Problem z lakierem nitro na korupsie

Czyli chemia w lutnictwie.

Moderator: poco

Awatar użytkownika
skiper01
Posty: 123
Rejestracja: 2012-12-25, 20:13
Lokalizacja: Rybnik

Problem z lakierem nitro na korupsie

Post autor: skiper01 » 2013-09-07, 09:27

Witam szanownych forumowiczów. Mój problem to lakier na korpusie a dokładnie mówiąc na łączeniu desek robi się taki jakby rowek w lakierze. Rowek nie jest głęboki widać go raczej pod światło ale strasznie mnie denerwuje. Malowałem to miejsce już z 6 razy po czym szlifowałem papierem wodnym 2000 i nic zawsze to samo się robi :/ Na pewno to wina słabo sklejonych desek ale mniejsza z tym. Ważne jest teraz dla mnie jak się pozbyć tego "efektu" z korpusu. Pozdro

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
Piniu
Posty: 2939
Rejestracja: 2011-02-15, 21:24
Lokalizacja: Bydgoszcz
Kontakt:

Post autor: Piniu » 2013-09-07, 11:05

No teraz to pozostaje chyba tylko jakaś szpachla ;)
Awatar użytkownika
shopiK
Posty: 859
Rejestracja: 2012-06-01, 18:32
Lokalizacja: Łódź

Post autor: shopiK » 2013-09-07, 13:08

Namawiając mnie do nitro, koledzy podawali za argument, że nitro łączy się ze starymi powłokami. Więc może faktycznie zaszpachlować / wypełnić miejsce łączenia. Nie trzeba by zdzierać wszystkiego. Masz solid color, więc problem mniejszy.

Albo zrób vipera ;-)
Załączniki
viper.jpg
Awatar użytkownika
skiper01
Posty: 123
Rejestracja: 2012-12-25, 20:13
Lokalizacja: Rybnik

Post autor: skiper01 » 2013-09-07, 13:35

Też wybrałem nitro ze względu na łączenie się ze starymi powłokami,ale jakoś nie wychodzi. Matuje to łączenie po czym daje lakier i czekam pare dni i potem szlifuje na mokro i jest ok a po paru godzinach znów to widać :/
btw fajnie wygląda ten viper :P
Awatar użytkownika
Makowy
Posty: 406
Rejestracja: 2012-01-21, 22:07
Lokalizacja: Dublin

Post autor: Makowy » 2013-09-07, 13:41

Na pytanie - jak się pozbyć tego efektu - odpowiedziałeś sobie w pierwszym poście.
Skoro przyczyną jest wadliwe łączenie desek, to tę przyczynę właśnie należy wyeliminować.
W przeciwnym wypadku zawsze będzie pękać, żadna powłoka tego nie zamaskuje.
Chyba, że jakaś elastyczna. :mrgreen:
Awatar użytkownika
skiper01
Posty: 123
Rejestracja: 2012-12-25, 20:13
Lokalizacja: Rybnik

Post autor: skiper01 » 2013-09-07, 13:43

Makowy tylko,że to nie jest pęknięte. Wygląda to tak jakby lakier był zapadnięty.
Awatar użytkownika
DR4MA
Posty: 292
Rejestracja: 2012-03-26, 11:25
Lokalizacja: Będzin

Post autor: DR4MA » 2013-09-07, 14:27

tam chodziło o to że(kiedyś pisał ze za dużo żelatyny dał) kleju jest za dużo i cały czas pracuje. To klej sie zapada nie lakier(wg.mnie). sam tak kiedyś miałem jak nie poprawiłem papierem po heblowaniu i w jednym miejscu lakier sie zapadał przez jakieś pół roku. po tym czasie jak zmatowiłem i położyłem lakier wszystko było dobrze.
Pozdrawiam.
DR4MA.
Awatar użytkownika
PiotrCh
Posty: 4398
Rejestracja: 2013-02-12, 00:04
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: PiotrCh » 2013-09-07, 15:48

Ja bym na twoim miejscu spróbował rozkleić te deski. Jeśli żelatyna - to może uda się z pomocą wilgoci i temperatury. dobrze skleisz i nie będzie kłopotu. Szkoda czasu na walkę z upierdliwym rowkiem, bo ile razy będziesz malował i przecierał po kilku dniach? Szpachla tak samo ci wylezie bruzdą pod lakierem bo cała idea nitro to cieniutka warstwa. Jak chcesz grubo, to może lepiej inny lakier? Znasz przyczynę, to ją wyeliminuj, półśrodki się mszczą zawsze. Ale to już jak uważasz;)
pozdrowienia
Piotr
poco
Moderator
Posty: 4626
Rejestracja: 2010-12-06, 14:36
Lokalizacja: Blok Dobryszyce

Post autor: poco » 2013-09-07, 19:07

Nie da się usunąć-wycisnąć kleju z tej szczeliny metoda proponowana przez PiotraCh, a to z tej przyczyny, że tam prawdopodobnie są źle sklejone , a raczej spasowane deski i stąd nic nie pomoże jako półśrodek.
Najprościej jest rozkleić , spasować i skleić ponownie.
Znowu przypomnieć należy zasadę, że klej tam trzyma, gdzie go nima. :-D
Dywagując dalej. Nie sadzę, żeby klej kostny tak odreagował na nitro, zwłaszcza, że była to jego kolejna warstwa, ale.... .
Koledzy, należy zawsze mieć na uwadze, że pospiech jest wskazany tylko ..... itd.
Tutaj tylko dowalamy sobie niepotrzebnej roboty, licząc, że coś się tam zamaskuje, ukryje, nie wylezie. Iluzja.
A wielu z Was przestrzegało przed sprintem w budowie gitar niejednokrotnie. Widać "trzeba" się uczyć na błędach własnych. :-D
Życzę udanej naprawy.
Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est
Awatar użytkownika
skiper01
Posty: 123
Rejestracja: 2012-12-25, 20:13
Lokalizacja: Rybnik

Post autor: skiper01 » 2013-09-07, 19:22

Święte słowa poco. Tą gitare traktuje już tylko niestety edukacyjnie. Już tyle błędów popełniłem że ho ho. Nauka na przyszłość bezcenna. Mam nadzieje, że finalnie jakieś dźwięki z niej wyjdą :P
Awatar użytkownika
PiotrCh
Posty: 4398
Rejestracja: 2013-02-12, 00:04
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: PiotrCh » 2013-09-08, 13:36

oj nie nie, żadnego wyciskania i usuwania kleju;) miałem na myśli tylko próbę rozklejenia desek, jako, że klej kolagenowy jest podatny na temperaturę i wilgoć, ale to tylko gwoli ścisłości, żeby nie być źle zrozumianym. Jeśli to gitara treningowa, to warto przećwiczyć również rozłączenie sklejonych części i sklejenie po dopasowaniu powierzchni i konkretnym docisku.
powodzenia
pozdrowienia
Piotr
Awatar użytkownika
skiper01
Posty: 123
Rejestracja: 2012-12-25, 20:13
Lokalizacja: Rybnik

Post autor: skiper01 » 2013-09-08, 14:13

Nie wiem jak to się dzieje ale ten rowek zaczyna powoli sam znikać o_O pewnie lakier twardnieje, schnie. Innego wytłumaczenia nie widzę. Poczekam jeszcze parę dnie i zobaczę efekty.
Awatar użytkownika
PiotrCh
Posty: 4398
Rejestracja: 2013-02-12, 00:04
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: PiotrCh » 2013-09-08, 15:18

oj, oby się udało, zaoszczędziłoby Ci to dużo czasu i kłopotu, a i ciekawy przypadek by był opisany na forum dla innych. Trzymam kciuki.
pozdrowienia
pozdrowienia
Piotr
cherlawyleon
Posty: 140
Rejestracja: 2013-04-28, 15:01
Lokalizacja: Chorzów
Kontakt:

Post autor: cherlawyleon » 2013-09-09, 20:14

Przyczyna jest prosta, nitro zawiera niewiele "lakieru w lakierze". po odparowaniu rozpuszczalnika niewiele zostaje tej nitrocelulozy i wszelkie nierówności, szczególnie taka licha spoina zostaje. Dlatego też wymagany byłby najpierw solidny lakier podkładowy. Tak jak to robią u Gibsona. Najpierw nawalą grubo podkładu aby zapełnić otwarte pory mahoniu a później na wierzch cienko nitro, ze niby taki akustycznie och i ach i nie tłumi rezonansu drewna ;)
ODPOWIEDZ