Miniszlifierka

Dyskusje na temat narzędzi używanych w lutnictwie.

Moderator: poco

Tanto
Posty: 274
Rejestracja: 2013-10-22, 19:04
Lokalizacja: Dobra

Re: Miniszlifierka

Post autor: Tanto » 2015-01-10, 03:10

Makowy pisze:Jeśli chodzi o frezowanie np. pod markery, to jeszcze można sobie poradzić stosunkowo tanim, bo już za kilkadziesiąt złotych, zestawem do cięcia płytek, takim o:
http://www.dremeleurope.com/pl/pl/zesta ... 230-ocs-p/
Dostałem coś takiego w komplecie ze szlifierką - i odradzam zakup, szkoda pieniędzy. Przede wszystkim - nie nadaje się do pracy z małymi elementami, podstawa musi podpierać się na dużej powierzchni żeby była stabilna. Regulacja głębokości frezowania też nie powala, ostatnio chciałem coś robić i poległem bo frez maksymalnie wysunięty zagłębiał się na ok. 2 mm. Dlatego będę robił uchwyt wzorowany na tym z ostatniego linka jaki zamieściłem.

Molu, zamiast normalnych nakrętek i motylkowych można zastosować nakrętki samokontrujące. Owszem więcej zabawy z regulacją bo trzeba wziąć klucz i nim kręcić, ale byle drgania im nie straszne.
popik10 pisze:Patrzę ja na te wasze wysiłki i się nadziwić nie mogę. A to planowanie deski, a to markery, a to wycięcie korpusu...
Proste cnc załatwia sprawę. Jeśli potraficie zbudować gitarę to czemu nie cnc.
CNC nie zastąpi frajdy jaką daje praca własnych rąk. Niezaprzeczalnie jest wygodniej, szybciej, mniej człowiek się spoci itd., ale gdzieś umyka 'magia' i emocjonalne połączenie z tym co się tworzy. Chciałbym i mam nadzieję że znajdę na to czas, zrobić gitarę używając wyłącznie narzędzi ręcznych, zamiast frezowania dłubanie dłutem itd. Zdaję sobie sprawę że z ekonomicznego punktu widzenia jest to bezsensowne, niesie za sobą dużo większe ryzyko skopania materiału, ale to bardzo kuszące wyzwanie :-)
Osobiście robienie np. korpusu na CNC porównał bym do adopcji dziecka, w sumie efekt ten sam - mamy potomka, jednak adopcji nie towarzyszy przyjemność związana z 'robieniem dzieci' ;-)
Awatar użytkownika
PiotrCh
Posty: 4398
Rejestracja: 2013-02-12, 00:04
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Miniszlifierka

Post autor: PiotrCh » 2015-01-10, 10:39

Jak ktoś chce sprzedawać gitary elektryczne to bez sensu jest nie mieć frezarki cnc. To nie zajmuje dużo miejsca a zastąpić może kilka gratów, które to grzmoty dopiero kurczą przestrzeń w piwnicy;) A kto zabrania sobie w tym czasie strugać dla siebie wiosełko albo pudełko? Można strugać wtedy do woli, bo maszyna pracuje -jak pisze Piotrek. Nie ma sensu się przed tym bronić. Ja sobie wycinam deski z desek ręcznie, rozcinam 7mm boczki po długości jeszcze na dwa - ręcznie i dobrze się przy tym bawię i odpoczywa mi głowa i myśli się porządkują, jak strugam. Ktoś inny może tak odpoczywać przy frezowaniu (ręcznym) i cięciu taśmówką czemu nie? Ale tak można tylko w ramach hobby - jak ktoś chce świadczyć usługi (Piniu) to niestety... ;) Na 10 zrobionych na CNC wystrugasz jedną ręcznie - może ktoś za te godziny i pot i odciski i ucięte palce zapłaci tobie, a jak nie, to będziesz miał dla siebie własnoręcznie wyciętą gitarę z własnoręcznie ściętego drzewa;)
pozdrowienia
Piotr
Tanto
Posty: 274
Rejestracja: 2013-10-22, 19:04
Lokalizacja: Dobra

Re: Miniszlifierka

Post autor: Tanto » 2015-01-10, 11:42

W pełni się zgadzam, jeśli chcemy zarabiać na naszych produktach to najważniejsze jest otrzymanie jak największej różnicy pomiędzy ceną przy sprzedaży, a kosztem produkcji. W tym przypadku automatyzacja procesu produkcyjnego idealnie się sprawdza, nie bez powodu obrabiarek sterowanych cyfrowo używa np. PRS, Gibson, Fender ...i rzesza chińczyków ;-)
Dla hobbysty kwestie ekonomiczne nie mają aż takiego znaczenia.
Nie powiem, CNC chętnie bym przygarnął bo przydało by się w kilku projektach niezwiązanych z lutnictwem, tak że kto wie, może za jakiś czas..
Tanto
Posty: 274
Rejestracja: 2013-10-22, 19:04
Lokalizacja: Dobra

Re: Miniszlifierka

Post autor: Tanto » 2015-01-10, 14:21

Tanto pisze:Wersja jeszcze bardziej uproszczona http://forum.multitool.org/index.php/to ... #msg613368
Plan był taki żeby zrobić dziś taki uchwyt i na szczęście zacząłem od sprawdzenia jak gruba może być blaszka przy frezarce. Niestety w przypadku miniszlifierki Graphite którą mam to około 1 mm, zdecydowanie za mało żeby uzyskać stabilną konstrukcję. Problemem jest plastikowa nakrętka w której gwint zaczyna się kilka mm od krawędzi, jeśli wsadzimy pomiędzy nią a szlifierkę coś grubszego to gwint nie łapie :-(
Pozostaje konstrukcja ala Stewmac i zrobienie odpowiedniego gwintu.

Szukając informacji o gwincie trafiłem na coś takiego http://pokazywarka.pl/l6ieru/ Ta przejściówka pozwala na mocowanie szlifierki do standardowego stojaka (oczywiście przy odpowiedniej średnicy mocowana), tu są przykładowe wymiary http://forum.atnel.pl/_obrazki/o/690_ae ... 5233aa.JPG
Tanto
Posty: 274
Rejestracja: 2013-10-22, 19:04
Lokalizacja: Dobra

Re: Miniszlifierka

Post autor: Tanto » 2015-01-10, 14:21

Tanto pisze:Wersja jeszcze bardziej uproszczona http://forum.multitool.org/index.php/to ... #msg613368
Plan był taki żeby zrobić dziś taki uchwyt i na szczęście zacząłem od sprawdzenia jak gruba może być blaszka przy frezarce. Niestety w przypadku miniszlifierki Graphite którą mam to około 1 mm, zdecydowanie za mało żeby uzyskać stabilną konstrukcję. Problemem jest plastikowa nakrętka w której gwint zaczyna się kilka mm od krawędzi, jeśli wsadzimy pomiędzy nią a szlifierkę coś grubszego to gwint nie łapie :-(
Pozostaje konstrukcja ala Stewmac i zrobienie odpowiedniego gwintu.

Szukając informacji o gwincie trafiłem na coś takiego http://pokazywarka.pl/l6ieru/ i http://pokazywarka.pl/0cuzuu/ Jak widać ta przejściówka pozwala na mocowanie szlifierki do standardowego stojaka (oczywiście przy odpowiedniej średnicy mocowana), tu są przykładowe wymiary http://forum.atnel.pl/_obrazki/o/690_ae ... 5233aa.JPG
poco
Moderator
Posty: 4626
Rejestracja: 2010-12-06, 14:36
Lokalizacja: Blok Dobryszyce

Re: Miniszlifierka

Post autor: poco » 2015-01-10, 22:59

Ten gwint w szlifierce podobnej do Dremelki (taką mam) oznaczyłem pomiarami jako 11/16" i 16 zwojów na cal. Z tabeli dla tego gwintu odczytałem , że średnica otworu przed gwintowaniem wynosi 15,8-16,1 mm, a zewnętrzna śruby 17,1-17,4, skok 1,59 mm. http://www.arkus.poznan.pl/pliki/Identy ... wintow.pdf
Przy innych szlifierkach może się różnić.
Rozważałem także inną opcje wykonania uchwytu do dremelki i poddaję pod rozwagę.
Moja idea wykorzystuje system regulacji góra-dół i kontra jak w tej frezarce http://allegro.pl/frezarka-gornowrzecio ... 92263.html.
Rozwiązanie polega na wykorzystaniu elementów hydraulicznych takich jak stalowa mufa 2 1/2", korek 2 1/2". Gwint daje komfort precyzyjnego ustawienia.
Korek wiercimy, gwintujemy pod szlifierkę, usuwamy kołnierz i przedłużamy gwint zewnętrzny tak, aby cały korek przechodził przez mufę.
Mufę rozcinamy w jednym miejscy i robimy na tym rozcięciu zacisk blokujący korek po wkręceniu na stosowna głębokość.(tak na wzór jak blokada siodełka w rowerze)
Do boków mufy spawamy nóżki i mocujemy je do dowolnej podstawy w dowolny sposób. Cały układ będzie super sztywny.
Niestety, bez tokarza się nie obejdzie. :-D
Albo inny sposób, to dwa profile z-g kwadratowe jeden w drugim i nie potrzeba mufy i korka.
Rozwiązań jest mnóstwo.
Pisałem o gotowych półfabrykatach, ale można zrobić z dowolnego materiału byle by była rura w rurze. :-D
Pozdrawiam, Ryszard
Załączniki
Dremel uchwyt.xls
(17 KiB) Pobrany 128 razy
via vita curva est
Awatar użytkownika
Piniu
Posty: 2939
Rejestracja: 2011-02-15, 21:24
Lokalizacja: Bydgoszcz
Kontakt:

Re: Miniszlifierka

Post autor: Piniu » 2015-02-04, 22:02

Zacząłem dzisiaj coś kombinować z tym statywem. Moja szlifierka nie jest wysokich lotów i po oględzinach stwierdziłem,że gwint który tam jest i nakrętka nie są na tyle dobre jakościowo i na tyle długie,żeby mocować to w blaszce . Boję sie,ze mogłoby to nie utrzymać szlifierki. Nie za bardzo też widzę zabawę z modeliną. Fajna sprawa z tym pierścieniem wytoczonym, ale to musiałby ktoś wytoczyć. Zrobiłem więc obejmę na korpus, ale zastanawiam sie (i tu liczę na was) czy nie będzie to raz,że toporne a dwa to za wysoko. W tym układzie musiałbym mieć dłuższe i cięższe prowadnice itp itd... Poradźcie ci którzy to już macie bo może pcham się nie w tą stronę co trzeba.
Załączniki
1.jpg
2.jpg
3.jpg
Tanto
Posty: 274
Rejestracja: 2013-10-22, 19:04
Lokalizacja: Dobra

Re: Miniszlifierka

Post autor: Tanto » 2015-02-04, 22:52

Wysokość prowadnic będzie spora i raczej nie kupisz takiej długiej śruby. Można to załatwić prętem gwintowanym, ale będą kombinacje ze sztywnym zamocowaniem tego w podstawie, można nakręcić i złapać spawarką nakrętkę, powstanie wtedy zakończenie jak sześcioboczny łeb śruby. Można go wtedy schować w gnieździe w podstawie, a od góry dociągnąć nakrętką. Element mocujący szlifierkę masz dość gruby i nie powinno latać na boki, dla pewności pomiędzy ten element a nakrętki można dać większe podkładki, powinno dodatkowo usztywnić.
Niestety żeby sprawdzić jak to będzie działać musisz doprowadzić projekt do końca i odrobinę tym popracować.

Kombinowałem z gwintownikiem M19x2 pod dremela i niestety zabawa koszmarnie droga jak na robienie małej ilości uchwytów, kumaty tokarz chyba wyjdzie taniej.
Awatar użytkownika
Piniu
Posty: 2939
Rejestracja: 2011-02-15, 21:24
Lokalizacja: Bydgoszcz
Kontakt:

Re: Miniszlifierka

Post autor: Piniu » 2015-02-04, 23:06

Chyba że.... wpadłem przed chwila na to.. albo poświęcić przystawkę z wężem albo kupic druga i to co sie przykęca odciąć i wkleić jako gwint :D

eeee.. głupi pomysł... ale pójdę do wuja tokarza i zapytam czy by nie zrobił czasem..
poco
Moderator
Posty: 4626
Rejestracja: 2010-12-06, 14:36
Lokalizacja: Blok Dobryszyce

Re: Miniszlifierka

Post autor: poco » 2015-02-05, 00:46

Prowadnice, a raczej słupki zrób sobie z trzpieni starych amortyzatorów, Średnice są różniste, a tulejki prowadzące można pomyśleć z łożysk ślizgowych rozruszników samochodowych.Przykład http://allegro.pl/tulejka-rozrusznika-b ... 29650.html
Rozcięte dają się zaciskać.
Trzpień amortyzatora ma już gotowy gwint na końcu.
Regulację wysokości najkorzystniej jest zrobić na gwincie M6, bo skok ma 1 mm, blokady na słupkach po regulacji korzystnie jest zrobić z mimośrodowych zapinek stosowanych w blokadach kierownic/siodeł rowerowych. http://holender.info/sztyce/556-zacisk- ... m8x60.html i tak to stosuje się http://holender.info/sztyce/546-zacisk- ... -qr16.html
Ja tu opisuję raczej układ podobny do frezarek górnowrzecionowych ze wszystkimi szykanami, ale można zrobić tylko na śrubach, tak jak koledzy wcześniej sugerowali. :-D
Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est
Awatar użytkownika
Piniu
Posty: 2939
Rejestracja: 2011-02-15, 21:24
Lokalizacja: Bydgoszcz
Kontakt:

Re: Miniszlifierka

Post autor: Piniu » 2015-02-05, 12:45

Rysiu, ale ja nie pytałem jak to zrobić tylko o coś innego ;)
poco
Moderator
Posty: 4626
Rejestracja: 2010-12-06, 14:36
Lokalizacja: Blok Dobryszyce

Re: Miniszlifierka

Post autor: poco » 2015-02-05, 13:22

Ja patrząc na Twoje zabiegi ze sklejką taką opcję rozważałem. Pewnie się rozminęliśmy ze sposobem widzenia rozwiązania technicznego.Tak na marginesie to, w tym zacisku obejmy ze zdjęcia pasowała by ta szybko zaciskowa śruba "rowerowa". ;-)
To dotyczyło dłuższych prowadnic, czym się zasugerowałem.
Co do tej blachy dociskanej nakrętką, to mogła by być jako drugi punkt podparcia narzędzia będąc elementem połączonym z bliźniaczym detalem, który prezentujesz jako zaciśnięty na frezarce. Takie przedłużone prowadzenie i jednocześnie usztywnienie całej konstrukcji. Drugi mój rysunek do Twojej koncepcji.
Pozdrawiam, Ryszard
Załączniki
Dremel uchwyt.xls
(25 KiB) Pobrany 136 razy
via vita curva est
Awatar użytkownika
Piniu
Posty: 2939
Rejestracja: 2011-02-15, 21:24
Lokalizacja: Bydgoszcz
Kontakt:

Re: Miniszlifierka

Post autor: Piniu » 2015-02-05, 15:56

Rysiu, ale mi nie chodzi naprawdę o to jak to usztywnić i zrobić, ale o to, czy po zastosowaniu takiej koncepcji nie będzie to za wielkie i toporne. W końcu ma być do inlay-u i małych frezowań.
szlifek
Posty: 436
Rejestracja: 2009-12-24, 12:58
Lokalizacja: kraków

Re: Miniszlifierka

Post autor: szlifek » 2015-02-05, 18:05

Witam.
Raczej zwróciłbym się do Wuja ( o którym pisałeś ).
Na tokarce to 10 minut i gwint jest gotowy .
No chyba że Wuj ma taką jak ja - bez możliwości robienia gwintów .
Im bliżej narzędzia ( freza ) złapiesz - tym krótsze ramię.
A przy takiej odległości dużo nie trzeba i minimalny ruch spowoduje bubę.
Pozdrawiam.
pamiętaj o cyklinie !
poco
Moderator
Posty: 4626
Rejestracja: 2010-12-06, 14:36
Lokalizacja: Blok Dobryszyce

Re: Miniszlifierka

Post autor: poco » 2015-02-05, 21:02

Generalnie ja się skłaniam do takiego rozwiązania jako kopiarki wszelkich elementów na gryfie i gitarze. https://www.youtube.com/watch?v=8PQlDAg971c lub https://www.youtube.com/watch?v=TYCubwavxfs
Mniej problemów niż z tą zabawką, o której dywagujemy do bólu.
Te same elementy, tylko inaczej wykorzystane. Proste, jak konstrukcja cepa. Nie potrzeba tokarzy , frezerów i innej maści fachowców.
Przepraszam, ale na bazie tych filmów z YT proponuję jeszcze inne rozwiązanie tematu. https://www.youtube.com/watch?v=n7RdtzvLR_I
Jest trudniejsze, ale chodzi głównie o metodę wykonywania wgłębień pod litery, cyfry tak, żeby potem pokrywały się na 98% :-D . To samo proponuje MacKenzie, tylko pewnie prościej.

Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est
ODPOWIEDZ