Budujemy mini trak taśmowy poziomy

Dyskusje na temat narzędzi używanych w lutnictwie.

Moderator: poco

Awatar użytkownika
palisander
Posty: 1003
Rejestracja: 2009-04-17, 12:55
Lokalizacja: Polska
Kontakt:

Budujemy mini trak taśmowy poziomy

Post autor: palisander » 2012-01-23, 10:17

Witam! Trzeba ożywić trochę śpiochów i wrzucić tema o ktorym napisałem wstępnie popikowi 10 w innym temacie.

Otóż... Z uwagi na wieczne problemy z materiałem na gitary akustyczne i klasyczne ( odpowiednio rozciętym wymiarami formatek na boczki i podłogi) zainspirowały mnie 2 lata temu do samodzielnego zbudowania Tarka taśmowego do rozcinania materiału na obłogi o grubościach 3 do 4 mm. Maksymalna szerokość rozcinanego materiały to 21 cm natomiast długość to 90 cm.

Zarzuciłem ten projekt z braku czasu lecz kontuzja jakiej ostatnio uległem i siedzenie w domu pozwoliło na przemyślenia i temat do mnie wrócił... Rozwiany trochę co prawda bo zaczęty trak rozwiało gdzieś po szpargałach i ciemnych kątach już dawno i nawet sam nie wiem gdzie niektóre elementy się znajdują.
Nie mniej jednak co takiego:
http://allegro.pl/trak-tasmowy-poziomy- ... 36631.html

W pomniejszonej skali i nieco udoskonalone do danych potrzeb wciąż chodzi mi po głowie.
taki mni traczek taśmowy.... ;-) Moja myśl oscylowała nad wykorzystaniem do tego celu kół od starej marketowej piłki taśmowej lub odlewanych kół pasowych od pralki...

Prowadnice poziome całej głowicy na rolkach po kształtowniku aluminiowym. No boku prowadnic do opuszczania i podnoszenia glowicy w pionie taśmą z podziałką milimetrową no i oczywiście skok gwintu śruby która by tę czynność w pionie wykonywała.

Zastanówmy się wspólnie jak bez zbędnych nakładów finansowych i latania po tokarzach, frezerach i innych fachowcach mozna coś takiego wykonać we własnym zakresie...?

Popik zrobił CNC... Może teraz coś prostszego , bez komputera i coś co bedzie równie przydatne.

Każdy niech wrzuca jakieś swoje pomysły i sugestie co i jak wykonać i na koniec odfiltrujemy to wszytko jakoś żeby dojść do sedna sprawy.
podstawa to dokładność
Kris
Posty: 280
Rejestracja: 2009-12-05, 21:46
Lokalizacja: Stok Lacki k. Siedlec

Post autor: Kris » 2012-01-23, 12:06

Nie odrzucaj tego komputera tak bardzo :D mój kolega, sąsiad co w dodatku też ma ojca stolarza (w ogóle moja wioska to jakieś stolarskie zagłębie 5 jest stolarzy i jeszcze w sąsiedniej wiosce jeden) też kiedyś wpadł na pomysł żeby sobie taki trak uspawać, koleś czego się nie dotknie to zamienia w cudo. To było w czasach jak zaczynał technologię drewna studiować na SGGW. I sam uspawał konstrukcje pozamawiał odpowiednie elementy i zrobił trak CNC. Zamówił gotowy układ sterujący zamontował fotel i tylko siadał wstukiwał wymiary obłogów czy desek i jechał na tym fotelu razem z posuwem :D był tak dokładny, że nawet fornir ciął. Jak dla mnie mistrz
Awatar użytkownika
palisander
Posty: 1003
Rejestracja: 2009-04-17, 12:55
Lokalizacja: Polska
Kontakt:

Post autor: palisander » 2012-01-23, 12:27

Kris ja komputera nie odrzucam ... Piszę jednak o mini traku do cięcia maksymalnych długości do 90 cm żeby zminimalizować całą maszynę. Trak o normalnych wymiarach do cięcia drewna okrągłego to kawał maszyny. Ja myślę o czymś w mocno pomniejszonej skali i podręcznym co można upchać na niezbyt dużym metrażu. Jak najprostsze i bezawaryjne. Jedyny napęd to silnik napędowy koła głównego i manualne śruby do opuszczania głowicy tnącej oraz do posuwu w płaszczyźnie poziomej. Układ krzyżowy. Pion - poziom. Taśma rzecz jasna w prowadnicach z łożysk. Jak najprostsze urządzenie zajmujące jak najmniej miejsca. Myślałem nawet nad takim traczkiem rozkładanym w szybki sposób, a po robocie sprytny i krotki demontaż i w kąt grata żeby nie zawadzał.
podstawa to dokładność
Kris
Posty: 280
Rejestracja: 2009-12-05, 21:46
Lokalizacja: Stok Lacki k. Siedlec

Post autor: Kris » 2012-01-23, 12:49

Myślę że to bardzo ciekawy pomysł. Przydałoby się takie urządzenie na zakładzie bo jak np trzeba porobić podstopnie do schodów które mają mieć w okolicach 1.4 cm a deska ma ponad dwa razy tyle to trzeba rozcinać na krajzedze, a to męczące jest bo na dwa razy trzeba bo za raz piła całej dechy nie weźmie a tak siup i jest rozcięte i nie ma ryzyka, że deskę wygnie pod wpływem temperatury.

A co do pomysłów to jak chcesz żeby był taki do schowania to warto żeby można było zdejmować ten stelaż z posuwem i piłą z prowadnic. Porobić takie zdejmowane zabezpieczenia. I opierasz sobie dół o ścianę, piłę stawiasz obok albo do szafki i po sprawie
Awatar użytkownika
palisander
Posty: 1003
Rejestracja: 2009-04-17, 12:55
Lokalizacja: Polska
Kontakt:

Post autor: palisander » 2012-01-23, 13:03

Właśnie o tym samym myślę... Cała głowica tnąca idzie na bok... stół zostaje. Przy stole stabilne składane nogi , które też paroma ruchami demontuję nakrętkami motylkowymi i maszyna sobie stoi i jeść nie woła. Jest z tego jeszcze jedna korzyść. Cięty materiał ma maksymalnie grubość 52 mm więc mniej drogiego materiału typu palisander czy inny egzotyk idzie w wiór rzazu piły... więc na taśmówce rozetniesz z tej grubości więcej formatek niż na tarczowej... Oczywiście dobra taśma tnąca z węglikami bo egzotyki to ,,twardy" temat i lubią być zapiaszczone w swej strukturze. Zwłaszcza jeśli rosły przy obszarach pustynnych. Zwykła taśma wytrzyma krótko.

Myślę, że przy takiej pracy w powolny sposób żeby nie przeciążać niczego silnik o mocy 750 W i obrotach w granicach 1400 obr/min byłby wystarczający. Koła prowadzące średnicy 30 cm. Glowica tnąca w najszerszym miejscu zamknie się wtedy w wymiarze 70 cm.
podstawa to dokładność
szlifek
Posty: 436
Rejestracja: 2009-12-24, 12:58
Lokalizacja: kraków

Post autor: szlifek » 2012-01-23, 13:29

witam.
obawiam się że tak lekko nie będzie - tu motylek - ta motylek .
żeby to miało sens to raczej musi być dość stabilne .
piła musi być stosunkowo szeroka - żeby prowadzenie było odpowiednie .
koła to chyba lepiej zrobić takie jak się chce .
bazowanie na takich różnych odpadkach prowadzi do przykrych kompromisów .
co do obrotów - na stronach z piłami są podane parametry danej taśmy przy określonym materiale - i tego się lepiej trzymać .
obecnie kombinuję nad naprawdę malutką taśmówką - powoli ale do przodu .
chyba muszę rozwinąć produkcję rozetek , żyłek i takich tam " podrobów " .
ale to nie na temat .
mam pewne doświadczenie z maszynami - wszelkimi - i coś tam mogę pomóc .
pozdrawiam .
pamiętaj o cyklinie !
Awatar użytkownika
palisander
Posty: 1003
Rejestracja: 2009-04-17, 12:55
Lokalizacja: Polska
Kontakt:

Post autor: palisander » 2012-01-23, 13:56

Oczywiście masz rację Szlifek. O motylkach wspomniałem tylko odnośnie jakiejś sprytnej ( np. krzyżowej) konstrukcji nóg stołu głównego, które można by sprytnie składać , a nakrętki motylkowe odblokowywały by cały mechanizm nóg. Cała reszta musi być stabilna i jak najmniej podatna na wszelkie drgania żeby zachować dokładność cięcia. Odnośnie parametrów cięcia czyli prędkości taśmy , to można pomyśleć o płynnej regulacji za pomocą elektroniki... Trzeba by tylko zrobić to tak żeby silnik nie tracił mocy przy zmniejszaniu obrotów. Odlewane koła można kupić gotowe. Ewentualnie dać do dobrego tokarza aby je skalibrował odpowiednio żeby taśma nie miała bić. Myślę, że przy odpowiednim podejściu do tematu i pomysłowości można wykonać bardzo fajną maszynkę i dość dokładną. Potem i tak do planowania formatki pójdą na szlifierkę walcową więc jeśli rozetnie się z dokładnością do 0,2 mm będzie ok. Zawsze można naddać te 0,5mm żeby potem było z czego planować i skalibrować do żądanej grubości.
Prowadnice pion-poziom trzeba tylko dokładne zrobić. Może wałki do prowadnic CNC użyć...? Są hartowane indukcyjnie i mają twardość 64 Hrc. Bardo dokładnie wykonane. Póki co faza projektu i myślenia żeby praca i pieniądze nie poszły w gwizdek... Nie ma się co spieszyć z tematem.
podstawa to dokładność
popik10

Post autor: popik10 » 2012-01-23, 14:18

He he podpaliłem się :-D
Mam już dla was system posuwu:
Prowadnice liniowe częściowo podparte.link
Taka opcja droższa ale na pewno dokładniejsza. Dla leniwych :mrgreen:
A jeśli ktoś chce zminimalizować koszty to opcja z rurek lub kątowników i łożysk (jak u mnie) link do rurek
Albo tak
Obrazek


Wydaje mi się, że użycie aluminium to pomyłka.
Połączenia nitowane odpadają ze względu na wibracje maszyny, a spawanie strasznie drogie, no chyba, że się ma TIG-a zmiennoprądowego, ew. migomat.
Stal wydaje się być odpowiednia, tańsza i mocniejsza.
Te kółka z marketowych taśmówek, hmm.. może trochę delikatne.
Ja dobie to wyobrażam tak. Mamy stół z zamontowanymi prowadnicami na dłuższych końcach.
Ma prowadnicach jeździ brama. Nie musi być ona wysoka skoro tniemy z wysokości max 52 mm. Do niej mocowana jest taśmówka z regulacją wysokości.
Jak mi się uda to jutro zrobię poglądowy rysunek

Co do kół jeszcze to można zdobić sklejkowe, wtedy można uzyskać dowolna grubość.
Ja bym poszedł w tą stronę - zresztą mogę takie koła wykonać. W hameryce to całe taśmówki robią z drewna.

Załączam poglądowy filmik

Pozdrawiam
szlifek
Posty: 436
Rejestracja: 2009-12-24, 12:58
Lokalizacja: kraków

Post autor: szlifek » 2012-01-23, 14:24

witam .
prędkość obrotową silnika można regulować za pomocą falownika - już takie drogie nie są jak kilka lat temu .
od kół odlewanych trzymałbym się jak najdalej .
chodzi o niejednorodność materiału i co za tym idzie konieczność wyważenie .
musi to być wyważenie dynamiczne ( ja koła w samochodzie ) a nie statyczne .
co wcale takie proste nie jest - tym bardziej że obroty muszą być różne .
średnica kół wg. mnie to około 200mm spokojnie wystarczy .
można zrobić z litej stali - nie takie to drogie by było .
to oczywiście takie rozważania tylko .
ale - jestem zdania że można coś takiego zrobić bez większych problemów .
swojego czasu mieliśmy z kumplem robić taki traczek - ale raczej do rozcinania świerka / cedru na płyty .
ale okazało się że lepiej pojechać do niemiec kupić - po selekcji .
pozdrawiam .

dodając - nie WAS - tylko NAS - chcąc nie chcąc jesteś zamieszany w sprawę .
pamiętaj o cyklinie !
Awatar użytkownika
palisander
Posty: 1003
Rejestracja: 2009-04-17, 12:55
Lokalizacja: Polska
Kontakt:

Post autor: palisander » 2012-01-23, 14:32

Popik ja wogole myślę żeby bramę do głowicy oraz stół wykonać ze sklejki grubości 22 mm poklejonej z 2 warstw do grubości 44 mm. Na bramę można dać jeszcze jedną żeby grubość była 66 mm a jeśli to bedzie mało żeby napiąć taśmę to pokleić z 4 warstw i uzyskać grubość 88 mm. Myślę, że wystarczy żeby nie robiła się ,,kolebka" przy napinaniu taśmy...? Całe urządzenia miało by ok ( brama z kołami) 70 do 75 cm szerokości a stół maksymalnie 120 do 130 cm. Co do kół z marketu to masz rację, że odpadają. Lipne łożyska i zbyt delikatna konstrukcja. Trzeba by coś solidnego co pochodzi i wytrzyma. Prowadnice z precyzyjnych prętów szlifowanych np fi 16 myślę że wystarczą przy tej długości stołu.
podstawa to dokładność
popik10

Post autor: popik10 » 2012-01-23, 14:57

Prowadnice z precyzyjnych prętów szlifowanych np fi 16 myślę że wystarczą przy tej długości stołu.
Przy tej długości 16-ki wystarczą pod warunkiem, że będą podparte.
Ja to widzę jednak troszeczkę inaczej skonstruowane, ale to jak narysuję będzie jasne.
Zrobię coś takiego a co mi tam, pewno znowu potrwa kilka miesięcy ale mamy czas.
Wydaje mi się, że dobrze było by gdyby brama z piłą miała śrubowy posuw by nie pchać tego ręcznie. Tak na pewno jest bezpieczniej.

Palisander
Popatrz też na to rozwiązanie

Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony 2012-01-23, 15:04 przez popik10, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
palisander
Posty: 1003
Rejestracja: 2009-04-17, 12:55
Lokalizacja: Polska
Kontakt:

Post autor: palisander » 2012-01-23, 15:04

Ja to myślę nawet, że zwykły pręt z gwintem metrycznym o skoku 1,25 mm spokojnie wystarczy do tego posuwu. Na tej zasadzie będę chciał wykonać opuszczanie bramy i posuw wzdłużny. Ręczne pchanie odpada... pisałem wcześniej o tych śrubach w układzie krzyżowym pion - poziom. Maszyna sobie chodzi, a Ty stoisz i kręcisz powoli korbką jak przy starych tokarkach.
podstawa to dokładność
popik10

Post autor: popik10 » 2012-01-23, 15:06

Dokładnie tak z tymi posuwami.
Zobacz linka którego dodałem w poprzednim wpisie. Ciekawe rozwiązanie kół napędowych.

Pozdrawiam
Awatar użytkownika
palisander
Posty: 1003
Rejestracja: 2009-04-17, 12:55
Lokalizacja: Polska
Kontakt:

Post autor: palisander » 2012-01-23, 15:12

Widziałem już też takie traki gdzie wykorzystano koła samochodowe. Całkiem zmyślne i sprytne. Zwłaszcza napęd spalinowym silnikiem... Moc jest i nie trzeba prądu...
podstawa to dokładność
poco
Moderator
Posty: 4626
Rejestracja: 2010-12-06, 14:36
Lokalizacja: Blok Dobryszyce

Post autor: poco » 2012-01-23, 23:15

Jestem na etapie gromadzenia materiałów do budowy piły taśmowej opartej na ruchu nie dwu, ale trzech kół.Chodzi mi o zmniejszenie gabarytów na wysokość i powiększenie na szerokość. Do tego celu wykorzystam koła wykonane z tarnamidu o średnicy 250 mm a stosowane do wózków paletowych po 30 zł /szt. Ja kupiłem same koła z łożyskami igiełkowymi- łożyska nadają się tylko do wózka, bo to sam kosz z wałeczkami. Można kupić z łożyskami kulkowymi, ale są o wiele droższe, a poza tym ja używał będę innych łożysk i gniazda wytoczyłem wg swoich potrzeb. Do tego wałki nośne i koło pasowe napędzające. Bieżnia koła będzie oklejona skórzanym pasem zamiast gumy. Bieżnia jest szerokości 50 mm. Koa i tak trzeba przetaczać po wierzchu, bo maja bicie boczne, a dodatkowo bieżnia oryginalna jest mocno wypukła - skutek składania formy wtryskowej. Z takich kół, które są niezmiernie wytrzymałe można spokojnie zrobić pilę taśmową marki mini trak. Ważna jest tu średnica koła umożliwiająca ruch taśmy bez pęknięć. Jeżeli miał bym robić trak, to ta brama, której konstrukcja może być dowolna byle spełniała swoje zadanie, powinna jeździć na prowadnicach rurowych lub takich jak do CNC z łożyskami liniowymi otwartymi. Nie kombinował bym z ruchomym zespołem piły ,a jedynie ruchomy stół podnoszący się o tyle ile potrzebujemy. Ten stół mógłby być podnoszony na 4 śrubach M 10 napędzanych łańcuchem rowerowym. Inna opcja, to podkładki równe grubości jaką chcę uzyskać. Bez wodotrysków typu programowanie , banie, gwizdanie , bo to ma być na własny użytek, a to nie masówka. Posuw ręczny, pseudo klin /podpora rozdzielająca po przejściu piły i ognia. Konstrukcja ramy w kształcie litery U odwrócone. Napęd z silnika minimum 0,7 kw przez przekładnie pasową. Ja kupiłem po 5,- koła pasowe z tworzywa stosowane w pralkach i zrobię zespół do regulacji obrotów poprzez przełożenie. Załączam fotki z tych części, którymi dysponuję już. Rama jest za duża więc stoi na zewnątrz.Na razie tyle. Można porównać to co chce się zrobić z gotowym ustrojstwem http://allegro.pl/protool-reczna-pila-t ... Pozdrawiam, Ryszard
Załączniki
tasmówka 002.jpg
tasmówka 001.jpg
via vita curva est
ODPOWIEDZ