Bejca a jakość

Czyli chemia w lutnictwie.

Moderator: poco

Awatar użytkownika
molu
Posty: 1418
Rejestracja: 2012-02-21, 14:42
Lokalizacja: Kraków

Post autor: molu » 2013-05-30, 09:08

shopiK pisze:No to jak uzyskać to:
A może taki sposób: nakleić taśmę maskującą po stronie, która ma być barwiona, a "czystą" stronę przejechać bezbarwnym podkładem nitro. Dzięki temu będziesz mieć ostrą linię odcięcia. Po wyschnięciu nitro naklejasz na niego taśmę, dokładnie wzdłuż linii nitro/brak nitro. I teraz dopiero bejcujesz. Masz podwójne zabezpieczenie. Nawet jeżeli bejca przecieknie pod taśmę, to nie powinna zabarwić drewna pod spodem.

T.
Awatar użytkownika
shopiK
Posty: 859
Rejestracja: 2012-06-01, 18:32
Lokalizacja: Łódź

Post autor: shopiK » 2013-05-30, 12:03

Czyli jak w na zdjęciu wcześniej. Zabarwić środkową jaśniejszą część ( u mnie klon), prysnąć podkładem (masz na myśli kapon?), zamaskować i dopiero barwić boki (u mnie mahoń).
Awatar użytkownika
michau25
Posty: 353
Rejestracja: 2010-09-27, 18:10
Lokalizacja: Katowice

Post autor: michau25 » 2013-05-30, 12:16

shopiK pisze:No to jak uzyskać to: Obrazek
Wydaje mi się, że po prostu tutaj lakierowali zabarwionym lakierem, a lakier nie powinien tak przesiąkać jak bejca.
Awatar użytkownika
shopiK
Posty: 859
Rejestracja: 2012-06-01, 18:32
Lokalizacja: Łódź

Post autor: shopiK » 2013-05-30, 12:32

hmmm.... Trzeba będzie przetestować i tyle. A może akurat cienka warstwa kleju, która jest bądź co bądź między elementami, będzie stanowić bufor. Może to herezja. Nie wiem. Sprawdzę.
irek81
Posty: 37
Rejestracja: 2013-04-02, 12:09
Lokalizacja: Rzeszów

Post autor: irek81 » 2013-05-30, 16:02

michau25 pisze:
shopiK pisze:No to jak uzyskać to: Obrazek
Wydaje mi się, że po prostu tutaj lakierowali zabarwionym lakierem, a lakier nie powinien tak przesiąkać jak bejca.
Ten obrazek to jest robiona gitara...ale raczej w 3d. Witać po chromach i po strunach.
Awatar użytkownika
molu
Posty: 1418
Rejestracja: 2012-02-21, 14:42
Lokalizacja: Kraków

Post autor: molu » 2013-05-30, 17:37

shopiK pisze:(masz na myśli kapon?),
Może być capon. Albo jak napisał michau25 - zamiast bejcowwania pomalować lakierem w kolorze. Łatwiej zapanować nad krawędziami i przesiąkaniem.
Sądzę, że na poniższym zdjęciu było maskowanie i zielony lakier.

Obrazek


ps. irek81 - wątpię, że to rendery. Zajrzyj do galerii

T.
Awatar użytkownika
palisander
Posty: 1003
Rejestracja: 2009-04-17, 12:55
Lokalizacja: Polska
Kontakt:

Post autor: palisander » 2013-05-30, 18:33

Zostałem wyciągnięty do tablic niejako wiec wtrącę swoje dwa grosze. Otóż budując instrument i mając na względzie to, że kiedyś może być remontowany oraz naprawiany z jakichś uszkodzeń Należy wszelkiego barwienia wystrzegać się jak ognia. Nawet jeśli owe naprawy będzie robiła ta sama osoba , która instrument zbudowała. Przeklnie ona samego siebie jeśli ktoś kto gitarę kupi przyniesie ją potem obita lub rozbitą z myślą o tym , że ktoś kto wykonał... naprawi to najlepiej i będzie wyglądać jak dawniej.

Panowie.... ostrzegam. narobicie sobie roboty i jest to poniekąd strzał we własne kolano z własnej ręki....
Oczywiście wszystko jest wykonalne... ale nakład pracy jaki włożycie będzie niewspółmiernie większy niż przy odpowiednim doborze gatunków drewien i lakierowaniu czystym trasnparętnym lakierem. Dlatego odradzam i to bardzo.

Jeśli jednak macie na to czas i chcecie się pobawić... to proponował bym nie kombinować zbytnio i ograniczyć się do bejc nitro i lakierów nitro. Wszelkie kreski jak na zdjęciach u Mola wykonano barwionym lakierem bezbarwnym. Potem szlif i pokrycie już samym bezbarwnym. Dlatego kontury są zachowane... samą bejcą nie ma możliwości żeby wykonać coś takiego.

Dlatego polecam do lakierów nitro - bejc nitro. Natomiast jeśli chodzi o bejce wodne.... radzę uważać ponieważ jakość jest tak różna ,. że można popsuć wiele godzin swej wcześniejszej pracy.

Moim zdaniem jeśli barwić drewno to w takiej technice w jakiej robi to Jesn Ritter.

Inne cudawianki i robienie takich pasków i innych upiększeń na pięknym klonie ( na przykład... ) to psucie szlachetności drewna i taki trochę ,,odpust w Pierdziszewie" .

Oczywiście to moja zdanie i mam nadzieję , że nikogo tym nie uraziłem...

Ja osobiście robie to bardzo rzadko i prawie wcale.... Generalnie wystrzegam się tego jak ognia... ale czasem trzeba żeby nieco przykryć jakieś minimalne wady drewna lub uzyskać bardzo spektaularny efekt.

Ale robienie bindingu na zasadzie tu się pryśnie... tu się zaklei... potem oderwie itd. To juz poza granicami mojego pojmowania i trąci mi jakimś filmem z serialu Monty Python.

Dlatego choć zostałem poproszony przez Shopika żebym coś nabazgrał i doradził ... to raczej się ograniczę do tego co napisałem ,, na górze" i i po raz kolejny napiszę.... Jęsli drewno jest odpowiednio dobrane i nie ma wad widocznych na zewnątrz.... Żadnego spektakularnego barwienia w jakiś paski i inne cuda. Natomiast o tym jak podkreslić rysunek słoi i uwypuklić je nieco napisane było już na forum wcześniej i pięknie wykorzystał to Piniu przy swoim projekcie.

Może niektórzy zrozumieją co napisałem kiedy zaczną kiedyś naprawiać swoje ,,bejcowane " instrumenty . Będzie masa roboty... i orka na ugorze .
podstawa to dokładność
Awatar użytkownika
shopiK
Posty: 859
Rejestracja: 2012-06-01, 18:32
Lokalizacja: Łódź

Post autor: shopiK » 2013-05-31, 07:07

Dzięki. Nie czuję się urażony. Powiem nawet, że spodziewałem się poważniejszej "zrypy", ale zaryzykowałem :-)

Palisandrze, popatrz proszę na zdjęcie mojej berty... No przecież z tym coś trzeba zrobić. Ten instrument będzie (prawdopodobnie grał) właśnie na odpustach w Pierdziszewie - musi trochę nadrobić wyglądem. Przykryć to bezbarwnym i już? Ble... Na zdjęciu dodałem to co chciałbym uzyskać. Nie chcę jakiś cudownych pasków, ale skoro to jest ntb, no to można by to pokazać. Stąd moje pytanie.

Zaryzykowałem prośbę do Palisandra znając jego zdanie. Zawsze jednak między wierszami opierdzielania i rypania znajdzie się jakąś podpowiedź :-)

No i możesz być ze mnie dumny! Tym razem binding jest prawdziwy :P

Aha. Cały hardware jest tylko dla wizualizacji przystawiony, żeby nie było, że krzywo itp :-)
Załączniki
wizual3.jpg
Awatar użytkownika
Piniu
Posty: 2939
Rejestracja: 2011-02-15, 21:24
Lokalizacja: Bydgoszcz
Kontakt:

Post autor: Piniu » 2013-05-31, 10:09

palisander pisze:... to proponował bym nie kombinować zbytnio i ograniczyć się do bejc nitro i lakierów nitro. Wszelkie kreski jak na zdjęciach u Mola wykonano barwionym lakierem bezbarwnym. Potem szlif i pokrycie już samym bezbarwnym. Dlatego kontury są zachowane... samą bejcą nie ma możliwości żeby wykonać coś takiego.
Dokładnie chciałem to samo napisać, a wiem to od mojego naczelnego stolarza i lakiernika ;) który mi telecastera lakierował i do którego wpadam czasem na grubościówkę :) Wiem to też z doświadczenia , co prawda skromnego ale zawsze, gdyż właśnie przed wczoraj barwiłem przyklejoną już podstrunnicę bo stwierdziłem,ze jednak ciemna będzie lepiej pasować do koncepcji całości i użyłem właśnie bejcy nitro i efekt jest taki jak chciałem ;)
Awatar użytkownika
palisander
Posty: 1003
Rejestracja: 2009-04-17, 12:55
Lokalizacja: Polska
Kontakt:

Post autor: palisander » 2013-05-31, 10:11

No cóż.... w tym układzie drewna wykonalna jest wizualizacja z prawej. czyli lekko ,,żółtawe NTB z klonu. Ja bym zrobił to tak... ( dodaje... ja... )

Więc trzeba zakupić bejcę o jakims odcieniu żółcienia i przeprowadzić próby na kawałku klonu aby dobrać stężenie.... Przy okazji też kawałek mahoniu jak zachowa sie pod tą samą bejcą. Napewno się przyciemni i uwydatnią się nieco słoje.... . Po wyschnięciu bejcy na obu kawałkach trzeba przeciągnąć to bezbarwnym i pozostawić do wyschnięcia... następnie przyłożyć je do siebie i porównać jak to bedzie wspołgrać ze sobą. Lakier dopełni całego efektu... Kiedy po eksperymentach będzie i dobraniu koloru efekt zostanie uzyskany... Zabierasz się do pracy. Najpierw przygotowanie powierzchni całej gitary łącznie z gryfem... Schodząc z gradacją aż do papieru P-600 - na sucho. Bardzo dokładne ponieważ pod bejcą wyjdzie każda ryska i każda niedotarta powierzchnia jako ciemniejsze miejsce. Potem dokładnie nakładanie bejcy na cały instrument... I tu uwaga... żadnych pędzli tylko tampon wykonany z waty bawełnianej i spranej bawełny. Nieodzowne rękawiczki chirurgiczne. Nakładasz warstwami bardzo cienkie ,,sesje" ciągle kontrolując aby nakładać w miarę równo. Wcierasz tak warstwy aż Twoja intuicja podpowie Ci , że już wystarczy. Potem suszenie... i lakierowanie. Żadnych barwionych lakierów tylko czysty bezbarwny. Lakierowanie było opisywane więc myslę, że nie ma co tego powielać.


Jedna ważna rzecz.... bedziesz zapewne gruntował kaponem , więc zaaplikuj go trochę więcej warstw aby wypełnić pory i stworzyć bezpieczny margines na błędy przy szlifowaniu. szlifuj paierem wodnym ... ale na sucho o granulacji 360 ... i często go zmieniaj na nowy bo będzie się zapychał i rysował powierzchnię ,,glutami" w swoich porach. Będzie mniejsze prawdopodobiństwo , że przetrzesz się do drewna i zrobisz ,,dziada" na wieki... ;-) ;-) Generalnie ostatnia rada to .... nie spiesz się, daj wyschnąć, rób powoli i z głową i niech Cię nie korci zobaczenie zbyt szybkiego efektu.... Takie rzeczy z reguły kończą się porażką i pukaniem się w głowę....

Jęsli pomogłem choć trochę... to się cieszę. Jeśli nie... przykro mi. ;-)
podstawa to dokładność
Darrex
Posty: 149
Rejestracja: 2013-03-20, 11:38
Lokalizacja: Wejherowo
Kontakt:

Post autor: Darrex » 2013-06-04, 11:34

Nakładasz warstwami bardzo cienkie ,,sesje" ciągle kontrolując aby nakładać w miarę równo. Wcierasz tak warstwy aż Twoja intuicja podpowie Ci , że już wystarczy.
... pamiętając oczywiście o tym, że po nałożeniu lakieru bezbarwnego efekt będzie jeszcze ciemniejszy i bardziej kontrastowy :)
------
Darek
cherlawyleon
Posty: 140
Rejestracja: 2013-04-28, 15:01
Lokalizacja: Chorzów
Kontakt:

Post autor: cherlawyleon » 2013-06-04, 18:53

palisander pisze:Schodząc z gradacją aż do papieru P-600 - na sucho
Ale to chyba ręcznie. Przy szlifowaniu mechanicznym mimośrodówką wystarczy P-240 i zmoczenie acetonem celem dostrzeżenia ewentualnych rys po grubszych gradacjach.
Awatar użytkownika
palisander
Posty: 1003
Rejestracja: 2009-04-17, 12:55
Lokalizacja: Polska
Kontakt:

Post autor: palisander » 2013-06-04, 21:23

cherlawyleon pisze:Ale to chyba ręcznie. Przy szlifowaniu mechanicznym mimośrodówką wystarczy P-240 i zmoczenie acetonem celem dostrzeżenia ewentualnych rys po grubszych gradacjach.
No ja tam nie wiem co tam ma Shopik w swym arsenale więc wolę napisać , że P-600 i ma się rozumieć ręcznie. Chociaż ja przygotowując klasyki pod politurę nie wyobrażam sobie żebym nie dopieścił jeszcze ręcznie powierzchni czasem nawet granulacją P- 800 . No... ale każdy robi jak uważa. Faktem jest jednak, że spod momośrodowej z granulacją p-240 wychodzi już w zasadzie cacy powierzchnia.... Oczywiście dobry papier to podstawa.

Przy deskach do elektrykach można z taką momośrodową szaleć... przy klasykach z cieniutką płytą.... i jeszcze na dodatek wypukłą w częsci rezonansowej prosto z solery.... ;-) Ne radzę raczej. Tylko ręczna, dokładna robota i to z czuciem..... Inaczej będzie po instrumencie.
podstawa to dokładność
Awatar użytkownika
shopiK
Posty: 859
Rejestracja: 2012-06-01, 18:32
Lokalizacja: Łódź

Post autor: shopiK » 2013-06-04, 22:42

Wykończenie wolę robić ręcznie. Lepiej dwa dni dłużej, niż w 30 sek. coś spartolić. Oduczyłem się używania powertoolsów na ostatnim etapie prac przy pierwszym malowaniu gitary :-) Jak ktoś umie i ma pewną rękę niech używa. Mi zawsze na koniec łapy drżą (zawsze czyli już aż trzy razy :-P )
cherlawyleon
Posty: 140
Rejestracja: 2013-04-28, 15:01
Lokalizacja: Chorzów
Kontakt:

Post autor: cherlawyleon » 2013-06-11, 07:27

No i właśnie ja wolę do zgrubnej obróbki łapę a wykończenie maszyną. Oczywiście są miejsca gdzie narzędzie nie wejdzie to wówczas łapka. Płyta wierzchnia akustyka też ładnie i bezpiecznie wygładzi się od P-320 jak już kto się boi, ze przetrze ale nie raz szlifowałem fornir grubości 0,6mm na P-240 i mimo niespecjalnej staranności o przetarcie nie dałem rady zepsuć. Efekt niewspółmiernie dobry i szybki. Ręczne szlifowanie P-600 nie usunie wcześniejszych rys po ręcznym P-120 a jeśli tak to łapka odpadnie.
ODPOWIEDZ