drewno rezonansowe - norma branzowa
: 2023-03-03, 14:59
Witam,
pewnie mało kto wie, że nie tylko Niemcy czy Włochy, ale Polska też liczyła się kiedyś jako producent drewna rezonansowego. Dla fabryk instrumentów Defil i Calisia pracował niegdyś duży tartak w Jordanowie (oczywiście państwowy, jak wtedy prawie wszystko), specjalizujący się w pozyskiwaniu tarcicy rezonansowej. Korzystał głównie z lokalnej bazy surowcowej, którą stanowiły lasy Beskidów i Podhala. Na jego użytek ówczesne Zjednoczenie Przemysłu tartacznego i Wyrobów Drzewnych opracowało normę branżową BN-67/7111-12 "Tarcica rezonansowa iglasta". Tarcicę tą dzielono na 2 klasy - I i II, różniące się naturalnie ilością dopuszczalnych wad drewna. Lista podana w tab. 3 zawiera przebarwienia, sęki, zawoje, falistość włókien, pęknięcia itd., ale trzeba pamiętać, że mówimy o tarcicy np. na płyty gitar czy też dna fortepianów, a nie o samych płytach i dnach, gdzie większość tych wad nie może już wystąpić. Ponadto w kl. I dopuszczane odchylenie prostopadłości słojów od płaszczyzny wynosiło 10%, a w kl. II - 25%. Całej normy nie będę tu streszczał, ale warto w całości zacytować p. 3.3.2 "Słoistość w strefie rezonansowej":
- Słoje roczne w strefie rezonansowej powinny mieć szerokość 0,5 do 4 mm. Zwiększenie lub zmniejszenie się szerokości poszczególnych następujących po sobie słojów rocznych nie powinno przekraczać odstopniowania 0,5 mm. Wahania w liczbie słojów na dwóch sąsiednich centymetrach dopuszczalne do 30% (np. 10 słojów rocznych na 1 cm i 7 słojów rocznych na przyległym centymetrze). Stosunek przyrostu późnego do wczesnego w słojach powinien wynosić 1:3 tzn. przyrost jesienny (ciemniejszy) nie powinien być większy niż 33% całej szerokości słoja. Szerokość słojów na całej powierzchni powinna być możliwie równomierna.
Mam nadzieję, że ta stara ale wciąż aktualna wiedza okaże się Wam przydatna.
Bogdan C.
pewnie mało kto wie, że nie tylko Niemcy czy Włochy, ale Polska też liczyła się kiedyś jako producent drewna rezonansowego. Dla fabryk instrumentów Defil i Calisia pracował niegdyś duży tartak w Jordanowie (oczywiście państwowy, jak wtedy prawie wszystko), specjalizujący się w pozyskiwaniu tarcicy rezonansowej. Korzystał głównie z lokalnej bazy surowcowej, którą stanowiły lasy Beskidów i Podhala. Na jego użytek ówczesne Zjednoczenie Przemysłu tartacznego i Wyrobów Drzewnych opracowało normę branżową BN-67/7111-12 "Tarcica rezonansowa iglasta". Tarcicę tą dzielono na 2 klasy - I i II, różniące się naturalnie ilością dopuszczalnych wad drewna. Lista podana w tab. 3 zawiera przebarwienia, sęki, zawoje, falistość włókien, pęknięcia itd., ale trzeba pamiętać, że mówimy o tarcicy np. na płyty gitar czy też dna fortepianów, a nie o samych płytach i dnach, gdzie większość tych wad nie może już wystąpić. Ponadto w kl. I dopuszczane odchylenie prostopadłości słojów od płaszczyzny wynosiło 10%, a w kl. II - 25%. Całej normy nie będę tu streszczał, ale warto w całości zacytować p. 3.3.2 "Słoistość w strefie rezonansowej":
- Słoje roczne w strefie rezonansowej powinny mieć szerokość 0,5 do 4 mm. Zwiększenie lub zmniejszenie się szerokości poszczególnych następujących po sobie słojów rocznych nie powinno przekraczać odstopniowania 0,5 mm. Wahania w liczbie słojów na dwóch sąsiednich centymetrach dopuszczalne do 30% (np. 10 słojów rocznych na 1 cm i 7 słojów rocznych na przyległym centymetrze). Stosunek przyrostu późnego do wczesnego w słojach powinien wynosić 1:3 tzn. przyrost jesienny (ciemniejszy) nie powinien być większy niż 33% całej szerokości słoja. Szerokość słojów na całej powierzchni powinna być możliwie równomierna.
Mam nadzieję, że ta stara ale wciąż aktualna wiedza okaże się Wam przydatna.
Bogdan C.