bieg na 24V, transformator bezpieczeństwa 100W/24v w obudowie + mostek prostowniczy 50A, regulator obrotów na 24v/ 20A, obudowa elektryczna, włącznik 3-faz, wł 1-faz, przełącznik 2 poz. do zmiany obrotów, łożyska liniowe LM20UU, wałki liniowe fi20 x 500, profil z-g 40x4 na oprawy łożysk liniowych oraz konstrukcji nośnej bramy agregatu, płaskownik 60x5. Wałki posuwu taśmy- ze starej wyżymaczki (ogumowane) fi 50x 350, Łożyska 6003 2RS (powinny być wahliwe, ale przy takich obrotach każde jest dobre, nawet panewki wystarczą), transporter z matu gumowej ryflowanej 4mm, klej do szyb samochodowych do sklejenia taśmy transportera, sprężyny naciskowe, śruby M10, M8, M6, podkładki, nakrętki, zębatki rowerowe z uszkodzonych przerzutek + łańcuch ze spinką (ze złomu serwisu rowerowego), elektrody tarcze szlifierskie , farba. To tak pokrótce.
W pierwotnej wersji miał być cylinder na sztywno zamocowany do konstrukcji i ruchomy na zasadzie równi pochyłej stół podawczy, bo to było najprostsze rozwiązanie, na szybko. Potem wróciłem do rozważania n/t konstrukcji szlifierki przemysłowej jaką serwisowałem w latach przeszłych i zmieniłem koncepcję na stały stół.,a ruchomy wałek z silnikiem, czyli obecnie najczęściej oferowana konstrukcja fabryczna.
Z profili 40x4 wykonałem oprawy do łożysk LM20UU – po 2 na oprawę, bo to za jednym zamachem pozwalało na obniżenie kosztów -łożysko z oprawą SMA jest duuużo droższe, pozwalało na łączenie elementów za pomocą spawów, a nie śrub co daje większą swobodę działania. W mojej konstrukcji można praktycznie zdemontować wszystkie elementy gdyby trzeba było zrobić serwis. Elementy współzależne można regulować we wszystkich osiach co jest ważne, kiedy nie mamy obrabiarek specjalizowanych i robimy w domu przy użyciu narzędzi ogólnodostępnych. Głównie chodzi o równoległość i prostopadłość elementów ruchomych.
Regulację wysokości zrobiłem tak, że mogę ustawić wiór 0,05 mm. Podnoszenie i opuszczanie wałka wraz z silnikiem realizuję za pomocą śruby M12 – po ustawieniu blokada nakrętką na boku stołu. Stół podawczy z taśmą zrobiony jest jak w tradycyjnym transporterze z regulacją ustawienia wszystkich łożysk dla prowadzenia taśmy. Konstrukcja z profili zamkniętych 60x20x1,5, na końcach łożyska oprawione w sklejkę 16 mm i wciśnięte do wnętrza profilu, zablokowane wkrętami do drewna. Napinanie transportera tradycyjne. Pomiędzy profile skrajne zamocowany jest dystans z litego drewna pokryty blachą aluminiową dla lepszego poślizgu taśmy.
Napęd taśmy posuwu realizuje silnik prądu stałego z wycieraczek samochodowych na nap. 24V zasilany z prostownika zrealizowanego za pomocą transformatora bezpieczeństwa, mostka prostowniczego i regulatora obrotów, który to silnik poprzez przekładnię łańcuchową przekazuje ruch na wałek taśmy. Silnik ciągnie taśmę , a nie pcha !. Przełożenie przekładni łańcuchowej jest 3/1 i dwa biegi silnika z płynną regulacją na każdym biegu, co pozwala na dowolne ustawienie mocy i posuwu taśmy transportera. Chodziło mi o odciążenie silnika DC. Posuw, zmiana biegów, załączenie, regulacja obrotów odbywa się z jednego miejsca na pulpicie. Będzie można tam szlifować detale 200 mm wysokie i na pełnej szerokości 500mm, a po zdjęciu podpory bocznej do ok. 1000 mm. Dla lepszego podparcia elementów szlifowanych planowane jest zamontowanie wałków podporowych na wejściu i wyjściu stołu. W kasecie cylindra szlifującego zamontowane są też dociski na wejściu i wyjściu, zapobiegające drganiom cienkich detali. Cylinder będzie docelowo oklejony wykładziną korkową i przeszlifowany do płaszczyzny stołu (teraz jest za niska temperatura). Wyważenie statyczne wykonałem posługując się znaną metodą , a jako ciężarki użyłem odważniki do aluminiowych obręczy kół samochodowych. Odważniki wkleiłem do wnętrza cylindra, co spowoduje, że siła odśrodkowa dociśnie je, zapobiegając odpadnięciu.
Napęd cylindra odbywa się z wałka silnika 1,1 kW/380V poprzez elastyczne sprzęgło kłowe własnej konstrukcji. Przygotowany jest system blokady pasa ściernego, ale może on ulec modyfikacji, więc nic o nim nie piszę. Planowany jest podobny do fabrycznego rozwiązania. Pozostało wykonanie osłony cylindra z odciągiem trocin – jest w realizacji.
Pozdrawiam, Ryszard

DSCF9823[1].JPG
sklejka na oprawy łozysk i wzmocnienie
Załączniki
DSCF9824[1].JPG
materiał na boki transportera
DSCF9828[1].JPG
sprzęgło kłowe
DSCF9825[1].JPG
wałek ogumowany
DSCF9826[1].JPG
regulacja napięcia
DSCF9827[1].JPG
elektryka i sterowanie
DSCF9830[1].JPG
napęd taśmy
DSCF9831[1].JPG
widok z boku
DSCF9832[1].JPG
podparcie i regulacja stołu
via vita curva est
popik10

Re: SZlifierka bębnowa DIY

Post autor: popik10 » 2020-12-12, 21:10

Super :-)
Mnie się bardzo to podoba.
Jak zrobisz obudowę koniecznie nagraj filmik.
Awatar użytkownika
Jan
Posty: 1987
Rejestracja: 2017-05-11, 19:22
Lokalizacja: Racibórz

Re: SZlifierka bębnowa DIY

Post autor: Jan » 2020-12-12, 22:27

Rysiu zarąbista 👍👍👍
Pozdrawiam Janek
poco
Moderator
Posty: 4626
Rejestracja: 2010-12-06, 14:36
Lokalizacja: Blok Dobryszyce

Re: SZlifierka bębnowa DIY

Post autor: poco » 2020-12-12, 23:26

Dzięki za uwagę i zapraszam do wymiany spostrzeżeń na ten temat, gdyż wielu ma zamiar sobie taki wałek wyrzeźbić w zaciszu domowym, to pewnie nasze uwagi będą wkładem w myśl techniczną garażową. :-D
Jeszcze miałem dopisać w sprawie tego stołu z przenośnikiem. Jego zawieszenie jest na 4 mocnych sprężynach , na których dowolnie da się poziomować bezkarnie wzajemne położenie cylindra i stołu. Dodatkowo są tam też 4 śruby z kontrą , które pełnią rolę kontry/stabilizatora po ustawieniu . W przypadku demontaży stołu nie ma potrzeby ponownej regulacji, albowiem łby tych śrub są bazą , która nie zmienia położenia . Można z tego zrezygnować, ale wtedy mocniej ścisnąć sprężyny, aby usztywnić układ, no i ponownie regulować stół po demontażu.
Jeszcze jedna uwaga, już techniczna. Można ograniczyć udział płaszczyzny stołu w szlifowaniu , jeżeli element szlifowany zamocujemy na pomocniczej powierzchni. Np. taśmą dwustronną na mdf lakierowany. Płyta niweluje możliwe nierówności uśredniając ich wysokość, a jednocześnie zapobiega jej uginaniu przy szlifowaniu. I jeszcze jedna uwaga. Użycie płyty kamiennej jako powierzchni ślizgowej jest najlepszym rozwiązaniem na płaskość stołu. Ja zrezygnowałem z tego pomysłu, bo było za drogo zamówić taki kawałek, no i potem zamocowanie tak ciężkiego detalu. Ten ostatni model stołu/przenośnika jest moim 4-tym testowanym rozwiązaniem w którym główną rolę odgrywa tylko i wyłącznie sprawa regulacji grubości szlifowania. :-x
Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est
ODPOWIEDZ