Się kręci, czyli pickupy

Tu można zareklamować swoje wyroby / pracownie / warsztaty / usługi.

Moderator: Jan

Dariush
Posty: 127
Rejestracja: 2013-05-07, 20:44
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Się kręci, czyli pickupy

Post autor: Dariush » 2015-06-21, 18:03

Ehh 1-06-2012... :-> Można powiedzieć że trochę się nakręciłem.
Załączniki
IMG_20120601_170718.jpg
Awatar użytkownika
PiotrCh
Posty: 4398
Rejestracja: 2013-02-12, 00:04
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Się kręci, czyli pickupy

Post autor: PiotrCh » 2015-06-21, 18:39

:) lubię takie fotki
pozdrowienia
Piotr
popik10

Re: Się kręci, czyli pickupy

Post autor: popik10 » 2015-06-22, 09:01

I z ręki prowadzisz przewód?? :shock:
Myślałem że to jakoś zautomatyzowane :-D
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
PiotrCh
Posty: 4398
Rejestracja: 2013-02-12, 00:04
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Się kręci, czyli pickupy

Post autor: PiotrCh » 2015-06-22, 09:10

to dobrze jak z ręki - wtedy się mówi, że to ręcznie nawijany pikap:) Pojnemność ponoć mniejsza.
pozdrowienia
Piotr
poco
Moderator
Posty: 4626
Rejestracja: 2010-12-06, 14:36
Lokalizacja: Blok Dobryszyce

Re: Się kręci, czyli pickupy

Post autor: poco » 2015-06-22, 10:24

Mam przy tej okazji pytanie techniczne, a mianowicie, czy ustalasz "fabrycznie" radius nabiegunników i czy istnieje możliwość jego zmiany oraz drugie, jak to jest z tymi wkrętami widocznymi w humbach i nabiegunnikami stałymi.
Wg mnie wkręty umożliwiają korektę odległości struna-nabigunnik, gdyż inaczej po jaka nagłą niespodziewaną były by właśnie wkręty. Natomiast nabiegunniki walcowe powinny dać się "przecisnąć" w góre i w dół dla ustawienia radiusa.
W przypadku karkasu widocznego na zdjęciu wychodzi, że drut nawojowy jest układany bezpośrednio na wałkach nabiegunników, bez karkasu, a to wyklucza ruchy bez możliwości uszkodzenia uzwojenia; nawet jeżeli jest zalane parafiną. Pewnie jakiś papierek lub "cóś" jest tam kładziony, ale go tutaj akurat nie widać.
A jak z wkrętami?
Pytania może i głupie ale nie rozbierałem przetworników, bo nie było potrzeby, a z tymi nabiegunnikami, to odniosłem się do sprawy możliwości regulacji pola magnetycznego biorącego udział w przetwarzaniu drgań na napięcie indywidualnie dla strun instrumentu.
Seymour Duncan i pewnie inni stosują nabiegunniki z zakończeniami w kształcie tulejki lub 6-kąta, co jest ciekawe, albowiem inaczej kształtuje się pole magnetyczne na takich zakończeniach. Jaki to ma wpływ na pracę, jeżeli jest Ci to wiadomym?
Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est
Dariush
Posty: 127
Rejestracja: 2013-05-07, 20:44
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Się kręci, czyli pickupy

Post autor: Dariush » 2015-06-22, 20:11

To zdjęcie jest historyczne, tak powstał pierwszy pickup, potem była długa przerwa i poszukiwania lepszych materiałów. W zasadzie wtedy w ogóle nie było planu, żeby robić ich więcej. Jakiś rok później zacząłem myśleć o nawijarce, ale od razu z automatycznym prowadzeniem drutu. Tak powstał "Murzyn 1" :) Nie jest to CNC, więc pewna przypadkowość ułożenia drutu pozostała, a zyskałem powtarzalność rezultatów, stały naciąg i ulgę dla oczu. Później był Murzyn 2 a teraz powoli kończę wersję 3. Powiem Wam, że jak się już śnią magnesy i transformatory, to nie ma odwrotu :-)

Jak robię singla, to zawsze izoluję drut od magnesów. Podobno stare pickupy padały właśnie od tego, że był bezpośrednio na magnesach, tak czytałem. Wydaje mi się, że w jakimś Fenderze z lat '70 jak naprawiałem, to była już taśma. Dodatkowo w każdym zawsze podłączam magnesy do masy, w sposób zupełnie niewidoczny, więc wygląda na zwykłego singla.

Radiusy magnesów mogę robić różne, mam Alnico od .531" do .781" po Amerykancku, ale po różnych próbach wyszło na to, że robię na równo z pokrywką, najwyżej D ciut podniesione. Przy graniu palcami struga się o wystające magnesy, więc takich nie robię (no chyba że ktoś chce replikę :-) )

Jeśli chodzi o śruby w humbukcerach, to od razu muszę powiedzieć że na razie skupiłem się na jednych konkretnych i na nich robię wszystko. Nie sprawdzałem co by się zmieniło przy takich na imbus. Natomiast kupiłem na próbę śruby, ale całe grubości ok 5mm, czyli takie jak te kołki na drugiej cewce. Będę musiał je przetestować.
Dariush
Posty: 127
Rejestracja: 2013-05-07, 20:44
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Się kręci, czyli pickupy

Post autor: Dariush » 2015-06-29, 17:39

Przetwornik, przetwornika, przetwornikiem przetwornikuje :-)
Załączniki
P6292727th.jpg
Dariush
Posty: 127
Rejestracja: 2013-05-07, 20:44
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Się kręci, czyli pickupy

Post autor: Dariush » 2015-08-25, 19:35

Chciałbym zaktualizować listę humbuckerów gitarowych:

-Classic PAF w wersjach pod gryf 7.5k Alnico 2 oraz mostek 8.5k Alnico 5.
Dodatkowo można kombinować z magnesami, do dyspozycji są Alnico 2, 4, 5 lub 8.

https://dl.dropboxusercontent.com/u/100 ... k_open.mp3

-EightBucker - neck 13k Alnico 8, bridge 17.5k Alnico 8. Dość zwarty w brzmieniu, jednak nie zamulony.

https://dl.dropboxusercontent.com/u/100 ... M_0206.mp3

https://dl.dropboxusercontent.com/u/100 ... M_0207.mp3

-Malachite - neck 12.8k Ceramiczny , bridge 15.8k Ceramiczny. Dużo basu i środka, dużo sygnału.

https://dl.dropboxusercontent.com/u/100 ... bridge.mp3

-Bright G. Vint - na razie tylko pod szyję, 10.3k. Jeszcze nie testowałem dokładnie pod mostkiem różnych kombinacji. Zupełnie inny od poprzednich, ponieważ zamiast sztabki magnesu pod spodem, ma 12 rdzeni Alnico 5 jak zwykły singiel, choć można też pokombinować z Alnico 2. Brzmi jak singiel, tylko taki gruby singiel. Próbek będą wkrótce.

Ogólnie wszystkie próbki to jeszcze taka trochę partyzantka (poza PAFem), nie potrafię się z tego racjonalnie wytłumaczyć, że po tak długim czasie nie mam wszystkiego nagranego, ani że wciąż nie ma strony, ni ma casu :mrgreen: Ale na wszystko przyjdzie pora.

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Dariush
Posty: 127
Rejestracja: 2013-05-07, 20:44
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Się kręci, czyli pickupy

Post autor: Dariush » 2015-09-02, 20:43

Wprowadziłem kilka modyfikacji w minihumbuckerach.
Od teraz wersja pod gryf: 9.7k, pod mostek jeszcze testuję.
Wersja pod gryf jest rewelacyjna, to coś pomiędzy P90 a zwykłym singlem. Dość mocno, ale bez zamulenia. Uwielbiam brzmienie singli i ten ma coś takiego, że mógłbym go mieć w gitarze :->

Nazwa robocza HSB-2 :->

Obrazek
poco
Moderator
Posty: 4626
Rejestracja: 2010-12-06, 14:36
Lokalizacja: Blok Dobryszyce

Re: Się kręci, czyli pickupy

Post autor: poco » 2015-10-20, 20:38

Wprawdzie to taki trochę off, ale skoro mowa o przetwornikach, to nie sposób nie podzielić się znaleziskiem z sieci.
Ponieważ w tym temacie założonym przez Dariuscha jest najwięcej informacji różnych pozwoliłem sobie to wpakować właśnie tu, aby nie szukać za wiele. ;-) :-D
http://www.lollarguitars.com/mm5/merchant.mvc
Pozdrawiam, Ryszard.
PS Może przy okazji wyjasniło by się działanie i korzyści tego wynalazku o nazwie horseshoe pickups - link steel guitars pickups. cena 600$ :shock: przewraca.
via vita curva est
Dariush
Posty: 127
Rejestracja: 2013-05-07, 20:44
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Się kręci, czyli pickupy

Post autor: Dariush » 2015-10-24, 20:40

Co to za cena ??? Chyba ktoś upadł na głowę :) Nigdy na takim nie grałem. Wydaje mi się że teoretycznie mógłby mniej szumieć i gdyby był dobrze naładowany magnes to sygnał może być silny, pole magnetyczne nie ucieka w dół i na boki, tylko jest zamknięte praktycznie w obrębie strun.

Czy wspominałem że utworzyłem mini fanpage na fb ?

https://www.facebook.com/HathorPickups

Oczywiście prawie nie mam czasu żeby robić aktualizacje, tak samo jak tutaj...
Awatar użytkownika
Makowy
Posty: 406
Rejestracja: 2012-01-21, 22:07
Lokalizacja: Dublin

Re: Się kręci, czyli pickupy

Post autor: Makowy » 2015-11-21, 17:23

Taki tylko chwalebny wtręt zapodam. Otóż miałem właśnie niewątpliwą, jak się okazało, przyjemność ograć sobie jeden z Darkowych pickupów i jestem pod dużym wrażeniem. Piękne brzmienie i bardzo dobra jakość wykonania. Od wczoraj polecam wszystkim ;) Odezwę się do Ciebie w sprawie kustomów do mojej budowanej gitary za parę miesięcy (jeśli czas pozwoli).
Dariush
Posty: 127
Rejestracja: 2013-05-07, 20:44
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Się kręci, czyli pickupy

Post autor: Dariush » 2016-04-29, 23:38

Witam po dłuższej przerwie :)
Pracy jest co niemiara, wcale nie ubywa a wręcz przybywa. Chciałbym zaktualizować wątek, ponieważ pojawiło się kilka nowych rzeczy, które myślę warto opisać.

Jak widać, dzieje się. Do rozpracowania na pewno na najbliższe miesiące zostały aktywy i różne ciekawostki do basu oraz inne eksperymenty :) Mało się udzielam, większość czasu to jednak praca.

1. Testowałem różne kombinacje singli pod gryf do Strata i jedna z nich przebiła wszystko inne. To singiel o parametrach 5,4k na odrobinę słabszych magnesach Alnico 2. Jednym zdaniem: tak powinien brzmieć Strat.

Obrazek

2. Wprowadziłem do oferty nowy typ pickupa, jest to klasyczny singiel do Jazzmastera. Można go zamówić u mnie z obudową w dowolnym kolorze.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

3. Jazzmaster jest również dostępny w wersji humbuckerowej. Specjalna obudowa, do której można włożyć praktycznie dowolny HB.

Obrazek

4. Nowy miniHB do Telecastera, tym razem pod gryf, zapakowany w oryginalną puszkę, która nie zdradza zawartości. Starałem się żeby brzmieniowo nie odbiegał bardzo od singla. Wiadomo, jest odrobinę mocniejszy i ma troszkę więcej środka jak to HB.

Obrazek

5. Nowy miniHB do Strata dedykowany w pozycję pod gryf. Planowałem zbudować miniHB, który brzmieniowo będzie maksymalnie zbliżony do singla - udało się :) Będzie dostępny z dedykowaną obudową w dowolnym kolorze.

Obrazek

Obrazek

6. P90 w rozmiarze zwykłego humbuckera. Może nie do końca P90, ponieważ odrobinę zmodyfikowałem konstrukcję. Jeszcze jest w fazie testów i choć jest już ok, to chciałbym żeby miał dużą przewagę środka w brzmieniu. Ten będzie dostępny w puszce otwartej jak na zdjęciu lub pełnej z sześcioma małymi otworami tylko na nabiegunniki.

Obrazek

Obrazek
poco
Moderator
Posty: 4626
Rejestracja: 2010-12-06, 14:36
Lokalizacja: Blok Dobryszyce

Re: Się kręci, czyli pickupy

Post autor: poco » 2016-04-30, 07:31

No to właściwie pozostaje otworzyć małą fabryczkę i wchodzić mocno na rynek, czego Ci życzę z całego serducha.
Mam pytanie związane z testami Czy testy polegają jedynie na odsłuchu bezpośrednim, czy na analizach przebiegów oscyloskopowych + to pierwsze i co stosujesz jako "wzornik" brzmienia.
Skojarzyłem sobie bowiem to pytanie z badaniami rezonansem magnetycznym, gdzie opis jest po, ale wzorcem jest zdrowy organ daaaawno opisany i zbadany.
Jasne jest, że podobnie subiektywne będą zdania użytkowników, ale, żeby rozwiać /utrącić spekulacje w rodzaju "prawd objawionych", nałożenie na wzorzec przebiegów z nowej wersji pozwoli naocznie wykazać to, co uległo zmianie. I nie chodzi o to, by udowadniać czy coś jest lepsze, czy gorsze, bo to nigdy nie jest obiektywne, ale aby pokazać, gdzie są te zmiany. (na kolumnach Tonsilu np. Altus, w czasach PRL takie przebiegi były na tabliczkach znamionowych i takie diagramy dołącza się do klasowych głośników oraz mikrofonów).
Jak dla mnie to było by full professional. :-D
To może wyglądać na wtręt do tematu, ale nie jest, bo jest tylko w moim odczuciu , lub było by to dopełnieniem wspaniałej roboty, jaka robisz w tym niełatwym temacie. Pełny szacunek drogi kolego, a jak mawiają w eleganckim świecie, chapeau bas.
Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est
Dariush
Posty: 127
Rejestracja: 2013-05-07, 20:44
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Się kręci, czyli pickupy

Post autor: Dariush » 2016-05-01, 13:54

Myślałem kiedyś o zrobieniu prostego przyrządu do mierzenia pasma pickupów i w wolnej chwili zrobię. Teraz wszystko opiera się na odsłuchu i ewentualnych późniejszych korektach. Właściwie to nie stosuję wzorników brzmienia :) Jak ogrywamy i jest uśmiech na twarzy, to wtedy oznacza że jest trafiony :) Nie mniej jednak, to byłby bardzo fajny dodatek dla potencjalnie zainteresowanych zakupem. Kurczę, nie mam żyłki do biznesu, ale małymi krokami staram się zaistnieć. Najważniejsze że prawie 100% klientów jest zadowolonych i to bardzo cieszy, a poza tym uwielbiam to co robię :)
ODPOWIEDZ