Kupiłem palisander
Moderator: poco
Kupiłem palisander
Witam,
Jako że cięzko o ów gatunek do dostania, przypadkiem wlazłem do leroy merlin we Wrocławiu i co? I jest Jako deska podłogowa, różne długości. Wyhaczyłem 5 szt. w tym 4 na elektryka a jedna może być na bas. Nie żebym się tym chwalił, post ma charakter czysto informacyjny. Pozdrawiam, Rafał
Jako że cięzko o ów gatunek do dostania, przypadkiem wlazłem do leroy merlin we Wrocławiu i co? I jest Jako deska podłogowa, różne długości. Wyhaczyłem 5 szt. w tym 4 na elektryka a jedna może być na bas. Nie żebym się tym chwalił, post ma charakter czysto informacyjny. Pozdrawiam, Rafał
Przepiękne drewno. Moje dechy wyglądają bardzo podobnie i ich kraj pochodzenia, to Tajlandia.
A jak ich spody? Takie żłobienia pewnie tam są? Jeśli tak, to efektywna grubość spada do 10 mm. :( Chciałem coś takiego na przeklejkę gryfu, ale w końcu będzie merbau, bo w W-chu nigdzie jednolamelowego palisandru nie było. No cóż. A do Wrocławia jakoś mi nie po drodze ostatnio.
Ale jaka cena???
A jak ich spody? Takie żłobienia pewnie tam są? Jeśli tak, to efektywna grubość spada do 10 mm. :( Chciałem coś takiego na przeklejkę gryfu, ale w końcu będzie merbau, bo w W-chu nigdzie jednolamelowego palisandru nie było. No cóż. A do Wrocławia jakoś mi nie po drodze ostatnio.
Ale jaka cena???
Kurczę, nigdzie nie ma takiego info Obi i Castorama u mnie w Lubinie są cały czas monitorowane i nic. Merbau tylko co by się nadał, a tak to bambus prasowany, bambus prasowany, bambus prasowany, bambus prasowany... Raz w DLH trafiła mi się klepka gombeiry, fajne, gęste drewno zmieniające barwę pod wpływem światła.
Po ile płaciłeś za m3, oczywiście w przeliczeniu na tę deskę. Tez próbowałem tak ,jak Ty nabyć kilka desek, ale tylko paczki sprzedawali , więc zrezygnowałem. Inna rzecz, że w takiej paczce są różne długości, wielokrotności podstawowego wymiaru i może być tak, że więcej będzie odpadu niż do wykorzystania do naszych celów. Inna rzecz, że przy różnorodnych detalach wykorzysta się do spodu, ale póki co to leżak. Gdyby to był normalny handel, taki jak na dzikim zachodzie, to kupujesz tylko takie deski jakie są Ci potrzebne i nie ma sprawy, ale nasi handlowcy maja zakodowaną sprzedaż za wszelką cenę tylko pełne paczki. Pewnie, że to w końcu może doprowadzić do tego,że pozostaną tylko albo krótkie , albo długie, ale patrząc nawet na nas ilu było by chętnych. Sklep powinien przeznaczyć do sprzedaży na sztuki X paczek i klienci rozebrali by to w mig, a tak, rezygnują, bo jak potrzebuje kawałek, to musi kupić pakę. A tak na marginesie, to w Legnicy szukałeś? Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est