Dopasowanie lakieru bezbarwnego / kabina do malowania.

Czyli chemia w lutnictwie.

Moderator: poco

mroku
Posty: 67
Rejestracja: 2009-01-19, 20:12
Lokalizacja: Toruń
Kontakt:

Dopasowanie lakieru bezbarwnego / kabina do malowania.

Post autor: mroku » 2013-01-05, 17:31

Witam! Mam w planach spróbować sił w szlifowaniu klonowej podstrunnicy i wymianie progów, a co się z tym wiąże - lakierowania podstrunnicy. Zdecydowałem się już na lakierowanie po nabiciu progów.

Pytania
1.W jaki sposób dopasować lakier, którym będe malował tylko podstrunnicę do lakiery, którym pokryty jest reszta gryfu? Bejcować drewno, czy barwić lakier? Jak uzyskać podony odcień? (Czy odcień zmieni się po nałożeniu, wyschnięciu)


2.Rozumiem, że taki zwykły lakier poliuretanowy do kupienia w puszkach za 50zł nadaje się do malowania Aerografem?


3.Czy kompresor o pojemności 24L Nadaje się do aerografu czy koniecznie muszę mieć większy?




Planuję w warsztacie zrobić malutką kabinę do lakierowania gitar (1x1x1,5m)
Szkielet z drewna, ściany z płyty osb, drzwiczki i 2 duże wentylatory (jeden z filtrem- zasysający powietrze). Czym mogę pokryć ściany/podłogę/sufit aby ograniczyć "fruwanie" drobinek kurzu w powietrzu? Ma ktoś w ogóle doświadczenia z kabinami do malowania?


Pozdrawiam:)
Awatar użytkownika
diadem
Posty: 114
Rejestracja: 2012-08-20, 20:30
Lokalizacja: Podlasie

Post autor: diadem » 2013-01-05, 18:45

Kiedyś do malowania aerografem w modelarstwie wykorzystywałem kompresor z lodówki Mińsk z filtrem wykonanym z opatrunku jałowego, więc baniak o pojemności 24l powinien wystarczyć w zupełności.
Co prawda nie znam się zbyt mocno na parametrach kabin, lecz kiedy pracowałem na lakierni w warsztacie to zlewaliśmy podłogę woda aby kurz się nie podnosił, a a wyciągi robiły wentylatory pozyskane od chłodnic poloneza. Szczerze powiedziawszy nie wiem czy jest sens robienia kabiny dla jednej podstrunnicy.
mroku
Posty: 67
Rejestracja: 2009-01-19, 20:12
Lokalizacja: Toruń
Kontakt:

Post autor: mroku » 2013-01-05, 19:39

Chce ugryźć temat w miarę profesjonalnie.Teraz nie będe rego robił, bo nie mam potrzeby w żadnej gitarze, ale chciałbym na przyszłość wiedzieć co robić. Do tej pory jeździłem z tego typu rzeczami do lutnika. Teraz chciałbym spróbować sam.
kryss
Posty: 29
Rejestracja: 2013-01-01, 20:37
Lokalizacja: Rzeszów

Post autor: kryss » 2013-01-05, 21:11

1. Jeśli nie ma żadnego napisu na główce to ja bym zdjął cały lakier z gryfu i pomalował całość na nowo. Nie wiem jak to zrobić żeby dopasować kolor do starej części wg mnie będzie to bardzo trudne ja bym próbował jakąś bejcą z aerografu cieniować gdyż to drewno pod lakierem żółknie ale na ten temat niech się bardziej doświadczeni lutnicy wypowiedzą też skorzystam.
2. Do malowania aerografem nie nadaje się żaden lakier bezbarwny. Żeby lakier przeleciał przez aerograf trzeba go rozcieńczyć 1:1 tak że wtedy malujesz prawie wodą (rozpuszczalnikiem) i musiałbyś to robić na płasko bo inaczej pocieknie, aczkolwiek jest to do zrobienia. Będziesz wtedy musiał malować ze 3 albo 4 warstwy bo to co wylatuje z aerografu to jest mgiełka. Do lakieru bezbarwnego potrzebny jest pistolet z dyszą minimum 1,0mm, a aerograf ma 0,2 - 0,3 mm.
Do wymalowania gryfu wystarczy taki mini gun do zaprawek samochodowych. Natomiast do malowania całych desek dobrze jest zorganizować normalny pistolet.
3. Do aerografu wystarczy kompresor 3-5l taki 24l wystarczy nawet do wymalowania całej gitary zwykłym pistoletem z dyszą 1,0mm.

Do malowania aerografem nie potrzeba żadnej kabiny bo robi się nim raczej precyzyjne rysunki. Chyba że będziesz mocno dymił to jakieś odseparowanie trzeba zrobić bo ta mgła zawsze bedzie gdzieś osiadać. Ja maluję na co dzień i tak za bardzo nie robie zadymy tak że kusz scieram raz w roku. Natomiast jeśli to będzie 1 projekt na 2-3 miesiące to kabiną sobie nie zawracaj głowy wystarczy dobrze posprzątany stół.
Natomiast do malowania całych gitar pistoletem to już trzeba zrobić jakieś odseparowanie nie dlatego że zapylisz całą pracownie ale dlatego ze w warsztacie lutniczym/stolarskim jest dużo odkurzu z drewna i to może powodować wtrącenia w lakierze które później trzeba polerować tak że jeślibym robił kabinę to bez żadnych wentylatorów. Nie wiem jakie masz pomieszczenie ale 1m/1m to raczej mało. Może lepiej byłoby powiesić jakąś kotarę foliową.
A jak chcesz zamaskować progi malując podstrunnice?
I'm a cowboy on steel horse I ride - John Bon Jovi
mroku
Posty: 67
Rejestracja: 2009-01-19, 20:12
Lokalizacja: Toruń
Kontakt:

Post autor: mroku » 2013-01-05, 21:39

Pomaluje progi razem z podstrunnicą, a następnie przy obróbce progów usunę z nich lakier (tak jak fender/rickenbacker).

Malowanie całego gryfu odpada, chcę pomalować tylko podstrunnicę.

Zdarzało mi się robić małe "poprawki" lakierem w sprayu i malowałem też zderzak w samochodzie - pojawiały się drobinki kurzu dlatego chciałbym zrobić kabinę. Tym bardziej, że nie jest to jakiś drogi wydatek, a jak już wspomniałem, chciałbym to robić w miarę profesjonalnie, a nie robić chałturę.

Na jakim rozpuszczalniku jest poliuretan? Aceton?

Mówiąc szczerze, nie mam zielonego pojęcia o malowaniu pistoletem - nigdy nawet nie miałem tego w ręku, pewnie pare ładnych miechow spędze na uczeniu się i testowaniu zanim pomaluje pierwszą podstrunnicę.

Nie wiem czy potrzebuję pistolet czy areograf... kilka osób mi powiedziało że 24l to za mało na malowanie, starczy co najwyżej do przedmuchiwania.

Widziałem dużo filmów nt. lakierowania instrumentów i nigdy nie widziałem żeby ktoś malował na płasko i żeby coś ściekało.

Mam nadzieje, że w przyszłości nabiorę wprawy i podejmę się bardziej wymagających prac lakierniczych dlatego chciałbym już kupić w miare dobry kompresor i pistolet.

Na razie ogranicze się do podstrunnicy... a lakier bezbarwny jest chyba najmniej wymagający.
mroku
Posty: 67
Rejestracja: 2009-01-19, 20:12
Lokalizacja: Toruń
Kontakt:

Post autor: mroku » 2013-01-05, 22:26

Zastanawiam się też nad nitro - chyba można go polerować dużo szybciej nić poly? Przy poliuretanie trzeba czekac chyba conajmniej z miesiąc.
kryss
Posty: 29
Rejestracja: 2013-01-01, 20:37
Lokalizacja: Rzeszów

Post autor: kryss » 2013-01-06, 12:32

Spokojnie kompresor 24l ci starczy ja na 40l bez problemu malowałem cały zbiornik motocyklowy. Jeśli pytałeś lakierników samochodowych to dla nich wszystko mało. Ty do malowania dechy nawet w połowie nie będziesz tak dmuchał jak oni.
Drobinki kurzu zawsze się będą pojawiać najwięcej ich się bierze z niedoczyszczonego pistoletu, pozostałość po starym lakierze wylatuje podczas ponownego malowania. Jak zrobisz kabinę 1/1m to znowu odkurz będzie się odrywał od ścian. Wejdz do kabiny prysznicowej 1/1 jak nie w domu to w castoramie i zobacz czy starczy ci miejsca. Jak już będą jakieś konkretne ustalenia to ci podpowiem w temacie kabiny. Ale to musiałoby być pomieszczenie minimum 1,7/1,7m.
Na filmach nic nie ścieka bo malują z normalnych pistoletów, do bezbarwnego dodaje się max 10% rozpuszczalniku, a jak ty wlejesz do aerografu 50% to lakier się będzie zachowywał jak woda, nie utrzyma się na pionowych powierzchniach tylko normalnie spłynie.
Jest rozpuszczalnik do wyrobów poliuretanowych m.in do lakierów dostępny normalnie w marketach.
Kup Poliuretan chemoutwardzalny np. ICA LP125 będziesz go musiał wypolerować na drugi-trzeci dzień, po tygodniu już będzie taki twardy że będziesz miał poważne problemy żeby to zrobić.
Ja już rozpocząłem prace nad swoimi projektami to z lakierowania wrzucę konkretny opis.
I'm a cowboy on steel horse I ride - John Bon Jovi
Odi
Posty: 253
Rejestracja: 2012-01-30, 13:42
Lokalizacja: W-w
Kontakt:

Post autor: Odi » 2013-01-06, 15:31

Nie wiem czy to napisałeś Mroku, a jeśli tak, to mi to umknęło - masz już nabite progi? Jeśli nie, to ja nie widzę sensu w malowaniu aerografem i ściąganiu lakieru z progów - w jakim momencie ściągniesz z nich lakier tak, aby uniknąć pęknięć i uszkodzeń na lakierze na podstrunnicy?
Ja na klonowe podstrunnice jadę pędzelkiem 4cm szerokim z miękkim włosiem, 3-4 warstw nawet jednoskładnikowym poliuretanem daje wytrzymałą i czystą warstwę, wystarczy ją po ok 4 dniach przetrzeć papierkiem 600-2000, można też dać kroplę pasty i wykończyć na wysoki połysk. Potem zakleić podstrunnicę taśmą maskującą pomiędzy wycięciami i można nabijać progi i wykańczać je.
Co do barwy, to poliuretan daje barwę raczej 'zerową' - bez żółci i późniejszego żółknięcia. Można go zabarwić, ale potrzebujesz specjalnego pigmentu.
mroku
Posty: 67
Rejestracja: 2009-01-19, 20:12
Lokalizacja: Toruń
Kontakt:

Post autor: mroku » 2013-01-06, 18:10

Myśle, że malowanie podstrunnicy pędzlem to nie do końca profesjonalne podejście, poza tym im cieńsza warstwa lakieru tym lepiej, a pędzlem się nie da i porobią się grudy trudne do wyrównania (szczególnie z nabitymi juz proami).

Jeśli chodzi o usunięcie lakieru z progów to już kilku kolegów mnie ubiegło, ale rozwinę temat.

Po wstępnym wypolerowaniu poddstrunnicy zakleję ją niebieską taśmą malarską tak żeby wystawały progi i myślę, że wystarczy nawet zwykła wełna stalowa i lakier zejdzie. O to się nie martwię w ogólę.


To jak w koncu mam rozrobić ten poly? 1:1 czy 9:1?.

Co do gabarytu kabiny myślałem, żeby na każde malowanie ścianki kabiny zabezpieczyć folia i taśmą malarską, żeby nie opadł kurz. Nie mam raczej miejsca na większą kabinę. Planuję tam tylko wejśc "do połowy" :lol: Tzn tylko ręce i głowa żeby widzieć:P
kryss
Posty: 29
Rejestracja: 2013-01-01, 20:37
Lokalizacja: Rzeszów

Post autor: kryss » 2013-01-07, 18:07

To jak w koncu mam rozrobić ten poly? 1:1 czy 9:1?.
Z reguły powinno się dolewać rozpuszczalnika jak najmniej.
Wcześniej pytałeś o aerograf więc napisałem że lakier bezbarwny jest na tyle gęsty, a aerograf ma tak małą dysze, że lakier bezbarwny nierozcieńczony nie przeleci przez dyszę aerografu, co za tym idzie trzeba dodać więcej rozpuszczalnika.
I'm a cowboy on steel horse I ride - John Bon Jovi
Zenek_Spawacz

Post autor: Zenek_Spawacz » 2013-01-07, 19:00

W zwiazku z tym , ze w moim miescie nie moglem dostac ani poliuretanu ani poliestru , uzywalem do korekcji urethanu. Jest to lakier bezbarwny do samochodow. Przy naprawach nie bylo wiec innej alternatywy. Urethan nie gryzie sie z tymi lakierami i jezeli psikasz caly element , albo do miejsc naturalnych zalaman (krawedz gryfu , kant podstrunnicy ) nie ma problemow. Nitro natomiast nie znosi sie z inymi produktami i moga byc problemy. Wcale nie jest to lakier latwy w uzyciu lutniczym. Troche grubszy , natychmiast zamula brzmienie. Tylko cieniutka i dobrze polozona warstwa ma sens. Stad tyle roznych opinii o nitro.
Co do kabiny... Ja lakieruje na swiezym powietrzu w lokalu ,, ktory jest niewykonczony jeszcze. Czyszcze go wczesniej i leje wode aby zwiazac drobinki ewentualnych pylow. Jezeli nie ma wiatru efekty sa pierwszorzedne. W malej kabinie musisz zadbac o zdrowie bo te wszystkie lakiery to trucizny... Odpowiednia maska to podstawa!
mroku
Posty: 67
Rejestracja: 2009-01-19, 20:12
Lokalizacja: Toruń
Kontakt:

Post autor: mroku » 2013-01-07, 22:52

Oczywiście zdaje sobie sprawe z toksyczności lakieru. Nitro odpada w takim razie, bo przewaznnie w gitarach ktore serwisuje wystepuje twarde i grube poly.

A z dobraniem koloru to w takim razie sam bede musial eksperymentowac... Czyli lakier poly z rozpuszczalnikiem poly.

Dalej nie wiem jak go rozrobić, moze bede stopniowo dodawał i obserwował efekty.
Awatar użytkownika
michau25
Posty: 353
Rejestracja: 2010-09-27, 18:10
Lokalizacja: Katowice

Post autor: michau25 » 2013-01-07, 23:37

No przecież już Ci kryss napisał. Do aerografu rozcieńczyć 1:1 albo bardziej bo się nie przeciśnie przez dyszę i musisz malować na płasko bo lakier spłynie ze względu na konsystencję. Jeśli masz normalny pistolet to najlepiej sprawdzić w karcie produktu ile dodać rozpuszczalnika i czy w ogóle to robić.
ODPOWIEDZ