Politura i nitro - wpływ na brzmienie

Czyli chemia w lutnictwie.

Moderator: poco

Gustaw
Posty: 12
Rejestracja: 2015-05-18, 11:25
Lokalizacja: Wrocław

Politura i nitro - wpływ na brzmienie

Post autor: Gustaw » 2015-05-27, 05:26

Witam,
To mój pierwszy wpis na tym forum ( oczywiście poza przywitaniem ;). Chciałem prosić o poradę w takiej oto sprawie.
Zabieram się do wykończenia gitary, którą kupiłem bez lakieru i kilku innych rzeczy.
Ponieważ bardzo podoba mi się jej brzmienie, zależy mi na tym by po wykończeniu straty w brzmieniu były jak najmniejsze. Zastanawiam się więc nad dwiema technikami. Nitro lub politura. Takie opcje mi się nasuwają po lekturze wielu rozmów na tym forum. Gitara jest z mahoniu ( to gibson melody maker ). Ponieważ była nieco zniszczona – ma niewielkie wgniecenie w korpusie, złamaną ale dobrze sklejoną szyjkę, mostek musiał być osadzony w nowych kołkach, których odcień jest inny od reszty korpusu – sama powierzchnia drewna nie jest więc idealna. Całą tą historię gitary widać i przy wykończeniu w politurze pewnie będzie widać jeszcze bardziej. Priorytetem dla mnie jest jednak brzmienie, estetyka jest na drugim miejscu. Ważna ale nie najważniejsza. Dlatego moje pierwsze pytanie brzmi – czy politura wpłynie na brzmienie znacząco mniej niż nitro ? Gdyby tak było to pomimo trudów związanych z politurowaniem i tych mankamentów, o których pisze wyżej spróbował bym się porwać na takie wykończenie. Jeżeli nie ma znaczącej różnicy w brzmieniu przy tych dwóch sposobach wykończenia to pójdę w kryjące nitro. Będę wdzięczny za odpowiedź i zaraz potem będę miał całe mnóstwo kolejnych pytań ;).
poco
Moderator
Posty: 4626
Rejestracja: 2010-12-06, 14:36
Lokalizacja: Blok Dobryszyce

Re: Politura i nitro - wpływ na brzmienie

Post autor: poco » 2015-05-27, 06:42

Po pierwsze primo, to utarło się - przynajmniej ja to tak przyjmuję, że politurę szelakową zwykle stosuje się do instrumentów z pudłem rezonansowym. Nie zmienia to faktu, że ma ona zastosowanie w meblarstwie, zwłaszcza tym drogim, albowiem technika pokrywania szelakiem jest pracochłonna i długotrwała - poczytaj na ten temat stosowną literaturę lub posty na forum.Nadto, politury są wskazane tam, gdzie konserwujemy drewno i podkreślamy jego rysunek, czyli widoczne są wszystkie niedoskonałości i wady drewna.
Po drugie primo, lakier nitrocelulozowy bezbarwny jest stosowany do lakierowania większości gitar , w tym również firmy Gibson.
Ja bym proponował usunięcie wszelkich ubytków, usunięcie nierówności, polakierowanie bazowym kolorem, a na to kilka warstw lakieru nitro.
Dlaczego nie politura? Bo poza dużą ilością czasu stracisz także sporo kasy, a efekt nie będzie Cię zadowalał z powodów j.w.
Zatem użyj nitro i będziesz miał to, co zechcesz. Nitro po wyschnięciu wypolerujesz i masz miodzio.
Pewnie koledzy doradzą Ci także poliuretan, ale w sumie to efekt będzie prawie taki sam, bo w dobie produkcji wielkoseryjnej wielu producentów przechodzi na poliuretan nie zwracając uwagi na ewentualne drobne zmiany w brzmieniu drewna, bo to ,że nie ma dwóch takich samych gitar, to pewnie wiesz, jak i nikt nie bawi się w szukaniu różnic dla konkretnego modelu przez patrzenie - standard, to ogrywanie gitar przed zakupem. Bo to jest business, ale gitarzyści i owszem, potrafią wyczuć to coś i dlatego często zamawiają instrumenty lutnicze, gdzie lutnik robi to, co życzy sobie gitarzysta.
Tak, że jeżeli chodzi o brzmienie, to nie będziesz do końca wiedział co będzie gdy - nie będzie punktu odniesienia. Tak, że czym polakierujesz, to nie ma znaczenia, bo i tak decyduje kręcenie gałami .
Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est
Gustaw
Posty: 12
Rejestracja: 2015-05-18, 11:25
Lokalizacja: Wrocław

Re: Politura i nitro - wpływ na brzmienie

Post autor: Gustaw » 2015-05-29, 19:20

Dziękuje za Twoją opinie. Rzeczywiście zdecyduję się na nitro. Najwyżej jak nałożę za dużo i zepsuje brzmienie to będę zdzierał:). W takim razie mam kolejne pytanie. Czytałem na forum, że niektórzy zamiast caponu, który jest miękki używają na początek ( na zatkanie porów ) rozcieńczonego nitro. rozumiem, że tego samego, który potem idzie w kilku cienkich warstwach na wykończenie. Chciałbym też tak zrobić bo rozumiem, ze to może mnie ustrzec przed zbyt grubą warstwą caponu a przez co przed zduszeniem brzmienia. W jakich proporcjach należy taki lakier rozcieńczyć? I czy moze to być od razu lakier kryjący w takim kolorze jak końcowy ? Kładłbym go pędzlem, dopiero potem pistolet. Czy na ostatnie dwie trzy warstwy kłaść bezbarwny ? To wszystko oczywiście ze szlifowaniem każdej warstwy. Pozdrawiam Łukasz
poco
Moderator
Posty: 4626
Rejestracja: 2010-12-06, 14:36
Lokalizacja: Blok Dobryszyce

Re: Politura i nitro - wpływ na brzmienie

Post autor: poco » 2015-05-29, 22:34

Capon (kapon), to też lakier nitrocelulozowy http://www.lakierymeblowe.pl/_polifarb/file/CAPON.pdf http://www.karty-techniczne.sniezka.pl/ ... _NITRO.pdf
Te informacje są wystarczające do wykonania lakierowania.
Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est
ODPOWIEDZ