drewno sapeli w listwach

[poco]

Dostałem właśnie maila od tego kolegi i wezmę chyba ze 20 m, a koszt wysyłki będzie ok 58,- do mnie. On proponuje mi wysyłkę w tej cenie właśnie tej ilości drewna. Chyba się skuszę i wezmę. Zadałem mu jeszcze pytanie dotyczące możliwości kompletacji tak jak pisałem wcześniej. Jeżeli wezmę tą ilość, to zawsze będę mógł się podzielić z forumowiczami. Pozdrawiam, Ryszard

[donkirk24]

Poco, jeżeli już będziesz miał to drewienko, to czy byś właśnie dał radę odsprzedać niewielką ilość, ja osobiście nie potrzebuje tak kilku czy kilkunastu metrów, tylko na 2-3 spody dwuczęściowe
Pozdrawiam

[palisander]

Ja z doświadczenia wiem, że takich ,,targetów" lepiej nie załatwiać bez własnoręcznego ,, pomacania" naocznego i organoleptycznego materiału. Co innego ma sę np. u Henglewskich. Mają materiał porozcinany w konkretnne dlugości i wiedzą jak się z tym obchodzić i zapakować do transportu. Tu może być różnie... materiał jest dość cienki i dość długi. Nie wiadomo jak gość się z tym obejdzie i zapakuje. W spedycjach obchodzą się nieszczegolnie czasem z towarem. Mnie ,,góral" z Istebnej przesyłał ostatnio Świerka. Elementy były krotkie ( 65 cm) więc zapakował to idealnie nawet z przekładkami ... Tylko On wie jak to robić bo wysyła to po całej Polsce. Je też chętnie bym łyknął ze 20 m etrów, ale poprostu po niektórych takich zakupach ,jakich dokonałem został niesmak i świadomość źle wydanych pieniędzy.

[palisander]

Uważam, że lepiej zakupić lepszy materiał pod konkretny instrument, zapłacić nieco większą cenę i mieć to czego się oczekuje. Jeśli chcecie materiał na akustyka ktory spełni naprawdę wysokie wymagania polecam Pawła Salomona z e Szczawnicy. Ma Jawora rezonansowego z pięknym ryglem. Za komplet na gry, boczki oraz podlogę winszuje sobie jakieś 250 zł. Gość oglasza się ciągle na allegro z drewnem skrzypcowym, ale jak zadzwonicie to przygotuje wam super materiał na gitarę. Dla porownania podam, że taki Jawor u Henglewskich na sam tyl i boczki kosztuje prawie 400 zł.

[palisander]

Podpowiem też, że w swojej ,,karierze' włóczyłem się czasem po salonach z parkietami o konkretnie deską barlinecką. Jest na nich lity obłóg grubości 3,5 mm. Szukalem najszerszych i takich ktore nie są klejone z lamelek. Bywało, że wypatrzyłem czasem coś fajnego i zakupiłem. Potem tylko zdjęcie sosnowego spodu, przejechanie na planerce wałkowej i mialem fajny materiał na spód i boczki często z fajnym ustawieniem usłojenia. Tył oczywiście trzyczęściowy bo szerokość raczej nie wystarczała. Ścinków używałem na krawężniki zewnętrzne do bindingu dając w środek żyłkę z trzech szklejonych fornirów . Do dziś tak czasem robię bo stare nawyki zostały. Chodzę po rożnych Marketach typu Castorama lub inne i wypatruje co by tu się na coś ,,nadało" i powiem Wam , że nadal dość często coś jeszcze znajdę... np. Orzech Amerykański...

[poco]

Palisander. Nie piszemy postów po postach!
Co do możliwości wyselekcjonowania drewna jak z piły, to nie ma takiej opcji z uwagi na to, że gościu twierdzi, iż nie zna się na drewnie, a tylko je wozi i handluje. Ewentualnie odcieniami, ale to znowu problem, bo z jakiej strony spojrzysz , to będziesz inaczej widział rysunek, nawet tego samego drewna. Pozostaje pytanie -brać , czy nie brać-dylemat jak u Shakespeare'a . Myślę, że nie wtopię , a wybierać będzie z czego. Materiał jest materiał i tylko kwestia co z niego da się zrobić. Jakby co, to skrzyneczki na bibeloty się pozbija. Na odsprzedanie możecie liczyć. Pozdrawiam, Ryszard.

[popik10]

Dla mnie ewidentnie brać, zawsze można dać transparentny kolor i przyciemnić

[donkirk24]

No i jak wygląda sprawa handlu?
Wypalił?

[popik10]

Zamówiłem i dostałem.
Wszystko zgodnie z opisem, jedno zastrzeżenie.
Niestety trzeba segregować bo przebiegi słojów w niektórych fragmentach dyskwalifikują materiał. Poza tym uważam że mimo wszystko warto.
Test tego dość żeby spokojnie działać i na wszystkie elementy np akustyka wystarczy
Pozdrawiam

[poco]

U mnie sie zatarły finanse , no i priorytety , które definiuje prawo ekonomiczne czyli "byt określa świadomość" spowodowało, że aby mieć, trzeba najpierw być. To jest tak, jak się pożycza kasę, a potem musisz czekać, aż łaskawie ci oddadzą. Nigdy więcej nikomu nie pożyczę nawet na chleb. Trudno. Mogę dać zarobić i zapłacić za pracę, ale nigdy za free. Mam nadzieję, że się jeszcze załapię , a jeżeli nie, to mam u siebie hurtownię egzotyka i tam kupię balik i potnę na traku taśmowym. O tej hurtowni, to się dowiedziałem niedawno, ale to rozwiązuje sporo problemów logistycznych. Pozdrawiam, Ryszard