Politurowanie

Czyli chemia w lutnictwie.

Moderator: poco

Awatar użytkownika
J
Posty: 25
Rejestracja: 2009-07-12, 17:01
Kontakt:

Post autor: J » 2009-08-06, 16:16

Jeśli można mam jeszcze pytanie:

W handlu są dostępne różne politury szelakowe (rubinowa, lemon itp) z tego co zauważyłem mają chyba inny kolor. Czy to oznacza, że powierzchnia nimi pokryta będzie miała inną barwę? Czy też do zabarwienia drewna trzeba używać bejcy lub innego barwnika?
Tyrciusz
Posty: 132
Rejestracja: 2009-05-31, 20:33

Post autor: Tyrciusz » 2009-08-06, 18:33

jeśli użyjesz ciemnej czyli rubinowej efekt będziesz miał a`la barokowych instrumentów klasycznych ciemny połysk odwzorowujący ale wyraziście przedstawiający słoje i krój drewna natomiast lemon ma odcień jasny tak jak zwykły lakier oznacza to ze będą widoczne kolory tak jak normalnie o troszkę przyciemnionej barwie :) tu chodzi o to z\e politura tak jak zwykły lakier ma przedstawiać drewno a nie je maskować :)mamy cieszyć się pięknem natury i ćwieku :) szczerze nigdy nie próbowałem bejcować a potem politurować. nie jestem co do tego przekonany ale mogą wyjść różnego rodzaju ciemniejsze lub jaśniejsze odcienie ponieważ politurujemy wcierając cienkie warstwy nie tak jak przy lakierowany zwykłym forma natryskowa lub malowanie pędzlem
Awatar użytkownika
J
Posty: 25
Rejestracja: 2009-07-12, 17:01
Kontakt:

Post autor: J » 2009-08-06, 18:59

O to mi chodziło. Dzięki
jzagaja
Posty: 3
Rejestracja: 2009-08-13, 10:39

Post autor: jzagaja » 2009-08-13, 10:44

Mam plyty mdf sklejone tak ze tworza ladne prazki. Potrzebuje poglebic kolor i wykorzystac dichroicznosc szleaku ale zeby nie nakladac 500 warstw to zakonczyc jakims wytrzymalym lakierem bezbarwnym polimerowym. Ktory najlepiej sie bedzie trzymac?
Tyrciusz
Posty: 132
Rejestracja: 2009-05-31, 20:33

Post autor: Tyrciusz » 2009-08-13, 11:34

politura zagłębi kolor na pewno (chodzi ci o niewyostrzenie barw?) szczerze mówiąc nie mam pojęcia jak to się bidze nosić do mdf one są jak gąbki zacznie wpijać i wpijać możne powstawać wygrabianie lub rozklejenie właściwości nisko chłonne np. lakiery parkietowe spr na kawałku mdf-u i zobaczyć jak się będzie zachowywał:) a tak primo co ty robisz z mdf-u?
jzagaja
Posty: 3
Rejestracja: 2009-08-13, 10:39

Post autor: jzagaja » 2009-08-13, 11:59

Robie stozki:
http://img199.imageshack.us/i/img2868j.jpg

Lakiernik sugerowal zeby prazki zostawic i nie kryc baza. Szelak jest dobry jako srodek uszczelniajacy gdyz szybko wysycha i nie wnika gleboko w maczke drzewna, a dodatkow jest dosc elastyczny - wosk moze jednak obnizyc adhezje do lakierow polimerowych. Tyle teoria a jak praktyka to nie wiem :)

Tak przy okazji skoro jestesmy na forum lutniczym. Dzwonilem niedawno do prof. Skalmierskiego - tego ktory otrzymal nagrode premiera za opracowanie teorii mechanicznej skrzypiec Stradivariusa. Ma sie dobrze i chetnie sledzi postepy. Naukowcy skupieni wokol prof. Angelo Fariny z Wloch opracowuja metody numeryczne i teorie ktore pozwolily by stworzyc syntezator skrzypiec. Korzystaja przy tym ze splotow nieliniowych i jader Voltery. Wyniki maja sie ukazac pod koniec przyszlego roku. Na przelomie lat 70 i 80 kiedy byl w kremonskiej szkole nikt nie byl zainteresowany jego pracami.
Tyrciusz
Posty: 132
Rejestracja: 2009-05-31, 20:33

Post autor: Tyrciusz » 2009-08-13, 14:48

szelak tzn politura bardzo dobrze się wchłania w pory drewna ponieważ nie dosyć iż jest na bazie alkoholu to ponadto ma wodnistą konsystencję lakier jest mazisty i jego przenikalność w głąb jest o wiele gorsza oczywiście oczywiście przenikalność jest w nm (nanometry) i charakterystyka jest o mój boże bardzo oddalona :)
Zenek_Spawacz

Post autor: Zenek_Spawacz » 2009-08-13, 22:52

Jzagaja napomknal o bardzo ciekawej sprawie. Chodzi o teorie prof. Skalmierskiego na temat naprezen mechanicznych w skrzypcach Stradivariego. Niestety , zyjac na antypodach nie mam mozliwosci kupienia ksiazki a w necie oprocz opisu samego nieporozumienia miedzy profesorem a lutnikami nie ma wiele na temat sedna sprawy. Oprocz okolnikow nie mozna sie dowiedziec praktycznie nic. Mamy tutaj dzial "Instrumenty i Hi-Tech gdzie mozna by rzecz przyblizyc. Fajnie gdyby ktos , kto ma lub mial stycznosc ze sprawa , ja nam tu przyblizyl.
jzagaja
Posty: 3
Rejestracja: 2009-08-13, 10:39

Post autor: jzagaja » 2009-08-14, 07:43

Ksiezke mozna obejrzec tu:
http://odsiebie.com/pokaz/3098765---806d.html

Jest tez nowsza ale tytylu nie znam. Profesor zalozyl ze drewno jest materialem liniowosprezystym. Jest to duze uproszczenie ale wystarczylo aby moc obliczyc polozenie glownych formantow instrumentu. W skrocie plyta gorna ma grubosc ponizej 3mm i jest rozciagana. Patent:

http://www.google.com/patents/about?id= ... kalmierski

Tutaj macie link do slynnego swierka Abiete Fieme Pana Ciresa:
http://www.operesonore.it/cosa-e.htm

Oprocz plyt rezonansowych do instrumentow robi tez glosniki. Drgania wzbudza elmentem piezo bimorficznym o niskiej czestotliwosci rezonansowej. Idea jest taka zeby drgania powstawaly w wezle wspolnym dla pierwszych n=0,1,2... rezonansow plyty. Lutnicy wiedza o co chodzi - wykresla sie wzory Chladniego i szuka punktow wspolnych.

Filmik:
http://tinyurl.com/puejkc

Dzieki zjawiskom nieliniowym w warstwie hydrodynamicznej na styku drewnianej plyty rezonansowej i powietrza drewno jako material nieliniowy posiada duza efektywnosc promieniowania. Minusem podejrzewam jest dluzsze wygasanie modow niz w metalach ale to akurat plus jesli chodzi o instrumenty smyczkowe a minus dla glosnikow.
Awatar użytkownika
tetigon
Posty: 80
Rejestracja: 2009-08-04, 18:01
Lokalizacja: Pozna

Post autor: tetigon » 2009-09-01, 18:21

....wiem że milczę ale jeszcze nie zacząłem politurować jestem na etapie barwienia gitary jak tylko zacznę dam znać :). A tak ogólnie to średnio jestem zadowolony z mojej pracy...
Zenek_Spawacz

Post autor: Zenek_Spawacz » 2009-09-01, 19:58

Zadowolenie z efektow to nie zawsze pozytywna rzecz , mi sie jeszcze nie zdarzylo abym byl zadowolony w 100 % z instrumentu. Ciagle mi sie wydaje , ze mozna rzecz zrobic o wiele lepiej. To chyba pozytywne zjawisko , gdy sie dostrzega wlasne bledy i niedomagania...
Awatar użytkownika
tetigon
Posty: 80
Rejestracja: 2009-08-04, 18:01
Lokalizacja: Pozna

Post autor: tetigon » 2009-09-02, 14:33

racja zgadzam się w 100%, szczególnie jeśli robi się gitarę "testową" czyli taki sprawdzian wiedzy i nabrania doświadczenia przed zrobieniem swojej pierwszej prawdziwej gitary.

Tak właśnie traktują tą teraz :)
Awatar użytkownika
tetigon
Posty: 80
Rejestracja: 2009-08-04, 18:01
Lokalizacja: Pozna

Post autor: tetigon » 2009-09-09, 20:21

ok jestem po pierwszym etapie i pytanie bo gdzieś czytałem że dobrze jest przeszlifować drobnym papierem właśnie w tym miejscu swojej pracy...

Tyrciusz - co Ty na to, szlifować - wodnym 1200 ?? da to coś...

odstępy schnięcia są u mnie znacznie większe z braku czasu - mam nadzieję że to nie problem...
Tyrciusz
Posty: 132
Rejestracja: 2009-05-31, 20:33

Post autor: Tyrciusz » 2009-09-11, 08:26

nie to żaden problem :) ja pisałem o minimalnych czasach schnięcia:). nie polecam wodnego z racje ze w korpusie występują resztki olejku co możne powodować zł prowadzenie i nie pożądane efekty. natomiast papier o tej granulacji wystarczy :). pamiętaj aby dokładnie zawsze oczyścić powierzchnie przed nakładaniem warstw :)
Awatar użytkownika
tetigon
Posty: 80
Rejestracja: 2009-08-04, 18:01
Lokalizacja: Pozna

Post autor: tetigon » 2009-09-11, 13:42

oczyszczać rozpuszczalnikiem?? - sorry za pytanie :wink:

problem jeszcze jest taki że najpierw gitarkę barwiłem bejcą , teraz przy politurowaniu ta bejca mi się marze (barwi tampon) w tej gitarce ok, ale miałem plany co do następnej i tam nie za bardzo - jest na to jakiś sposób...
ODPOWIEDZ