Lakier Bezbarwny
Moderator: poco
Temat podgrzewania lakieru w kąpieli wodnej był poruszany na forum
http:/www.forumlutnicze.pl/viewtopic.php?t=1085.
Jest to podobne do grzania kleju glutenowego, tylko nie do tak wysokiej temperatury.
Proszę forumowiczów o czytanie z uwagą treści forum, gdyż pytania powtarzające się,. gdy już temat został rozkminiony świadczą o konsumpcyjnym podejściu do udziału w forum i olewanie wysiłku kolegów.
Pozdrawiam, Ryszard
http:/www.forumlutnicze.pl/viewtopic.php?t=1085.
Jest to podobne do grzania kleju glutenowego, tylko nie do tak wysokiej temperatury.
Proszę forumowiczów o czytanie z uwagą treści forum, gdyż pytania powtarzające się,. gdy już temat został rozkminiony świadczą o konsumpcyjnym podejściu do udziału w forum i olewanie wysiłku kolegów.
Pozdrawiam, Ryszard
Ostatnio zmieniony 2012-12-12, 22:38 przez poco, łącznie zmieniany 1 raz.
via vita curva est
- tata_perkusisty
- Posty: 107
- Rejestracja: 2012-05-28, 13:57
- Lokalizacja: Kraków
Czy ktoś miał styczność z lakierem wodnym DULUX DIAMOND POŁYSK ?
Ciekawa choć droga propozycja. Mnie przekonuje szybki czas schnięcia i eksploatacji.
P.s. Ciągle szukam lakieru na przednie, uderzane płyty do cajonów, może ktoś pomoże:
http://www.forumlutnicze.pl/viewtopic.php?t=1683
Ciekawa choć droga propozycja. Mnie przekonuje szybki czas schnięcia i eksploatacji.
P.s. Ciągle szukam lakieru na przednie, uderzane płyty do cajonów, może ktoś pomoże:
http://www.forumlutnicze.pl/viewtopic.php?t=1683
Pozdrawiam Radek tata Ernesta.
Wirowanie pędzli: http:/www.forumlutnicze.pl/forum/viewtopic.php?p=9249
Wirowanie pędzli: http:/www.forumlutnicze.pl/forum/viewtopic.php?p=9249
Ogarnę cały temat z tym bezbarwnym bo widzę że są problemy a puki co to tylko na tym sie znam.
Sprawa wygląda tak: jeśli chodzi o rozpuszczalniki, które się dolewa do lakieru, one nie mają żadnego wpływu na brzmienie czy twardość powłoki, maksymalnie po 30 minutach rozpuszczalnik odparowuje. Rozpuszczalnik dolewa się po to aby uzyskać pożądaną gęstość lakieru, w niektórych przypadkach (producenci zalecają) jest to wręcz wskazane. Niektórzy malują dużym ciśnieniem na pistolecie inni mniejszym ci drudzy chcący uzyskać bardziej gładką powłokę muszą tego rozpuszczalnika dolać więcej ponieważ im większe ciśnienie na dyszy pistoletu i im lakier rzadszy tym lepiej rozpyla. Natomiast jest granica w dolewaniu rozpuszczalniku ponieważ jeśli przesadzimy to lakier się nie utrzyma i na pionowych powierzchniach wszystko spłynie. To są tzw łzy lakiernika:)
Nieprawdą jest że lakier nitro można położyć cieniej, to jest kwestia wprawy i właśnie odpowiedniego rozcieńczenia lakieru.
Lakier Nitro, a lakier Poliuretanowy, Lakier Nitro należy do starej generacji farb były to jedne z pierwszych lakierów i są najbardziej szkodliwe ...dla środowiska. Dlatego zostały ograniczone do minimum. Między lakierem Nitro, a Poliuretanem kupionym w markecie budowlanym widać różnicę, nawet najtwardszy poliuretan nie będzie taki trwały jak stary nitro dlatego że w trosce o środowisko został kolokwialnie mówiąc zubożony ...aczkolwiek lakiery cheomoutwardzalne dwuskładnikowe czyli lakier+utwardzacz produkowane dzisiaj są o "niebo" lepsze, trwalsze i przede wszystkim twardsze od lakierów Nitro.
Takim lakierem jest np. ICA lakier LP125P jest to jak na razie najlepszy lakier do drewna z jakim miałem styczność.
Ilość warstw podczas malowania, ciężko tutaj cokolwiek napisać ponieważ każdy ma inną rękę i dla jednego warstwa gruba będzie cieńką. Ja w swojej historii pomalowałem kilka gitar, gryfów i do tego doświadczenia się ustosunkuje. Malując blachę (auta, motocykle i inne tam) mogę mówić o cieńkiej warstwie natomiast malując drewno bez wcześniejszej impregnacji porów wymalowanie cienko jest niemożliwe gdyż lakier musi zalać dziury żeby był na lustro. "Najcieniej" i nie da się już cieniej - (chyba że o czymś nie wiem) jest to zrobić tak: maluję raz tak żeby się lakier zaświecił i w miare wyrównał strukturę drewna, po wyschnieęciu szlifuję papierem 240-400 starając się doprowadzić do jak najrówniejszej powierzchni z jak najmniejszą ilością "błyszczących oczek" zarazem uważając żeby nie przetrzeć cię do drewna szczególnie na rantach. Na to druga warstwa tak żeby się zaświeciło a zarazem ładnie rozlało coby mniej roboty było przy polerowaniu - do drugiej warstwy można dolać więcej rozpuszcalniku. Po wyschnięciu poleruję papierem 1000 -1500 na wodę, (kto nie lubi może użyć na sucho) Biorę barana na polerke i wychodzi lustro.
Uwierzcie mi ale malowanie drewna to prościzna w stosunku do malowania blachy.
Ja jestem zwolennikiem grubo położonego lakieru i takie lakierowanie na "cieńko" to wg mnie amatorka ale to moja subiektywna ocena.
Sprawa wygląda tak: jeśli chodzi o rozpuszczalniki, które się dolewa do lakieru, one nie mają żadnego wpływu na brzmienie czy twardość powłoki, maksymalnie po 30 minutach rozpuszczalnik odparowuje. Rozpuszczalnik dolewa się po to aby uzyskać pożądaną gęstość lakieru, w niektórych przypadkach (producenci zalecają) jest to wręcz wskazane. Niektórzy malują dużym ciśnieniem na pistolecie inni mniejszym ci drudzy chcący uzyskać bardziej gładką powłokę muszą tego rozpuszczalnika dolać więcej ponieważ im większe ciśnienie na dyszy pistoletu i im lakier rzadszy tym lepiej rozpyla. Natomiast jest granica w dolewaniu rozpuszczalniku ponieważ jeśli przesadzimy to lakier się nie utrzyma i na pionowych powierzchniach wszystko spłynie. To są tzw łzy lakiernika:)
Nieprawdą jest że lakier nitro można położyć cieniej, to jest kwestia wprawy i właśnie odpowiedniego rozcieńczenia lakieru.
Lakier Nitro, a lakier Poliuretanowy, Lakier Nitro należy do starej generacji farb były to jedne z pierwszych lakierów i są najbardziej szkodliwe ...dla środowiska. Dlatego zostały ograniczone do minimum. Między lakierem Nitro, a Poliuretanem kupionym w markecie budowlanym widać różnicę, nawet najtwardszy poliuretan nie będzie taki trwały jak stary nitro dlatego że w trosce o środowisko został kolokwialnie mówiąc zubożony ...aczkolwiek lakiery cheomoutwardzalne dwuskładnikowe czyli lakier+utwardzacz produkowane dzisiaj są o "niebo" lepsze, trwalsze i przede wszystkim twardsze od lakierów Nitro.
Takim lakierem jest np. ICA lakier LP125P jest to jak na razie najlepszy lakier do drewna z jakim miałem styczność.
Ilość warstw podczas malowania, ciężko tutaj cokolwiek napisać ponieważ każdy ma inną rękę i dla jednego warstwa gruba będzie cieńką. Ja w swojej historii pomalowałem kilka gitar, gryfów i do tego doświadczenia się ustosunkuje. Malując blachę (auta, motocykle i inne tam) mogę mówić o cieńkiej warstwie natomiast malując drewno bez wcześniejszej impregnacji porów wymalowanie cienko jest niemożliwe gdyż lakier musi zalać dziury żeby był na lustro. "Najcieniej" i nie da się już cieniej - (chyba że o czymś nie wiem) jest to zrobić tak: maluję raz tak żeby się lakier zaświecił i w miare wyrównał strukturę drewna, po wyschnieęciu szlifuję papierem 240-400 starając się doprowadzić do jak najrówniejszej powierzchni z jak najmniejszą ilością "błyszczących oczek" zarazem uważając żeby nie przetrzeć cię do drewna szczególnie na rantach. Na to druga warstwa tak żeby się zaświeciło a zarazem ładnie rozlało coby mniej roboty było przy polerowaniu - do drugiej warstwy można dolać więcej rozpuszcalniku. Po wyschnięciu poleruję papierem 1000 -1500 na wodę, (kto nie lubi może użyć na sucho) Biorę barana na polerke i wychodzi lustro.
Uwierzcie mi ale malowanie drewna to prościzna w stosunku do malowania blachy.
Ja jestem zwolennikiem grubo położonego lakieru i takie lakierowanie na "cieńko" to wg mnie amatorka ale to moja subiektywna ocena.
I'm a cowboy on steel horse I ride - John Bon Jovi
Podepnę się pod temat bo po co nowy zakładać.
Kupiłem dziwny a zarazem ciekawy lakier. Jest to spray. Dziwność i ciekawość laakieru polega na tym, ze nie wiem co to jest bo nie jest napisane. Pisze tylko,ze lakier dla majsterkowiczów, modelarzy itp i że jest zrobiony na bazie różnych żywic. Z poczatku byłem niezadowolony bo strasznie długo schnie, 48h to mało. Ale jak wyschnie to jest pioruńsko twardy, pięknie błyszczy i daje sie elegancko szlifować. Na strunociągu mam dwie warstwy cienkie (po pierwszej był szlif) i więcej nie potrzeba. Lustro jest. Co ciekawe druga warstwa lakieru schła o wiele szybciej.
Kupiłem dziwny a zarazem ciekawy lakier. Jest to spray. Dziwność i ciekawość laakieru polega na tym, ze nie wiem co to jest bo nie jest napisane. Pisze tylko,ze lakier dla majsterkowiczów, modelarzy itp i że jest zrobiony na bazie różnych żywic. Z poczatku byłem niezadowolony bo strasznie długo schnie, 48h to mało. Ale jak wyschnie to jest pioruńsko twardy, pięknie błyszczy i daje sie elegancko szlifować. Na strunociągu mam dwie warstwy cienkie (po pierwszej był szlif) i więcej nie potrzeba. Lustro jest. Co ciekawe druga warstwa lakieru schła o wiele szybciej.
Ja też odgrzeje kotleta Polecam do obejrzenia, szczególnie od 6min jeśli chodzi o lakierowanie.
http://www.youtube.com/watch?v=cmJN_ZtP1_4
Cały factory tour polecam, koleś fajnie opowiada, pewnie kilku lutniczych purystów będzie tym zbulwersowanych
BTW: Podeślij chociaż jakieś zdjęcie spray'u. W sensie puszki, co to za produkt.
http://www.youtube.com/watch?v=cmJN_ZtP1_4
Cały factory tour polecam, koleś fajnie opowiada, pewnie kilku lutniczych purystów będzie tym zbulwersowanych
BTW: Podeślij chociaż jakieś zdjęcie spray'u. W sensie puszki, co to za produkt.
http://guitarproject.pl/p/361/5138/laki ... nicze.html Co Panowie na to powiecie? Na pierwszy raz nada się?
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.
Cena i komentarz do tego lakieru powalające. Ktoś wała chce zrobić na nazwie Boston. Ferdkowi Kiepskiemu trzeba sprzedać temat. Chore. Daj sobie "dupy radę" i zacznij po kolei.
Jako warstwę buforową przy lakierowaniu daj 2x capon ( lakier nitrocelulozowy mocno rozcieńczony itd.) Potem możesz sobie barwic lakierami transparentnymi , kolorowymi, bejcą nitro lub kładziesz podkład pod kolor, szlif -lakier kolor cieniutko parę warstw, a dalej jak z każdym.
Zacznę w butelkach po napojach sprzedawać wikol jako Titebond i zanim się ktoś obetnie natrzepię kasiory.
Pozdrawiam, Ryszard
Jako warstwę buforową przy lakierowaniu daj 2x capon ( lakier nitrocelulozowy mocno rozcieńczony itd.) Potem możesz sobie barwic lakierami transparentnymi , kolorowymi, bejcą nitro lub kładziesz podkład pod kolor, szlif -lakier kolor cieniutko parę warstw, a dalej jak z każdym.
Zacznę w butelkach po napojach sprzedawać wikol jako Titebond i zanim się ktoś obetnie natrzepię kasiory.
Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est